Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Zespół popunkcyjny
#1
Witajcie, 
Ból głowy a bardziej jej drętwienie pojawiło się u mnie 2 dni po nakłuciu i utrzymuje się już tydzień. Cały czas jestem "oszołomiona", zatykają mi się uszy, głowa mi drętwieje i mrowi. Kiedy to minie? Miał ktoś tak, co pomogło?
Odpowiedz
#2
(24-05-2020, 05:52)JMonika79 napisał(a): Hejka. Doskonale Cię rozumiem bo tez mnie to dopadło,  glowa mnie nie mrowila ani nie dretwiala za to przepotwornie bolała i drętwial mi kark. Na zatykającesie uszy pomagalo mi polozenie sie zupełnie płasko na plecach - uszy odtykaly sie po kilku chwilach. Co prawda zatykaly sie ponownie za jakiś czas, ale ja i tak do niczego sie nie nadawałam wiec sporo polegiwalam.. pielęgniarka polecila z żartem wiadro kawy dziennie i dwa litry coli Oczko  co ciekawe po kawie czulam sie lepiej.  Trwało to dobre 2 tygodnie,  potem z każdym dniem czulam sie lepiej.  Pozdrawiam  Uśmiech
Uff to mnie pocieszyłaś że to niedługo powinno minąć, bo tak się nie da na dłuższą metę funkcjonować :o
Z kawą na pewno spróbuję Uśmiech pozdrawiam
Odpowiedz
#3
Z kawą i colą to serio, chodzi o ciśnienie płynu rm chyba mi też kawę proponowali po punkcji, u mnie było na odwrót drętwienia i ból karku były kiedy leżałam a na pionowo był spokój.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz
#4
Dużo chyba zależy od pozycji w jakiej pobierają. Ja raz miałem leżąc na boku i kolejne 24h musiałem leżeć na plecach. "Do siebie" doszedłem po tygodniu. Kolejne dwa pobrania miałem w innym szpitalu i pobierali na siedząco. Potem 3-4h lezenia na brzuchu i mogłem bez problemu działać. Żadnych skutków ubocznych. Oczywiście po zabiegu zawsze zalecali pić dużo wody.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości