Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dobra duszyczka
#1
Hej Uśmiech

Potrzebuję pomocy, szukam bratniej duszy, która chciałaby czasem ze mną pogadać, wymienić kilka wiadomości, czy maili, niekoniecznie o chorobie, tak po prostu. Mam wielki problem i nie daję rady psychicznie (jestem w trakcie psychoterapii). Pomyślałam, że taki kontakt mógłby zrobić coś dobrego. Oczywiście szanuję to, że nie każdy by sobie tego życzył i miał ochotę na taką formę - w końcu po to jest to forum, że można się wygadać - jeśli jednak ktoś by się skusił na taką opcję, jestem Sylwia i mam 29 lat. No i mam nadzieję, że tym postem nie złamałam regulaminu, jeśli tak to bardzo przepraszam Uśmiech
Odpowiedz
#2
Cześć Sylwia.
Taka wymiana wiadomości może uzależnić. A rozmowa z psychoterapeutą nie pomaga?
Odpowiedz
#3
Jeśli jednak masz ochotę - pisz. Tu albo na PW.
Odpowiedz
#4
Z pomocy psychoterapeuty korzystam od niedawna, to dopiero początki, mam wielką nadzieję, że to w czymś pomoże. Po prostu pomyślałam, że taka zwyczajna rozmowa z kimś nieznajomym, kto również zna mój problem "od kuchni" będzie dobrym sposobem. Mam wsparcie w rodzinie, ale oni widzą to wszystko od zewnątrz. Dziękuję za Wasze odpowiedzi, może próbuję to wszystko rozwiązać za bardzo na skróty. E-semka, z tym szukaniem drugiego psychoterapeuty możesz mieć trochę racji, chociaż nie takie było moje założenie. Dziękuję Wam Uśmiech
Odpowiedz
#5
Forum służy przecież do rozmowy. Uśmiech A to, że rodzina czasem nie potrafi pewnych rzeczy zrozumieć, to fakt.
Odpowiedz
#6
(07-06-2021, 16:50)sylwia9118 napisał(a): Hej Uśmiech

Potrzebuję pomocy, szukam bratniej duszy, która chciałaby czasem ze mną pogadać, wymienić kilka wiadomości, czy maili, niekoniecznie o chorobie, tak po prostu. Mam wielki problem i nie daję rady psychicznie (jestem w trakcie psychoterapii). Pomyślałam, że taki kontakt mógłby zrobić coś dobrego. Oczywiście szanuję to, że nie każdy by sobie tego życzył i miał ochotę na taką formę - w końcu po to jest to forum, że można się wygadać - jeśli jednak ktoś by się skusił na taką opcję, jestem Sylwia i mam 29 lat. No i mam nadzieję, że tym postem nie złamałam regulaminu, jeśli tak to bardzo przepraszam Uśmiech
Hej,
myślę że możesz zacząć od komunikacji z nami wszystkimi w tym miejscu. Czasami tu potrafi być zabawnie, szczególnie jak się patrzy na niektóre rzeczy z przymrużeniem oka. Poza tym gdzieś trzeba zadzierzgnąć te nici porozumienia, by rozmowa mogła zejść na różne tematy, które pozwolą ci poczuć się komuś potrzebną, mniej samotną czy będącą zrozumianą na troszkę innym poziomie, niż chyba masz to w tej chwili.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości