Liczba postów: 209
Liczba wątków: 15
Dołączył: Kwi 2016
Reputacja:
0
Czyli nie można być ani zbyt zdrowym, ani zbyt chorym... A możesz napisać na jakim etapie choroby Ty jesteś? Napisałeś, że nie brałeś interferonów, a jakieś inne leczenie? Długo już masz stwardnienie rozsiane? Zastanawiam się czy ja bym się zakwalifikowała do leczenia (biorę Copaxone na razie). Na razie nie zdecydowałam się, żeby umówić się na kwalifikacje w Katowicach.
Mógłbyś podać więcej informacji o tym tłumaczeniu artykułu z kanadyjskich badań? Chciałabym go odnaleźć i przeczytać.
Liczba postów: 66
Liczba wątków: 1
Dołączył: Lip 2016
Reputacja:
3
(25-07-2016, 16:12)Piotr napisał(a): Muszę się wstrzymać z decyzją o przeszczepie. Pracodawca w tym momencie źle patrzyłby na wielomiesięczne zwolnienie - jestem już po rozmowie w tej kwestii. Zdrowie najważniejsze, ale bez dobrej pracy też trudno żyć.
Będę śledził temat może następne miesiące przyniosą u mnie jakieś zmiany w pracy i jednak zdecyduje się na przeszczep. Ale na pewno będę czytał o decyzjach innych i o tym jak dalej będzie u Ciebie Wadera. Jestem ciekaw jakie będziesz miała odczucia w trakcie drugi części pobytu w Katowicach i jakie będą rezultaty po wszystkim. Pisz tu o wszystkim jeśli tylko możesz. Mam nadzieję że choroba się u Ciebie zatrzyma Piotrze, szkoda, że pracodawca patrzy na to niezbyt przychylnym okiem. Mam nadzieję, że choroba mocno Ci nie doskwiera! Ja juz jestem w Katowicach i zaczęłam ostatni etap. Za tydzień przeszczep [emoji1]
Wysłane z mojego SM-A300FU przy użyciu Tapatalka
Liczba postów: 1 509
Liczba wątków: 39
Dołączył: Lip 2016
Reputacja:
12
Liczba postów: 66
Liczba wątków: 1
Dołączył: Lip 2016
Reputacja:
3
Dzięki! Jestem dobrej myśli powiem Wam, że przez oddział przewija się sporo SMek...
Wysłane z mojego SM-A300FU przy użyciu Tapatalka
Liczba postów: 1 509
Liczba wątków: 39
Dołączył: Lip 2016
Reputacja:
12
Ja kurde cały czas myślę nad tą neuroboreliozą
Liczba postów: 66
Liczba wątków: 1
Dołączył: Lip 2016
Reputacja:
3
U mnie wykryto boreliozę tylko we krwi, brak w płynie m-r. Dodatkowo wynik punkcji dodatni na prążki oligoklonalne. Ewidentnie SM, aczkolwiek czytałam tez taki artykuł, że te prążki wcale nie muszą przesadzać o SM. Jednakże po ocenie innych badań przez lekarzy, to u mnie jest to SM. Na coś chora jestem z pewnością i mam nadzieję, że niezależnie co to jest, to reset pod postacią przeszczepu pomoże
Wysłane z mojego SM-A300FU przy użyciu Tapatalka
Liczba postów: 1 509
Liczba wątków: 39
Dołączył: Lip 2016
Reputacja:
12
U mnie ani we krwi ani w płynie nie stwierdzono boreliozy ale tak jakoś nie daje mi to spokoju
Liczba postów: 129
Liczba wątków: 6
Dołączył: Maj 2016
Reputacja:
3
(31-07-2016, 11:41)Wadera napisał(a): (25-07-2016, 16:12)Piotr napisał(a): Muszę się wstrzymać z decyzją o przeszczepie. Pracodawca w tym momencie źle patrzyłby na wielomiesięczne zwolnienie - jestem już po rozmowie w tej kwestii. Zdrowie najważniejsze, ale bez dobrej pracy też trudno żyć.
Będę śledził temat może następne miesiące przyniosą u mnie jakieś zmiany w pracy i jednak zdecyduje się na przeszczep. Ale na pewno będę czytał o decyzjach innych i o tym jak dalej będzie u Ciebie Wadera. Jestem ciekaw jakie będziesz miała odczucia w trakcie drugi części pobytu w Katowicach i jakie będą rezultaty po wszystkim. Pisz tu o wszystkim jeśli tylko możesz. Mam nadzieję że choroba się u Ciebie zatrzyma Piotrze, szkoda, że pracodawca patrzy na to niezbyt przychylnym okiem. Mam nadzieję, że choroba mocno Ci nie doskwiera! Ja juz jestem w Katowicach i zaczęłam ostatni etap. Za tydzień przeszczep [emoji1]
Wysłane z mojego SM-A300FU przy użyciu Tapatalka
Liczę na zmiany zawodowe. Jak się uda to w przyszłym roku wrócę do tematu przeszczepu. Żona jest bardzo na tak dzięki temu co dowiedzieliśmy się tu od Ciebie
Powiedz, jak wrażenia z obecnej części przeszczepu? Jak warunki? Teraz dostajesz kolejną chemię? Jak się czujesz?
Liczba postów: 66
Liczba wątków: 1
Dołączył: Lip 2016
Reputacja:
3
(31-07-2016, 14:57)Piotr napisał(a): (31-07-2016, 11:41)Wadera napisał(a): (25-07-2016, 16:12)Piotr napisał(a): Muszę się wstrzymać z decyzją o przeszczepie. Pracodawca w tym momencie źle patrzyłby na wielomiesięczne zwolnienie - jestem już po rozmowie w tej kwestii. Zdrowie najważniejsze, ale bez dobrej pracy też trudno żyć.
Będę śledził temat może następne miesiące przyniosą u mnie jakieś zmiany w pracy i jednak zdecyduje się na przeszczep. Ale na pewno będę czytał o decyzjach innych i o tym jak dalej będzie u Ciebie Wadera. Jestem ciekaw jakie będziesz miała odczucia w trakcie drugi części pobytu w Katowicach i jakie będą rezultaty po wszystkim. Pisz tu o wszystkim jeśli tylko możesz. Mam nadzieję że choroba się u Ciebie zatrzyma Piotrze, szkoda, że pracodawca patrzy na to niezbyt przychylnym okiem. Mam nadzieję, że choroba mocno Ci nie doskwiera! Ja juz jestem w Katowicach i zaczęłam ostatni etap. Za tydzień przeszczep [emoji1]
Wysłane z mojego SM-A300FU przy użyciu Tapatalka
Liczę na zmiany zawodowe. Jak się uda to w przyszłym roku wrócę do tematu przeszczepu. Żona jest bardzo na tak dzięki temu co dowiedzieliśmy się tu od Ciebie
Powiedz, jak wrażenia z obecnej części przeszczepu? Jak warunki? Teraz dostajesz kolejną chemię? Jak się czujesz? Czuję się dobrze. Pomimo, że jestem na starym oddziale, to muszę przyznać, że jest świetnie. Jestem juz w izolatce z własną łazienką, TV, rowerem stacjonarnym. Lekarze świetni, pielęgniarki do rany przyloz i tak samo bardzo miłe salowe. Nie mam na co narzekać. Chemia od jutra! Póki co, badania wstępne (krew, mocz) no i czytam książki i oglądam filmy
Wysłane z mojego SM-A300FU przy użyciu Tapatalka
Liczba postów: 209
Liczba wątków: 15
Dołączył: Kwi 2016
Reputacja:
0
Wadera, trzymam kciuki! Mam nadzieję, że chemia minie Ci bez skutków ubocznych. Pisz nam jak się czujesz
|