26-04-2017, 11:24
Cześć
Zapytanie kieruję do osób, które są obecnie objęte leczeniem/terapiami lekami II rzutu... Jak wiemy na razie okres refundacji w tym zakresie wynosi 5 lat (jeśli się coś zmieniło, proszę o poprawienie mnie)...
Czy myślicie już o tym, co dalej po zakończeniu refundacji? Mnie zostały 2 lata (jak po ciąży wrócę do leczenia Gilenyą).
Ja wiem, że warto wierzyć i czekać na lepsze czasy w naszym kraju - nowe terapie, badania kliniczne, nagłe cudowne "dożywocie" na II linii... A może jednak wyjazd za granicę, gdzie leki II rzutu są już "na zawsze"?
Jestem ciekawa Waszych opinii, pomysłów na siebie.
Pozdrawiam
Zapytanie kieruję do osób, które są obecnie objęte leczeniem/terapiami lekami II rzutu... Jak wiemy na razie okres refundacji w tym zakresie wynosi 5 lat (jeśli się coś zmieniło, proszę o poprawienie mnie)...
Czy myślicie już o tym, co dalej po zakończeniu refundacji? Mnie zostały 2 lata (jak po ciąży wrócę do leczenia Gilenyą).
Ja wiem, że warto wierzyć i czekać na lepsze czasy w naszym kraju - nowe terapie, badania kliniczne, nagłe cudowne "dożywocie" na II linii... A może jednak wyjazd za granicę, gdzie leki II rzutu są już "na zawsze"?
Jestem ciekawa Waszych opinii, pomysłów na siebie.
Pozdrawiam