28-04-2021, 06:04
Jakoś to szybko poszło. Męża zapisałam w ubiegły czwartek, a już wczoraj dostał pierwszą dawkę. Ja się nie szczepię. Ze słabymi limfocytami szczepionka nie zadziała. Póki co szkoda dawki. Może będzie lepiej kiedyś.
Nadzieja jest płomieniem który migoce, ale nie gaśnie...