Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czas oczekiwania na leczenie
#1
U mojej córki zdiagnozowano SM. Została wpisana na listę oczekujących na leczenie. Czy zawsze tak jest? Ile mniej więcej trzeba czekać? Czy nie można prywatni szybciej podjąć leczenia?
Odpowiedz
#2
Tak zawsze najpierw lekarze wpisują na listę oczekujących. Jest różny czas oczekiwania w zależności od województwa (limity ). Może to być nawet rok i dłużej. Potem jest kwalifikacja i jeżeli wszystko pójdzie dobrze "zaproszenie" na szkolenie i po odbiór leków ?
Odpowiedz
#3
Ja właśnie zaczynam leczenie. Na początku po diagnozie miałam opory, nie chciałam brać zastrzyków. Ale od momentu jak się zdecydowałam i lekarz wpisał mnie na listę - poszło w miarę szybko. Tak ok 4 miesiące minęły. Ale słyszałam, że w niektórych szpitalach czeka się bardzo długo.
Odpowiedz
#4
Witam.
W Gdańsku czekałam od 17 lutego do 9 marca Uśmiech
Odpowiedz
#5
(26-04-2016, 00:27)mama59 napisał(a): U mojej córki zdiagnozowano SM. Została wpisana na listę oczekujących na leczenie. Czy zawsze tak jest? Ile mniej więcej trzeba czekać?
Pacjenci z SM są obejmowani leczenim modyfikującym przebieg choroby w ramach programów lekowych. Tzn. nie jest tak, że lekarz stawia diagnozę, wypisuje receptę, a chory realizuje ją w aptece. Jeśli lekarz uzna za stosowne włączenie leczenia, a pacjent spełnia kryteria ustalone w programie (identyczne dla danego leku w całym kraju) - wpisuję się taką osobę na listę oczekujących. Tak, jak Twoją Córkę.
W zależności od województwa i konkretnej placówki -czas oczekiwania bardzo się różni. Na szczęście nie ma rejonizacji, tzn. można się leczyć w dowolnej placówce, która oferuje taki program lekowy. Nie musi ona być w tym samym mieście ani nawet województwie. Dlatego, jeśli w danej placówce czas oczekiwania jest długi - naprawdę warto szukać gdzie indziej.

(26-04-2016, 00:27)mama59 napisał(a): Czy nie można prywatni szybciej podjąć leczenia?

Oczywiście, można podjąć leczenie prywatnie. Wtedy nie ma kolejek i nie trzeba przejmować się żadnymi programami, kryteriami itp. Wtedy lekarz wypisuje receptę i wszystko jest "normalnie". Apteka itp. Niestety, jest jedno "ale"... pieniądze. Koszt kuracji modyfikującej przebieg SM zaczyna się od 3 tysięcy złotych miesięcznie. Leki nowszej generacji - są jeszcze droższe (5-10 tys./m-c).

Leczenie prywatne jest więc poza zasięgiem większości chorych. Dlatego jeśli okaże się, że Twoja Córka w swoim szpitalu musiałaby długo czekać na włączenie do programu - naprawdę popytajcie w innych placówkach. Już na podstawie tego, co pisali inni, np. landa - widać, że w niektórych szpitalach praktycznie ma kolejek lub są b. krótkie.
Odpowiedz
#6
Rozmawiałyśmy z lekarzem, u nas niestety trzeba będzie czekać długo. Na prywatne leczenie nas nie stać. Będziemy dzwonić po innych szpitalach. Nie robią problemów w takiej sytuacji? Bo rozumiem, że teoria o braku rejonizacji to jedno, tylko czy tak samo jest w praktyce?
Odpowiedz
#7
Ja jestem zameldowana w jednym województwie, mieszkam i leczę się w innym. Mam tu swoją poradnię neurologiczną, jestem w programie lekowym i bywa, że leżę w szpitalu (na szczęście rzadko). Nikt nie robił mi nigdy problemów z tego powodu.
Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy...  Uśmiech
Odpowiedz
#8
Ja czekałam w Warszawie około 4 miesięcy
Odpowiedz
#9
Ja jestem zdiagnozowana od grudnia a dokladnie wszystkie wyniki punkcji i rezonansu byly po 20 grudnia , 22 grudnia dostalam skierowanie na badania z krwi przede wszystkim chodzilo o badania watrobowe a 28 grudnia juz dostalam leki
Odpowiedz
#10
Mama59 niektóre szpitale prowadza kolejkę inne nie. Moja partnerka diagnozę miała w połowie maja, pierwszy lek przyjęła w połowie października tylko dlatego że uparła się na
Tecfidere lub Plegridy (nowo refundowane od czerwca 2016) inne podobno były dostępne szybciej. W drugiej połowie sierpnia zaczęliśmy staranie o program lekowy. Mi radzili szukać w mniejszych szpitalach bo te duże są oblegane i faktycznie czas oczekiwania jest dłuższy.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości