Ocena wątku:
  • 19 głosów - średnia: 4.47
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Tecfidera
Warto pogadac o tym z neuro, poznac opinie lekarza
Kiedys czytalam ze chorzy na sm maja sporo szanse na rozwoj raka- nie zaleznie od leczenia
Teraz czytam ze chorzy sm rzadziej choruja na raka
Wiec lepiej pogadac z neuro
Odpowiedz
(17-08-2019, 08:07)hela napisał(a): Własnie o to mi chodzi, jest tyle czynników powodujących raka, że nie boję się ewentualnego kolejnego, bo nie jest powiedziane że każdy leczący się tec zachoruje. Chyba bardziej plułabym sobie w brodę gdybym zrezygnowała z leczenia sm, a potem, tfu tfu, i tak zachorowała na raka.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

A apropo włosów to u mnie wypadały dłużej, tak z pół roku chyba.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dokładnie tak. Kurcze, to długo leciały...
Odpowiedz
Nie ma sposobu na uniknięcie nowotworu. Możesz eleminować wszystkie czynniki a i tak zachorować.
Ja biorę Tec bo mi pomaga zaś z zanikowym zapaleniem żołądka, o którym wspominasz, żyję tak samo długo jak z SM, jak nie dłużej i nie widzę z tego powodu pogorszenia stanu zdrowia. Z moją dr się śmiałam że ten punkt mam odchaczony, po za tym jeśli dobrze pamiętam to może wystąpić przy łączeniu leku z alkoholem.

Zanim wybrałam lek, najpierw był to remuel, przeczytałam wszystkie dostępne opracowania. Skutki uboczne każdego mogły budzić obawy ale weźmy ulotkę jakiekolwiek innego leku powszechnie uważnego za "bezpieczny" i też znajdziemy dużo skutków ubocznych. 
Po powszechnie używanej pyralginie dostaje szoku anafilaktycznego, ktoś inny po salicylanach albo zjedzeniu selera.
Trzeba rozważyć wszystkie plusy oraz minusy i podjąć decyzję, będąc świadomym ew skutków ubocznych bez wyczekiwania ich, bo psychika figle płata.
Życzę powodzenia ?
Odpowiedz
chyba musze tu z wami czesciej przebywac bo nie jestem jak wy jakos optymista ;( boje sie ze to co zle akurat mi sie przytrafi . jak to mowia z kim przystajesz takim sie stajesz wiec moze w cudzyslowiu zaraze sie tym waszym pozytywnym mysleniem
Odpowiedz
Jestem tu nowa ale optymistką jestem od kiedy pamiętam Uśmiech
Każdy ma gorsze chwile, momenty zwątpienia oraz obaw. Różni Nas radzenie sobie z tym, warto pamiętać że po złym momencie przyjdzie lepszy i tego się trzymać!
Zależało mi na leku remurel ze względu na planowaną za rok ciążę, niestety po miesiacu pomimo początkowej dawki musiał odstawić. Dostałam uczulenia i wyglądałam jak po kąpieli w pokrzywach Oczko
Tec było kolejnym swiadomym wyborem a komfort brania tabletek doceniam codziennie, mogę wziąć w pracy, na weselu przyjaciółki, jadąc na urlop. Wygodniej niż zastrzyk i branie lodówki ze Sobą.
Odpowiedz
(14-08-2019, 14:02)jessyca13 napisał(a): Z moim neurologiem jeszcze na ten temat nie rozmawialam . narazie szukam informacji o tym leku zeby wiedziec czy sie decydowac na niego czy nie. teraz na wizycie podziele sie ze swoja neurolog tym co znalazlam . hmm mowisz Anka ze wczesniej byl ten lek stosowany na luszczyce? to jak moze byc cos dobre na sm skoro bylo stosowane na co inne? to tak jak reklamuja te wszystkie specyfiki na odchudzanie a jak sie poszuka informacji glebiej to okazuje sie ze specyfik byl stosowany na zupelnie co innego i co roku jest ten sam sklad nawet jednym skladnikiem nie zmieniony a zupelnie inna niby dolegliwosc. moze z tec tak nie jest . nie wiem, nie jestem naukowcem ani lekarzem. moge sie mylic . nie wiem. naprawde nie wiem co mam zrobic . brac czy nie brac oto jest pytanie

PDF]
Tecfidera, INN-dimethyl fumarate - europa.eu   na tej stronie to pisze

Masz rację tylko co do jednego - że się mylisz. Łuszczyca również jest chorobą o podłożu autoimmunologiczną, podobnie jak RZS, AZS, SM, choroba Crohne’a, Hashimoto itd. Dlatego ten sam lek o właściwościach tłumiących reakcję układu immunologicznego może działać na różne schorzenia, skoro mechanizm ich powstawania jest podobny.

(16-08-2019, 22:19)jessyca13 napisał(a): poza tym dalam watek z zapytaniem czy sie nie boicie brac leku mimo iz czarno na bialym pisze o raku a nie po to zeby ktos kogos podwazal zreszta to nie mnie bo to nie ja wymyslam dzialanie leku tylko dziele sie tym co juz przeczytalam wiec nie wiem po co zlosliwosc w moim kierunku

Nie, nie boję się. 
Natomiast za szkodliwe uważam czytanie ulotek i wkręcanie sobie wszystkich potencjalnych i czysto hipotetycznych skutków ubocznych. Ostatnio brałam leki przeciwbólowe, które w skutkach ubocznych miały „śmierć”. I co? No nie umarłam w każdym razie.
Badania leków robi w taki sposób, że serwuje się dawki wielokrotnie wyższe niż stosowane w praktyce, właśnie po to, żeby ujawnić jak największe spektrum potencjalnych skutków ubocznych.

BTW, teoretycznie każdy lek immunomodulujacy może zwiększać ryzyko zachorowania na nowotwór, właśnie z powodu tłumienia prawidłowej reakcji układu immunologicznego. Coś za coś. Wolę mieć raka, który może i bywa śmiertelny, ale jest też często w 100% uleczalny, niż nie leczyć nieuleczalnej choroby, która bez leczenia zrobi ze mnie niepełnosprawną i i tak dostać raka, bo jak już ktoś wspomniał wyżej, raka może dostać każdy od czegokolwiek.
Odpowiedz
Smierc? Tak to ujęto w ulotce?
Odpowiedz
W ulotkach jest dużo rzeczy, które strasza. Trzeba być ostrożnym, ale też chyba nie powinno się brać wszystkiego dosłownie.
Nadzieja jest płomieniem który  migoce, ale nie gaśnie... 
Odpowiedz
Odebrałam wyniki po 3 miesiącach kuracji i narazie wszystko w normie, włosy mi zaczęły wypadać niestety nie wiem czy przez leki czy po ciąży jutro jadę po leki i mam wizytę mam nadzieje ze będzie wszystki Ok
Odpowiedz
Jak wyniki w porządku to nie ma co być nie OkUśmiech


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 16 gości