Hej Kamil.
Ja jestem po kolejnych badaniach, które wykonuje prywatnie. Powiem Ci tak: dalej nie sypiam w nocy-tylko chwilowe przebłyski upragnionego snu. Dalej mnie wypaca,że aż muszę się przebierać. Nie wiem jakim cudem funkcjonuję...Boli mnie,a bardziej kłuje brzuch po lewej jak i po prawej stronie. Dalej jestem słaby i czuję się jakbym stał obok siebie-zero koncentracji, a lekarze twierdzą, że moje wyniki w małym stopniu odbiegają od norm. Po wizycie w szpitalu zakaźnym stwierdzono u mnie bakterię "klebsiella pneumoniae wzrost obfity", ale doktorka powiedziała,że to nie nadaje się do leczenia, a czytając wiadomości na temat tej bakterii, to raczej powinnienem się leczyć. Do tego pojedyncze kolonie bakterii drożdżowych i to też dla niej nie ma czym się martwić. Do tego dorobiłem badanie proteinogram i mam podniesione wyniki,ale i tu dla lekarzy to nic takiego.Po wizycie w poradni hematologicznej dostałem termin na wizytę na 14 maja 2018-masakra. Już nie wiem gdzie szukać pomocy i kogo się radzić,bo jednak chyba coś się dzieje z moim organizmem,ale nikogo to nie obchodzi....liczy się tylko kasa. Jestem coraz większym wrakiem człowieka i naprawdę proszę Boga,aby mi pomógł znaleźć lekarza,który się zainteresuje moim stanem i dalej poprowadzi,aby rozwiązać zagadkę mojego stanu....