Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Prośbą o poradę, co dalej
#21
(03-11-2020, 17:29)Linali napisał(a): Mam wątpliwości czy moje objawy były skutkiem niedoboru b12. Dzisiaj wzięłam 4 zastrzyk milgamma i owszem bóle mięśni przeszły,  ale doszły nowe objawy. Raczej nerwy i stres nie mogły ich wywołać. Mam mrowienie stop, niezależnie czy leżę,  chodzę, siedze, czuje to mrowienie. Dodatkowo nie wiem jak to opisać,  jak chodzę mam wrażenie ze na coś nadepnelam, ale na podłodze nic nie ma. Inaczej mam wrażenie ze w środku w stopie mam bąbelek, który pęka.  Dziwne jest to uczucie. Pomimo brania b12 dochodzą inne objawy. Zastanawiam się czy to może być od kręgosłupa, czy po prostu doszło do uszkodzenia nerwów.
Wydaje mi się, że b12 nie zadziała tak szybko jak np. lek czy antybiotyk. Trzeba chwilę odczekać zanim rozłoży się odpowiednio po organizmie.
Odpowiedz
#22
Jestem juz po wizycie u neurologa. Odebrałam opis kontrolnego rezonansu, w skrócie obraz nie zmienił się przez 2 lata, zmiany jakie były takie są, nie pojawiły się też nowe. Badanie odruchów w normie, pani neurolog stwierdziła że moje objawy są niespecyficzne i za bardzo nie ma pomysłu co dalej. Dostałam skierowanie na badanie rezonansu odcinka szyjnego. Na moje pytanie dlaczego w szpitalu nie wykonano tego badania, choć chcieli wykluczyć sm, pani neurolog nie potrafiła odpowiedzieć. Czyli nadal nic nie wiem, mięśnie nóg nadal mnie bolą, ale chyba nie będę dalej drazyc tematu. Za bardzo boje się zrobić rezonans odcinka szyjnego, znowu coś wyjdzie, a ja na razie muszę się uspokoić. W ostatnim czasie byłam taka zdenerwowana, mam za słaba psychikę, szybko się załamuje. Jeśli objawy nie ustąpić za jakiś czas, po suplementacji b12, magzenu i potasu, pomyślę o dalszych badaniach.
Odpowiedz
#23
(18-11-2020, 20:52)Linali napisał(a): Jestem juz po wizycie u neurologa. Odebrałam opis kontrolnego rezonansu, w skrócie obraz nie zmienił się przez 2 lata, zmiany jakie były takie są, nie pojawiły się też nowe. Badanie odruchów w normie, pani neurolog stwierdziła że moje objawy są niespecyficzne i za bardzo nie ma pomysłu co dalej. Dostałam skierowanie na badanie rezonansu odcinka szyjnego. Na moje pytanie dlaczego w szpitalu nie wykonano tego badania, choć chcieli wykluczyć sm, pani neurolog nie potrafiła odpowiedzieć. Czyli nadal nic nie wiem, mięśnie nóg nadal mnie bolą, ale chyba nie będę dalej drazyc tematu. Za bardzo boje się zrobić rezonans odcinka szyjnego, znowu coś wyjdzie, a ja na razie muszę się uspokoić. W ostatnim czasie byłam taka zdenerwowana, mam za słaba psychikę,  szybko się załamuje. Jeśli objawy nie ustąpić za jakiś czas, po suplementacji b12, magzenu i potasu, pomyślę o dalszych badaniach.
I to jest bardzo dobra informacja - nie ma nowych zmian. I nie bój się mri odcinka szyjnego, przecież może wyjść pozytywny i będziesz wiedzieć z czym masz do czynienia, a wtedy łatwiej podjąć decyzję. A przede wszystkim nie załamuj się, to nie koniec świata. Trzymam kciuki Serce
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości