przerwanie leczenia i zajście w ciąże

[Marta]

Mi neurolog powiedziała, że mam odstawić interferon na 3 miesiące przed staraniem się o dziecko. Po odstawieniu miałam 5 rzutów, z czego ostatnie 3 były bardzo ciężkie. Chodzenie po ścianach, problemy z wejściem i z zejściem po schodach, już nie wychodziłam z domu, bo bałam się, że przewrócę się na ulicy. Nie zaszłam w ciążę. Co chwila trafiałam do szpitala na sterydy i co chwila słyszałam, że trzeba odczekać po sterydach minimum miesiąc by ponownie się starać. Po 8 miesiącach od odstawienia i ciągłych pobytach w szpitalu, zdecydowaliśmy z mężem, że czas wrócić do interferonu. Kiedy próbowałam wrócić do lekarstwa, usłyszałam od neurolog, że nie będzie to takie proste, gdyż dobrowolnie zdecydowałam się na odstawienie lekarstwa, a nie urodziłam i teraz muszę czekać w kolejce do programu, a może to potrwać nawet rok.

W międzyczasie dowiedziałam się od innych lekarzy, że podczas brania zastrzyków można starać się o dziecko, a odstawić dopiero kiedy zajdzie się w ciążę. Szkoda, że lekarka, która się mną zajmowała i była odpowiedzialna za pacjentki w programie lekowym, nie powiedziała mi o tym, tylko kazała odstawić zastrzyki i nie uprzedziła, że jak nie urodzę będzie problem z powrotem do programu lekowego.
Biorąc interferon przez 7 lat miałam tylko 1 rzut. Przed przystąpieniem do programu 3 rzuty. Po odstawieniu 5. Do tego doszło wiele ognisk w głowie i rdzeniu z 20 na powyżej 50. Gdybym wiedziała wcześniej, że nie trzeba odstawiać interferonu, nigdy bym się na to nie zdecydowała.

Udało mi się przejść do programu lekowego w innym szpitalu, gdzie podchodzą do człowieka bardziej po ludzku :) Obecnie biorę od kilku miesięcy copaxone i czekam aż sm się uspokoi :) Lekarz powiedział, że dopóki sm jest aktywne, nie możemy starać się o dziecko, bo jest większe prawdopodobieństwo na znaczne pogorszenie choroby.