05-02-2019, 16:23
Czesc! ja jestemw trakcie diagnozy, leżę właśnie w szpitalu i choć nie jest łatwo bo napatrze sie tu i naslucham roznych historii staram sie szukac tych pozytywnych stron i myslec dobrze. W domu czeka na mnie dwojka dzieciakow (Adas i Wojtus) i juz sie doczekac nie moge kiedy ich przytule i bede mogla do nich wrocic i po prostu żyć...