Liczba postów: 1 219
Liczba wątków: 9
Dołączył: Lis 2017
Reputacja:
16
Mnie od razu w szpitalu zapytali czy zamierzam mieć dzieci. Dlatego dostałam Copaxone, bo można to brać będąc w ciąży.
Umysł przypomina żyzny ogród, którym trzeba się codziennie zajmować, aby kwitł. - A. de Mello
Liczba postów: 459
Liczba wątków: 14
Dołączył: Mar 2018
Reputacja:
4
(15-10-2018, 20:30)Bubka napisał(a): Mnie od razu w szpitalu zapytali czy zamierzam mieć dzieci. Dlatego dostałam Copaxone, bo można to brać będąc w ciąży.
Mnie tez pytano o ciaze ale powiedziałam że na chwilę obecną nie planuje bo Jeszce mam czas, że za parę lat dopiero i tak obie z Panią doktor stwierdzilysmy że Tecfidera będzie teraz najlepsza a w razie planowania bobasa będziemy odstawiac Mogłam wybrać lek i myślałam o copaxone ale nie chciałam zastrzyków
Liczba postów: 90
Liczba wątków: 0
Dołączył: Lip 2017
Reputacja:
0
Hej to ja też juz sie pochwalę :-) Synek urodził się 22.11, 10/10 pkt. Miałam cesarskie cięcie, znieczulenie w kręgosłup. Bardzo szybko wróciłam do sprawności. Karmie mm, był plan karmienia piersią kilka miesięcy ale jakoś mi nie wyszło a mleko modyfikowane też ma swoje plusy. Po nowym roku będe wracać do proframu, oby na Tecfidere :-D
Liczba postów: 1 219
Liczba wątków: 9
Dołączył: Lis 2017
Reputacja:
16
Gratulacje! Dużo zdrowia dla Ciebie i dzieciątka :*
Umysł przypomina żyzny ogród, którym trzeba się codziennie zajmować, aby kwitł. - A. de Mello
Liczba postów: 47
Liczba wątków: 2
Dołączył: Lis 2016
Reputacja:
0
(04-12-2018, 16:39)Gigi napisał(a): Hej to ja też juz sie pochwalę :-) Synek urodził się 22.11, 10/10 pkt. Miałam cesarskie cięcie, znieczulenie w kręgosłup. Bardzo szybko wróciłam do sprawności. Karmie mm, był plan karmienia piersią kilka miesięcy ale jakoś mi nie wyszło a mleko modyfikowane też ma swoje plusy. Po nowym roku będe wracać do proframu, oby na Tecfidere :-D
Super! Gratulacje i dużo zdrowka?
Liczba postów: 3 965
Liczba wątków: 39
Dołączył: Lut 2017
Reputacja:
42
(04-12-2018, 16:39)Gigi napisał(a): Hej to ja też juz sie pochwalę :-) Synek urodził się 22.11, 10/10 pkt. Miałam cesarskie cięcie, znieczulenie w kręgosłup. Bardzo szybko wróciłam do sprawności. Karmie mm, był plan karmienia piersią kilka miesięcy ale jakoś mi nie wyszło a mleko modyfikowane też ma swoje plusy. Po nowym roku będe wracać do proframu, oby na Tecfidere :-D
Super oby powrót do programu obył się bez problemów
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Liczba postów: 200
Liczba wątków: 12
Dołączył: Cze 2017
Reputacja:
1
04-12-2018, 19:54
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-12-2018, 19:55 przez Anna Zet.)
(04-12-2018, 16:39)Gigi napisał(a): Hej to ja też juz sie pochwalę :-) Synek urodził się 22.11, 10/10 pkt. Miałam cesarskie cięcie, znieczulenie w kręgosłup. Bardzo szybko wróciłam do sprawności. Karmie mm, był plan karmienia piersią kilka miesięcy ale jakoś mi nie wyszło a mleko modyfikowane też ma swoje plusy. Po nowym roku będe wracać do proframu, oby na Tecfidere :-D
A ja cesarka w znieczuleniu ogólnym. Po było bardzo ciężko...oj bardzo lekarka powiedziała że to przez sm...jakoś nie chce mi się wierzyć...
Urodziłam ją 23 marca. 10/10 Apgar tak samo jak u Ciebie
Liczba postów: 620
Liczba wątków: 10
Dołączył: Maj 2017
Reputacja:
18
05-12-2018, 11:26
(04-12-2018, 16:39)Gigi napisał(a): Hej to ja też juz sie pochwalę :-) Synek urodził się 22.11, 10/10 pkt. Miałam cesarskie cięcie, znieczulenie w kręgosłup. Bardzo szybko wróciłam do sprawności. Karmie mm, był plan karmienia piersią kilka miesięcy ale jakoś mi nie wyszło a mleko modyfikowane też ma swoje plusy. Po nowym roku będe wracać do proframu, oby na Tecfidere :-D
Wspaniale
Wielkie gratulacje Czekałam na te informacje od Ciebie
Liczba postów: 200
Liczba wątków: 12
Dołączył: Cze 2017
Reputacja:
1
Liczba postów: 90
Liczba wątków: 0
Dołączył: Lip 2017
Reputacja:
0
06-12-2018, 16:07
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-12-2018, 16:07 przez Gigi.)
A w porządku. W czwartek przed poludniem cięcie, wieczorem pionizacja. W piątek rzecz jasna czułam się kiepsko ;-) ale trzeba było wstać i opiekować się małym. Wyszlismy po tygodniu (standardowo żółtaczka, pół oddziału się "opalało"). W weekend już szalałam po domu ze "szmatą" bo w poniedziałek nawiedziła nas położna. Także nie moge narzekac !
|