21-05-2021, 18:07
Nowe dziwne objawy...
Grupowicze, od tygodnia mam znów coś w rodzaju "rzutu", nie wiem jak to nazwać. Diagnozują mnie i zdiagnozować nie mogą. Moje objawy zawsze zaczyna ból głowy i zawsze są po jednej stronie - po tej, po której jest zmiana w odcinku szyjnym. Tym razem cała moja lewa strona jest jakby zdrętwiała, od potylicy po stopę. To uczucie jak czasem po przebudzeniu ma się scierpnieta rękę, tylko że tak jest na całej połowie ciała. Wcześniej miałam podobnie, tylko że od potylicy do górnej części brzucha - także lewostronnie. Idę w poniedziałek do lekarza. Boję się, że zostawi mnie w szpitalu (nie mogę sobie teraz pozwolić na pobyt tam) i znów mi podadzą solu medrol, którego skutki będę odczuwać przez kolejne pół roku. Poprzednie objawy znikały samoistnie. Jednak ten mnie trochę niepokoi że względu na to, że non stop rozszerza się o kolejna partie ciała. Czy miał ktoś taki przypadek i po pewnym czasie przeszło bez konieczności hospitalizacji? Jeśli tak, to po jakim czasie? Czytałam gdzieś o właściwościach korzenia hortensji. Czy ktoś próbował i faktycznie działało? Bardzo dziękuję za każdą odpowiedź!
Grupowicze, od tygodnia mam znów coś w rodzaju "rzutu", nie wiem jak to nazwać. Diagnozują mnie i zdiagnozować nie mogą. Moje objawy zawsze zaczyna ból głowy i zawsze są po jednej stronie - po tej, po której jest zmiana w odcinku szyjnym. Tym razem cała moja lewa strona jest jakby zdrętwiała, od potylicy po stopę. To uczucie jak czasem po przebudzeniu ma się scierpnieta rękę, tylko że tak jest na całej połowie ciała. Wcześniej miałam podobnie, tylko że od potylicy do górnej części brzucha - także lewostronnie. Idę w poniedziałek do lekarza. Boję się, że zostawi mnie w szpitalu (nie mogę sobie teraz pozwolić na pobyt tam) i znów mi podadzą solu medrol, którego skutki będę odczuwać przez kolejne pół roku. Poprzednie objawy znikały samoistnie. Jednak ten mnie trochę niepokoi że względu na to, że non stop rozszerza się o kolejna partie ciała. Czy miał ktoś taki przypadek i po pewnym czasie przeszło bez konieczności hospitalizacji? Jeśli tak, to po jakim czasie? Czytałam gdzieś o właściwościach korzenia hortensji. Czy ktoś próbował i faktycznie działało? Bardzo dziękuję za każdą odpowiedź!