(31-08-2022, 14:39)Kasia76 napisał(a):W sumie taki system jest w Niemczech. Za każdym razem jak kupuje napój nieważne czy w szkle, plastiku czy w puszce płacę kaucje w wysokości paru - parudziesięciu centów (zalezy od butelki). Potem te butelki sie zwraca w sklepach i dostajesz albo bon na kasę (mozesz zaplacic tym w sklepie w którym zdałeś butelki lub wybrac pieniądze u kasjera) albo przekazujesz na cele charytatywne Ten system jest super, zwłaszcza, że po ulicach nie walają się żadne butelki.(30-08-2022, 08:49)Akinom napisał(a): E-Semka, kiedyś ludzie krócej żyli i w wieku 40+ to już się trzeba było na cmentarz szykować a nie np. rodzic dzieci. Moja babcia miała 68 lat jak umarła i to była faktycznie babcia. Z laseczka, w fartuszku, wychudzona, przygarbiona. Jak patrzę na moją mamę, już po 70 to to jest przepaść. Zupełnie co innego.
Oj też tak mam , moja babcia też zmarła po 60, a moja mam 71 i młodsza duchem ode mnie
Szklane butelki mogłyby wrócić, niby plastiki szkodliwe, ale jak porównam butelkowane to masakra, nie wystarczy , że to ciężkie, to jeszcze żeby butelki były zwrotne
Mój dzisiejszy nastroj
|
31-08-2022, 17:38
I tak powinno być wszędzie. A nie, że to się walą na chodnikach i gdzie tylko się da. O syfie w śmietnikach nie wspomnę. Kubły na śmieci myje się na chodniku. Ostatnio maz się wkurzyl i zadzwonił na straż miejska z zapytaniem czy może sobie umyć na chodniku amochód, bo śmietniki z powodzeniem myją. Oczywiście usłyszał, że nie może. No to stwierdził, że skoro śmietniki można myć to sobie napisze na samochodzie śmietnik, umyje auto i w sumie będzie na prawie.
Nadzieja jest płomieniem który migoce, ale nie gaśnie...
01-09-2022, 12:46
Dzień dobry Wszystkim. Po urlopie, to pomyślałem, że się przywitam ... zimno z rana na rowerze
...if u ever saw me smile, u should know i felt sick inside...
Cześć Marcin ?. Milo znów Cię widzieć.
(01-09-2022, 08:10)e-smka napisał(a): dobre Akinom!!! To nie jest dobre, to jest absurd. Śmietniki to totalny syf. To wszystko zostaje na chodniku, na jezdni i na zaparkowanych samochodach, jak ktoś stoi akurat w zasięgu mycia. Jak dla mnie to powinni to wywozić do siebie, myć i przywozić czyste.
Nadzieja jest płomieniem który migoce, ale nie gaśnie...
Witaj MasteR po urlopie! U mnie w końcu rower naprawiony i już 17 km za mną.
Ależ wczoraj miałam zły nastrój i tęsknotę za życiem sprzed diagnozy, które szczerze mówiąc wcale nie było lepsze hehe ale ... oby takich dni jak najmniej! Tęsknicie też za życiem sprzed choroby? rozmyślacie jak było wtedy? czy raczej ucinacie te myśli szybciej niż się pojawią?
02-09-2022, 18:27
Nadzieja jest płomieniem który migoce, ale nie gaśnie...
ah Akinom nawet sobie nie potrafie wyobrazic jak ta tesknota wyglada kiedy naprawde nie mozesz tak isc i isc ... bez ograniczen.
Mi na obecny stan choroby brakuje tak zwanej 'wolnosci umyslu'. Zaczelam w piatek leczenie Kesimpta i chyba to wszystko jakos mnie w stan depresyjny wprowadzilo. Dzis probuje wypchnac siebie na rower Milej niedzieli !
05-09-2022, 09:14
(01-09-2022, 18:12)Akinom napisał(a): Cześć Marcin ?. Milo znów Cię widzieć. Akinom masz rację, nie zwróciłam na to uwagi z tej strony
05-09-2022, 09:57
Kasia bo to smród niesamowity, zwłaszcza jak jest gorąco
Nadzieja jest płomieniem który migoce, ale nie gaśnie...
05-09-2022, 11:50
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 9 gości