20-09-2017, 20:24
Staram się być silna ale ta choroba czasem mnie przerasta , niby sie z nią pogodziłam ale zawsze daje o sobie znać w nieodpowiednim momencie , zbliżaja sie urodziny mojego syna w tamtym roku wyszlam dzien przed ze szpitala a w tym zaplanowalam dla dzieci impreze i w takich momentach panikuje , nie pasuje mi teraz isc zas na 5 dni do szpitala... Wizyte mam dopiero w pazdzierniku a zmieniłam szpital tzn poradnie w ktorej odbieram leki , tamta pani neurolog zawsze sie spieszyla i nie miala czasu a i odleglosc była mecząca bo az 100 km