Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Protokół Coimbry - relacje pacjentów z przebiegu leczenia
#21
Ja w jesień zima biorę D. A cały rok komplex b.
Przed wiosną robię wyniki, czy mogę D odstawić na słońce, i czy poziom b12 mam w normie
As long as you fight you are the winner Serce
Odpowiedz
#22
Witajcie biorę 20 000 IU na własną reke. Jest paru lekarzy w Niemczech którzy leczą już oficjalnie w ten sposób (śledzę dziewczyny na Instagramie które stosują ta metode z bardzo dobrym skutkiem) mam zamiar także wypróbować jak tylko uda mi się przenieść firmę do Niemiec na pewno umowie się na wizytę do lekarza tam gdyż w innym wypadku jest to niemożliwe. Obecnie biorę 20-25 tys jednostek wraz z witaminą K2MK7. Wiecie że w Polsce Dr Czerniak leczy dużymi dawkami witaminy D? Do tego dieta ketogeniczna
Odpowiedz
#23
2005ang a kontrolujesz poziom witaminy D? Moim zdaniem zażywanie tak dużych dawek powinno być kontrolowane przez lekarza. Witaminy też można przedawkować a ich zbyt wysoki poziom jest również szkodliwy.
Odpowiedz
#24
Klaudia26 tak staram się kontrolować ale akurat poziomy witaminy D dostępne w laboratorium są dla zdrowych osób a nie chorych. Właśnie ten protokół Coimbry to m.in o tym że w przypadku choroby poziom dla chorego człowieka jest zupełnie inny i tak chory człowiek powinnien mieć conajmniej poziom 100-170 i go utrzymywać . Miałam kontakt z paroma osobami którym Dr Czerniak taką kurację zalecił i z tego co pisały wyleczył ich w ten sposób . Oczywiście lista suplementacji jest długa również ważny jest w tym przypadku magnez i dieta uboga w nabiał. Ja póki co nie korzystam z żadnego programu lekowego i póki.co nie chciałabym

Niestety w Polsce rządzi big farma i Ci wszyscy neurolodzy to raczej jedna i ta sama "szkoła" a dostępne leki na SM... Hmmm... Choroba nieuleczalna, skąd wiecie jak byłoby bez lekarstw i jak wyglądałby postęp choroby ? Jak dla mnie jedno jest pewne że sterydy jak narazie tylko mnie dobiły nie pomogły
Odpowiedz
#25
(26-07-2020, 21:12)2005ang napisał(a): Klaudia26 tak staram się kontrolować ale akurat poziomy witaminy D dostępne w laboratorium są dla zdrowych osób a nie chorych. Właśnie ten protokół Coimbry to m.in o tym że w przypadku choroby poziom dla chorego człowieka jest zupełnie inny i tak chory człowiek powinnien mieć conajmniej poziom 100-170 i go utrzymywać . Miałam kontakt z paroma osobami którym Dr Czerniak taką kurację zalecił i z tego co pisały wyleczył ich w ten sposób . Oczywiście lista suplementacji jest długa również ważny jest w tym przypadku magnez i dieta uboga w nabiał. Ja póki co nie korzystam z żadnego programu lekowego i póki.co nie chciałabym

Niestety w Polsce rządzi big farma i Ci wszyscy neurolodzy to raczej jedna i ta sama "szkoła" a dostępne leki na SM... Hmmm... Choroba nieuleczalna, skąd wiecie jak byłoby bez lekarstw i jak wyglądałby postęp choroby ? Jak dla mnie jedno jest pewne że sterydy jak narazie tylko mnie dobiły nie pomogły
Wyleczył?
Odpowiedz
#26
Hej 2005ang a napisalabys cos wiecej o sobie? Ile lat chorujesz, jak to sie zaczęło i jaki masz obecnie poziom vit D przy tak wysokiej suplementacji? Ja sterydy tez źle znoszę, co sie dzialo u Ciebie po sterydach? Pozdrawiam
Odpowiedz
#27
Choruje niedługo choć sama nie wiem myślę że to już bardzo długo trwa bo zawsze byłam zmęczona i musiałam spać po pracy czy tam już nawet po studiach. Lat mam 30 po drugim dziecku w trakcie połogu "zaczęło się dziać". Ja po sterydach dostałam "wysyp" rzutów . Siedziałam cierpliwie na dupie czekałam aż minie samo. Póki co nie mija niedoczulica lewej strony ciała która trwa od dobrych 2 miesiecy. Badałam ostatnio gdy suplementowalam 6000 IU i poziom wynosił 49 sprawdzę niedługo znowu gdyż 20 000 IU suplementuje od ok miesiąca
Odpowiedz
#28
(26-07-2020, 21:12)2005ang napisał(a): Klaudia26 tak staram się kontrolować ale akurat poziomy witaminy D dostępne w laboratorium są dla zdrowych osób a nie chorych. Właśnie ten protokół Coimbry to m.in o tym że w przypadku choroby poziom dla chorego człowieka jest zupełnie inny i tak chory człowiek powinnien mieć conajmniej poziom 100-170 i go utrzymywać . Miałam kontakt z paroma osobami którym Dr Czerniak taką kurację zalecił i z tego co pisały wyleczył ich w ten sposób . Oczywiście lista suplementacji jest długa również ważny jest w tym przypadku magnez i dieta uboga w nabiał. Ja póki co nie korzystam z żadnego programu lekowego i póki.co nie chciałabym

Niestety w Polsce rządzi big farma i Ci wszyscy neurolodzy to raczej jedna i ta sama "szkoła" a dostępne leki na SM... Hmmm... Choroba nieuleczalna, skąd wiecie jak byłoby bez lekarstw i jak wyglądałby postęp choroby ? Jak dla mnie jedno jest pewne że sterydy jak narazie tylko mnie dobiły nie pomogły

Tu również zalecam ostrożność. Nikt z SM się jeszcze nie wyleczyl - nie ma na to naukowych dowodów a stosowanie jakiejkolwiek niesprawdzonej - naukowo  i nie popartej badaniami klinicznym terapii, może wyrządzić więcej szkód niż pożytku. Takze zalecam rozsądek w tej kwestii.
Odpowiedz
#29
(27-07-2020, 19:25)2005ang napisał(a): Choruje niedługo choć sama nie wiem myślę że to już bardzo długo trwa bo zawsze byłam zmęczona i musiałam spać po pracy czy tam już nawet po studiach. Lat mam 30 po drugim dziecku w trakcie połogu "zaczęło się dziać". Ja po sterydach dostałam "wysyp" rzutów . Siedziałam cierpliwie na dupie czekałam aż minie samo. Póki co nie mija niedoczulica lewej strony ciała która trwa od dobrych 2 miesiecy. Badałam ostatnio gdy suplementowalam 6000 IU i poziom wynosił 49 sprawdzę niedługo znowu gdyż 20 000 IU suplementuje od ok miesiąca

Hej. Dzieki za odpowiedź. Faktycznie przy suplementacji 6000 to wynik dość slaby. Ja przy 4000 tys osiagnelam wynik 70. Na własną rękę balabym sie spróbować brać 20 tys dziennie. Ja po sterydach też slabo sie mam, ale one mają za zadanie wygasic stan zapalny i zatrzymać powstawanie dalszych szkód w OUN. Pozdrawiam
Odpowiedz
#30
Marie

[Obrazek: uLI4ubz.jpg]



Marie cierpiała na ból w wyniku stwardnienia rozsianego od 7 lat.

Jej córka Stacie powiedziała, że żyła ciągle na lekach przeciwbólowych, ale były mało skuteczne
Zaczęła protokół Coimbry 2 tygodnie temu i twierdzi, że jest w 100% bezbolesna.

link do filmu:





Stranforino

Ten artykuł został opublikowany 10 grudnia 2017 roku we włoskiej gazecie „Trentino”. Mówi o Protokole z Coimbry jako nowej opcji leczenia stwardnienia rozsianego i opowiada historię Stranforino, byłego alpinisty, u którego zdiagnozowano SM w marcu 2009 roku.

[Obrazek: nIRawxl.jpg]

Tekst przetłumaczony na język polski poniżej

Stranforino stosował konwencjonalne leczenie, a nawet próbuje procedury CCVSI (powiększenie żył na szyi), ale choroba postępuje szybko. W 2014 roku skutki uboczne konwencjonalnych leków stały się zbyt duże i wtedy decyduje się przeprowadzić pewne badania i znajduje protokół z Coimbry. W tamtym czasie we Włoszech było dwóch lekarzy przepisujących protokół. Jeden z lekarzy był kardiologiem w szpitalu w Turynie, który również cierpi na chorobę autoimmunologiczną. Po wypróbowaniu na sobie leczenia dużymi dawkami witaminy D, lekarz zdecydował się wyjechać do Brazylii, odbyć szkolenie z dr Coimbrą i zostać certyfikowanym lekarzem protokołu. Stranforino umawia się na wizytę u tego lekarza i od razu rozpoczyna leczenie.  Zgodnie z artykułem, w tamtym czasie we Włoszech było 30-40 pacjentów objętych protokołem, a obecnie we Włoszech jest ich od 6000 do 7000. Zgodnie z artykułem, we Włoszech u 60 000 osób zdiagnozowano stwardnienie rozsiane. W przypadku Stranforino poprawa zaczęła się około 7-8 miesięcy po zabiegu, wraz z ustąpieniem zmęczenia i powrotem koordynacji ruchów. Dla niego najważniejsze jest to, że poprawiła się również jego zdolność chodzenia. Mówi: „Wiele osób podziela doświadczenie tej choroby, może nawet nie znają metody Coimbry, może boją się iść inną ścieżką niż ta, która została im wskazana do dziś. Nie oceniam innych. Do tej pory wszystko mi się układało i mogę swobodnie rozmawiać o tym, co zrobiłem i co robię. Teraz mogę towarzyszyć córce do szkoły i na krótkie spacery po lesie z rodziną. I to jest najważniejsze rzecz."

Ostatni rezonans magnetyczny Stranforino został wykonany w 2016 roku i jest porównywalny z rokiem 2009, co oznacza, że postęp choroby ustał. Według artykułu Stranforino czuje, że uwolnił się od ciężaru i nawet jeśli nie może już wspinać się na szczyty i lodowce, to tak, jakby wrócił do swojego życia.


https://www.giornaletrentino.it/cronaca/...-1.1470433

https://www.facebook.com/coimbraprotocol...=3&theater

Fran Mazzariolli

[Obrazek: FWNH3OC.jpg]


Fran Mazzariolli to argentyńska pacjentka, u której 8 lat temu zdiagnozowano stwardnienie rozsiane

Ona traktuje się wyłącznie z dużymi dawkami witaminy D (Protokół Coimbry) w ciągu ostatnich 5 lat .Według niej wybór protokołu z Coimbry był „najlepszą rzeczą, jaką zrobiła w życiu"
 
Fran jest tancerką brzucha, to jej brązowy medal na konkursie w Argentynie (wideo):

https://www.youtube.com/watch?v=zjeeSaHHpuE

Natha Longo

[Obrazek: dODdBiY.jpg]


Post Nathy Longo, u której 12 lat temu zdiagnozowano stwardnienie rozsiane i która jest na protokole z Coimbry od 5 lat:

Najważniejszy dzień w moim życiu? 29 lipca 2017, dzień, w którym otrzymałem najlepszy i największy dar w tym życiu mógł mi dać ... to było prawie 4 miesiące temu i nigdy nie zapomnę ... mojej córce Izydzie.

I tak jak są dobre dni, są takie, o których chcielibyśmy zapomnieć. Nie pamiętam prawidłowej daty, to musiało być w 2005 lub 2006 roku, ale jakieś 12 lat temu otrzymałam diagnozę po kryzysie dyplomacji, że MOŻE zmienić moje życie, ale nie zmieniło go dzięki mojej odporności ... tak odporności (pewnego dnia jestem mam tatuaż z tym słowem), siłę do życia i opór w akceptowaniu prognoz lekarzy.Nie mogłam znieść, gdy ludzie rozmawiali o leczeniu paliatywnym, depresji, niepełnosprawności, emeryturze i rzeczach, które nie pasowały do mojej osoby i mój stan umysłu, ponieważ nigdy się nie poddawałam i nigdy nie akceptowałam tego, że tak stracić kontrolę nad swoim życiem bez walki i walki (ponieważ jestem kłótliwa!).

Tak więc, stosując konwencjonalne leczenie i mając średnio 3 do 4 nawrotów rocznie ... przechodząc z miejsca na miejsce, od badań do badań, w 2011 roku znalazłam coś o protokole, o doktorze Cyceronie i poczułem, że moja energia została odnowiona i wierzyli, że to leczenie zadziała. Oddałem swoje życie temu leczeniu i zrezygnowałam (nie myśląc zbyt wiele o tym) z interferonów, które sprawiły, że zachorowałam przez 5 lat leczenia i wtedy moje życie zostało uratowane. W tym momencie znów poczułem kontrolę nad wszystkim… Nie brałem już żadnych leków! Brałem witaminę D (tak naprawdę hormon), ale tylko po to, żeby wiedzieć, że to nie lek, że nie będę przyjmowała tej trucizny, która wywoływała u mnie złe reakcje co najmniej 2 dni zawsze po aplikacji, już byłem podekscytowana i mój zakład był dokładny, ponieważ wszystko się udało i nadal działa przez lata, ponieważ NIGDY już nie miałam nawrotu!

W międzyczasie przyjechała moja córeczka Isis ... Cieszyłam się cudowną ciążą, super spokojną, bez ingerencji, która przyniosła mi zdrowe dziecko, piękne, pulchne (które domaga się dużo mleka i które nie karmiłoby dzisiaj brała interferon), która daje mi radość i więcej energii do stawienia czoła życiu ... a to sprawi, że mama będzie tu przez długi czas cieszyć się swoim rozwojem i osiągnięciami, i to na wysokich obcasach! (ponieważ stwardnienie rozsiane nie odebrało mi tego!)

Co mam do powiedzenia i podzielenia się tym, że to leczenie przywróciło mnie do życia! Przy całej jakości, jakiej pragnąłam i dała mi nadzieję, że będę żyła dużo i dobrze, bez ograniczeń i bez strachu! Dziś ani ja, ani moja rodzina nie boimy się przyszłości i to jest wspaniałe!

Musimy się rozpościerać, krzyczeć na cztery strony nasze osiągnięcia. Nawet jeśli uda nam się uratować i przynieść nadzieję tylko jednej osobie, nasza walka będzie tego warta ... możemy być świetnymi profesjonalistami, sportowcami, rodzicami i czymkolwiek chcemy ... kontrola jest nasza i jest w naszych rękach!



Juliana Vinagre

[Obrazek: PFg4I1A.jpg]



To Juliana Vinagre, u której stwierdzono SM w 2000 r. I wtórnie postępujące SM w 2005 r. Juliana jest objęta Protokołem z Coimbry od 2006 r.

„ Moje życie zmieniło się w lutym 2006 r., Kiedy po raz pierwszy konsultowałam się z dr Cicero Galli Coimbrą. zdiagnozowano stwardnienie rozsiane w kwietniu 2000 r., doświadczyłem stałego upadku, utraty ruchów, ciągłego złego samopoczucia i braku energii. Z trudem wstałem z łóżka i poradziłem sobie z rutyną. Zastanawiałam się, czy będę mogła uczęszczać na zajęcia w na studiach, to gdybym miała energię na staże, pracę i jak wyglądałaby moja codzienna logistyka. Mimo trudności wywiązywałam się z obowiązków, licząc na pomoc rodziny i przyjaciół, nie zawsze było to spontaniczne, ale w końcu zawsze była pomoc.

Ale to wszystko minęło, po tym jak zaczęłam kurację dużymi dawkami witaminy DI nabrałam dużego ładunku nadziei. W ciągu kilku dni poczułam większą dyspozycję. Zacząłem wierzyć i widzieć powrót do zdrowia ruchy. Zatrzymałam deve znosząc nowe objawy i mogłem stopniowo się rehabilitować, gdy choroba przestała postępować.

Zabieg ten nie jest leczeniem alternatywnym. Dr Cicero Coimbra jest neurologiem badawczym w UNIFESP. Wiele osób korzysta z tego leczenia, a przy niektórych z nich mógłbym interweniować i polecić im konsultację z dr. Coimbrą lub lekarzami przepisującymi protokół. Dr Coimbra i jego zespół sumiennie badają ten temat i dążą za wszelką cenę do dobrostanu swoich pacjentów.

Zanim go spotkałam, przeszedłem przez lekarzy, którzy przepisują konwencjonalne leki na rynku. Skutki uboczne, przynajmniej na mnie, były druzgocące. Zastanawiałam się, czy lepiej pozwolić chorobie przejść przez działanie leków. Od lat stosowałam kortykosteroid w dużych dawkach i leki immunosupresyjne. Zostałam oszpecona i straciłam zdrowie. Ale dzisiaj te rzeczy nie są już częścią mojego życia. Używam tylko witamin, a mój system odpornościowy jest wzmocniony.


Oto moje podziękowania dla dr Cicero Coimbry, odpowiedzialnego za moje odrodzenie. Kiedy go spotkałam, otworzyły się przede mną drzwi i okna życia. I to dzięki temu obiecującemu traktowaniu mogłem ukończyć szkołę, zdać publiczny konkurs, zacząć pracować i odkryć swój potencjał w pływaniu, poświęcając się sportowi paraolimpijskiemu w tej modalności.

Juliana Rodrigues

[Obrazek: gXsAoOG.jpg]

To jest Juliana Rodrigues, pacjentka ze stwardnieniem rozsianym, która była objęta protokołem z Coimbry od 3 lat. Opublikowała to w brazylijskich grupach protokolarnych i uprzejmie pozwoliła nam podzielić się tym na naszej stronie:


„ Witajcie, kochani… właśnie przechodząc, aby przekazać mamom i ojcom ważne informacje…

Zabrałam dziecko do pediatry. Ten pediatra był zachwycony Protokołem z Coimbry, faktem, że półtora roku karmiłam piersią ze stwardnieniem rozsianym, rozwojem dziecka i głównie jej poziomem witaminy D (70ng / ml) - tylko dzięki mleku matki Powiedziała, że chce śledzić ewolucję mojego leczenia i rozwój mojego dziecka ... W dniu dzisiejszym miałam wizytę powrotną z wynikami badań i poziom witaminy D spadł od momentu, gdy przestałam karmić piersią (3 miesiące temu). Teraz jej poziom D wynosi 22ng/ml.

Pediatra zdecydował się zadzwonić do lekarza protokołu, został poinformowany i wysłuchałam porady, że niemowlęta matek na Protokole z Coimbry muszą rozpocząć suplementację witaminy D miesiąc po zaprzestaniu karmienia piersią. ważne, ponieważ w naszym przypadku mamy choroby autoimmunologiczne i możemy mieć polimorfizmy genetyczne, a utrzymywanie dobrego poziomu D u naszych dzieci może pomóc w zapobieganiu problemom w przyszłości.

Niestety, większość pediatrów przepisuje dzieciom bardzo niską dawkę D, więc musimy wziąć pod uwagę posiadane informacje i nasze doświadczenie z witaminą D, aby zapytać naszych pediatrów i poprosić o realistyczną dawkę.

Bądź poinformowany ... rozmawiaj z pediatrami i prawidłowo uzupełniaj.
Zawsze myślę o przyszłości ...
Całuję wszystkich! "
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości