Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Odkrycie dnia wczorajszego
#11
(23-10-2018, 17:22)Akinom napisał(a): Jeżyka mialam raz, fajne to jest. Stawałam na tym jedna noga przy drabinkach i były różne wygibasy. Nie pokojarzylam, że to na równowagę. Przy drabinkach też coś mam. Ta deska, o której mówisz jest ciekawa, ale nie widziałam tam nic takiego. Jeszcze 4 dni mi tylko zostały i musiałam wyjść z wirówki na nogi, bo mi się niedobrze zrobiło.

Dziękuję bardzo Joanna :-)

Nie ma za co Oczko
Odpowiedz
#12
Jak działają te wirówki?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz
#13
Wirówki mają działać rozluzniajaco na mięśnie. Mi to osobiście nie pomaga, ale ludzie, zwłaszcza po zlamaniach są bardzo zadowoleni. I do wirówki na nogi bardzo ciężko mi się te nogi wkłada, bo to jest wyższe niż wanna, trzeba siedzieć na takim obrotowym krzesełku i jakoś się w to wmasować. Mi ciężko się nogi podnosi, wspomagam się rękami i brakuje mi jakiegokolwiek podparcia żeby z tego wyjść. I ten szum i kręcąca się woda jakoś tak na mnie źle działa. Wczoraj zrobiło mi się niedobrze i musiałam wyjść przed czasem. Z rękami jest łatwiej, bo po prostu wkładasz je jak do miski. I faktycznie rozluźnia, tylko mi potem wszystko z rąk wylatuje i mam problem z ubraniem się i zapięciem np. guzika od spodni.

A, i jest jeszcze to samo na plecy, kręgosłup. Też podobno dobre. Ja nie mam tego zleconego.
Odpowiedz
#14
Ja też takie na równowagę, nawet jeżyki mam w domu

Aki na mnie też wirówki źle działają, miałam wrażenie osłabienia mięśni a miałam i na nogi i na ręce
Odpowiedz
#15
Ja dzisiaj odpuściłam sobie nogi. Jakoś źle się czuję. Gimnastyka tak, podwieszanie spoko, ale wirówki na nogi nie.
Odpowiedz
#16
To chyba jakieś pogorszenie przez tą pogodę było, dziś stając na lewej nodze już nie lecę tak od razu, chwilę jestem w stanie utrzymać równowagęUśmiech


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz
#17
Uff, to tyle dobrze. A ja miałam dzisiaj ręce jak z waty. Guzika od spodni nie byłam w stanie zapiac. Odpuściłam wirówke na ręce też.
Odpowiedz
#18
Mogłaś mieć po prostu pseud-rzut, często się zdarza.

Dlatego ja osobiście zbyt często się nie sprawdzam, można trafić na gorszy dzień i bez sensu zacząć się stresować.
Odpowiedz
#19
Mi to na szczęście przeszło. Chyba dobrze, że dałam sobie spokój z wirówki. W sumiebo to i tak był ostatni zabieg. A żeby było ciekawiej to przed samym wyjściem rozwaliłam sobie trochę palec, gdyby krew się nie polala, to bym nawet nie zauważyła. Czucia zero.
Odpowiedz
#20
(27-10-2018, 12:44)WorkBorg napisał(a): Mogłaś mieć po prostu pseud-rzut, często się zdarza.

Dlatego ja osobiście zbyt często się nie sprawdzam, można trafić na gorszy dzień i bez sensu zacząć się stresować.


Jak to jest coś co już miałam to się niepotrzebnie nie stresuję, zwłaszcza że jestem strasznie podatna na zmiany pogody i z reguły wtedy bardziej czuje moje sm. Ratuję się wit b, lub piwemUśmiech mi na takie pogorszenia pomagaUśmiech


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości