Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Liczba i wielkość zmian demielinizacyjnych
#21
trochę się tego spodziewałam, bo to pierwszy rok leczenia, a trzeci chorowania. dopiero po 6miesiącach brania leku faktycznie odczułam poprawę, a wcześniej były lekkie rzuty i osłabienia i człowiek jest świadomy, że to pozostawi ślady w badaniu.
moja neuro cieszyła się ze stanu faktycznego w jakim jestem, a wynik MRI dopiero oceni.
też akurat miałam 'szczęście' bo wynik MRI przekazała mi lekarka, która przed diagnozą, po TK powiedziała, że mam guza mózgu i przez dwa dni musiałam czekać na MRI, które miało potwierdzić lub wykluczyć. także wspomnień czar też zrobił swoje.
Odpowiedz
#22
(09-04-2019, 12:36)speculum napisał(a):
(09-04-2019, 11:16)hela napisał(a): W rdzeniu wcześniej jedną dużą aktywną, dostałam solu, potem miałam operację, a po niej pojawiło się tych pięć zmian w mózgu

Ciekawe, może to operacja była czynnikiem 'stresującym' dla organizmu i stąd te nowe ogniska?

Neuro tez potwierdził że to mogła być operacja, ale musiałam ją mieć.

(09-04-2019, 13:46)agica napisał(a): trochę się tego spodziewałam, bo to pierwszy rok leczenia, a trzeci chorowania. dopiero po 6miesiącach brania leku faktycznie odczułam poprawę, a wcześniej były lekkie rzuty i osłabienia i człowiek jest świadomy, że to pozostawi ślady w badaniu.
moja neuro cieszyła się ze stanu faktycznego w jakim jestem, a wynik MRI dopiero oceni.
też akurat miałam 'szczęście' bo wynik MRI przekazała mi lekarka, która przed diagnozą, po TK powiedziała, że mam guza mózgu i przez dwa dni musiałam czekać na MRI, które miało potwierdzić lub wykluczyć. także wspomnień czar też zrobił swoje.

Nie ma co się stresować bez potrzeby, zobaczysz co lekarz zaproponuje i w ogóle powie. Do tego czasu polecam relaksOczko
Odpowiedz
#23
Tak trzeba będzie odpuścić trochę Oczko
Odpowiedz
#24
W pierwszym roku Tecfidery miałam PZNW, ale w sumie w rezonansie nie wyszły nowe zmiany, a stare się zmniejszyły. Martwiłam się wtedy bardzo, że lek nie jest skuteczny. Lekarz powiedział mi wtedy, że to nie działa tak, że choroba się zupełnie zatrzymuje, że nie pojawiają się rzuty i nowe zmiany. Pojawiają się, tylko rzadziej. To niekoniecznie musi być od razu powodem zmiany leczenia. Bądź dobrej myśli i się nie stresuj, bo stres na pewno jest ostatnią rzeczą, która Ci pomoże w tej sytuacji. Trzymam kciuki.
Odpowiedz
#25
(09-04-2019, 22:47)Miriam napisał(a): W pierwszym roku Tecfidery miałam PZNW, ale w sumie w rezonansie nie wyszły nowe zmiany, a stare się zmniejszyły. Martwiłam się wtedy bardzo, że lek nie jest skuteczny. Lekarz powiedział mi wtedy, że to nie działa tak, że choroba się zupełnie zatrzymuje, że nie pojawiają się rzuty i nowe zmiany. Pojawiają się, tylko rzadziej. To niekoniecznie musi być od razu powodem zmiany leczenia. Bądź dobrej myśli i się nie stresuj, bo stres na pewno jest ostatnią rzeczą, która Ci pomoże w tej sytuacji. Trzymam kciuki.

Nieśmiały racja, Tec nam tylko pomaga w tej trudnej walce. dziękuję za wsparcie Anioł  miłego dnia dla Was
Odpowiedz
#26
Ostatnio miałam rezonans kontrolny: jedna zmiana 3 razy większa, 2 nowe. A pozostałe zmniejszyły się. Ogólnie mam dość liczne zmiany (nawet nie liczą). Ale ... czuję się świetnie jakby mnie choroba nie dotyczyła. Zero zmęczenia, objawów. Także wynikami się nie przejmuje Uśmiech Myślę że ważniejszy od obrazu naszego mózgu jest samopoczucie Uśmiech
Odpowiedz
#27
I tak trzymajUśmiech


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz
#28
(13-04-2019, 20:46)Natasza napisał(a): Ostatnio miałam rezonans kontrolny: jedna zmiana 3 razy większa, 2 nowe. A pozostałe zmniejszyły się. Ogólnie mam dość liczne zmiany (nawet nie liczą). Ale ... czuję się świetnie jakby mnie choroba nie dotyczyła. Zero zmęczenia, objawów. Także wynikami się nie przejmuje Uśmiech Myślę że ważniejszy od obrazu naszego mózgu jest samopoczucie Uśmiech

Super podejście   Anioł mnie trochę zdołowali w szpitalu, ale przecież nie wszyscy lekarze potrafią 'rozmawiać' z pacjentem. Fajnie że dobrze się czujesz
A Twój lekarz coś mówił o tym?
Odpowiedz
#29
(13-04-2019, 21:39)agica napisał(a):
(13-04-2019, 20:46)Natasza napisał(a): Ostatnio miałam rezonans kontrolny: jedna zmiana 3 razy większa, 2 nowe. A pozostałe zmniejszyły się. Ogólnie mam dość liczne zmiany (nawet nie liczą). Ale ... czuję się świetnie jakby mnie choroba nie dotyczyła. Zero zmęczenia, objawów. Także wynikami się nie przejmuje Uśmiech Myślę że ważniejszy od obrazu naszego mózgu jest samopoczucie Uśmiech

Super podejście   Anioł mnie trochę zdołowali w szpitalu, ale przecież nie wszyscy lekarze potrafią 'rozmawiać' z pacjentem. Fajnie że dobrze się czujesz
A Twój lekarz coś mówił o tym?
 Ja mam podejście zero stresu. Ogólnie lekarz miał mieszane uczucia. Z jednej strony nowe zmiany a z drugiej zmiejszenie starych. Porozmawialiśmy i wspólnie doszliśmy do wniosku że skoro dobrze toleruje lek i dobrze się czuje to kontynuujemy leczenie a za rok przy kolejnym rezonansie stwierdzimy czy zmieniamy. Zreszta podczas wizyt w szpitalu spotkałam naprawdę dużo pacjentów z SM. I naprawdę ja nie mam w chwili obecnej nad czym się martwić. Pełnia energii - czuje się naprawdę zdrowo. Uczę się języka, stymuluje mózg rozwiązując zadania i wierzę że to mi pomaga. Jednocześnie nie pogodziłam się z chorobą ale nauczyłam się z nią żyć pozytywnie.
Odpowiedz
#30
Brawo Uśmiech a na jakim leku jesteś?
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości