Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Zdrowo rozsądkowe podejście do "pandemii"
#1
https://gazetakrakowska.pl/koronawirus-j...1-14919962
Odpowiedz
#2
No ja podzielam zadnie tego Pana doktora
Od samego poczatku uwazalam ze izolacja osob starszych a reszta do pracy do szkoly itp
Nie mozemy siedziec w domu przez dwa lata
Nakrecaja nas media , rzad nie wie co robic, ja mam dosc
Odpowiedz
#3
Dzis o 17.30 w necie bedzie konferencja Covid 19 a pacjent z sm. Informacje dostalam z mojego szpitala.
Link do webinaru i agendy wydarzenia https://streamingkonferencja.pl
Odpowiedz
#4
ma być nagranie na stronie ptsr.
Odpowiedz
#5
Co do artykułu...
Wiecie, że my nie możemy wzmacniać swojego systemu odporności? My go musimy osłabiać. Temu (w uproszczeniu) służą leki, które bierzemy.
I wiecie, że w razie izolowania "tylko starych i schorowanych" my też bylibyśmy izolowani? Bo jesteśmy "schorowani". Ja rozumiem, że ktoś może czuć się świetnie i "żyć normalnie", ale i tak jest poważnie chory. I ma wszelkie szanse, żeby koronę przejść ciężko.
Ludzie młodzi też umierają na koronę. Przeglądam sobie statystyki i widzę, że większość zmarłych to faktycznie ludzie starsi. Ale są też osoby przed 40 i to nie wcale tak rzadko. No ale spoko, zawsze miały choroby współistniejące. Oh wait...
Ja się bardzo cieszę, że dr Martyka nie miał w swoim szpitalu ciężko chorych na Covid. Ale naprawdę świat się nie kończy na Dąbrowie Tarnowskiej. Jest w Krakowie / Polsce / świecie wielu ludzi, którzy przechodzą bardzo ciężko i umierają.
I nie można mówić, że "na grypę też umierają". Bo na grypę są leki i szczepionki oraz wiadomo, czego po grypie można się spodziewać. Znamy tę chorobę na wylot. O koronie nie można tego wszystkiego powiedzieć.

Zdrowia wszystkim życzę i cierpliwości, bo wszyscy już mamy dość tego kiblowania w domu...
Odpowiedz
#6
Wirusy sars są znane od dawna, ten jest bodajże siódmy, i z tego co czytałam na Kubie jest lek. No ale przecież demokratyczne państwa od komunistycznej Kuby nie bedą kupowały, co innego maseczki z komunistycznych Chin[emoji23][emoji23][emoji23]strasznie dużo polityki w tym.

Z lekami to nie jest tak jednoznacznie, tec nie ma osłabiać układu odpornościowego a sprawiać żeby limfocyty nie przedostawały się przez barierę krew-mózg. Zreszta nawet ta wit d która prawie każdy z nas bierze lub brał ma za zadanie poprawić pracę układu immunologicznego.

Nawet kiedy będzie szczepionka na tego wirusa to przecież wirusy mutują i za rok to nie będzie już ten sam wirus. Tak samo jest z grypą, szczepionki są na najpopularniejszego wirusa z zeszłego roku, a nie na zmutowany szczep. To że znamy grypę na wylot nie zmienia faktu że umiera na nią więcej osób niż na covid.

Uważam że to sianie paniki przez polityków i media robi społeczeństwu więcej szkody niż wirus.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz
#7
Kryzys to już jest, firmy nie ważne czy duże czy małe szukają oszczędności, tną pensje lub etaty, jak szybko nie wrócimy do względnej normalności wiele firm padnie, bo ta cała tarcza to pomoże ewentualnie tylko bankom nie przedsiębiorcom.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz
#8
(22-04-2020, 11:48)JMonika79 napisał(a): Otóż to, uważam że powinni wszystko otwierać,  pozwolić ludziom wrócić do pracy a dzieciom do szkół. Nie da się żyć w ciągłym strachu.  Część  stanowisk pracy zniknie bezpowrotnie a wśród tych którzy będą szukać pracy będzie ogromna konkurencja.  Ogromne bezrobocie a kredyty ludzie spłacać będą musieli i tak.

Jeśli do tego wszystkiego  doda się stres, kompletne odcięcie od swiata zewnętrznego,  depresje, nerwice i inne cuda wianki to nikomu to na dobre nie wyjdzie. I w tym wszystkim dzieci bez możliwości spotykania sie z przyjaciółmi,  kolegami z klasy, bez możliwości zużycia energii.
Ja tez uwazam ze nalezy otworzyc zaklady pracy, szkoly itp
co do galerii handlowych tez mozna wprowadzic jakies zasady

ja mam synka autystyka idzie od wrzesnia do podstawowki
od marca zero terapii, nauka online to nie to samo co kontakt z wychowawca
ja sie boje ze syn zamiast robic postepy stanie w miejscu
i napisze wprost ja zaczynam psychicznie czuc sie gorzej
i zeby nie bylo ze zaraz posypie sie jad w moja strone- mam obawy ze ja czy ktos bliski zachoruje
ale wydaje mi sie ze skoro mamy nauczyc sie z zyc z korona bo nie zniknie od tak to zacznijmy najszybciej jak sie da

bedzie szansa na urlop to Polska, kupujmy polskie produkty wspierajmy sie

nie moge sluchac moich kolezanek ktore same z siebie nie chca chodzic do pracy bo sie boja- kredyty maja, problemy malzenskie tez i jeszcze mowia „ ja pier.... prace, chce byc zdrowa kasa nie jest najwazniejsza”- bez kredytu i z oszczednosciami ok

jeszcze glownie o korona w mediach a inne problemy spychane
Odpowiedz
#9
(22-04-2020, 16:54)e-smka napisał(a): A ja wzielam urlop i chorobowe i jestem ta zła?
Nie. Skoro masz urlop to wykorzystaj
ale powiesz ze masz mocno w d.... prace nie zalezy ci na zatrudnieniu i na pensji?
skonczy sie urlop i chorobowe wracasz do pracy?
nie siedze ludziom w portfelach ale trzeba podejsc do tematu w rozsadny sposob
zalegly urlop czy ten z tego roku wykorzystac trzeba
ale mnie irytuje to ze ktos od tak nagle ma du... prace
ludzie sa zwalniani nie znajda od tak nowej pracy
za cos trzeba zyc

inaczej jak sie czlowiek dogaduje z pracodawca i wykorzysta urlop czy pojdzie na chwile na chorobowe ale wraca do pracy
jeszcze inaczej jak ktos mowi ze chce siedziec w domu a pracodawca potrzebuje pracownika i odebrany urlop a pracownik ciagle na chorobowym
Odpowiedz
#10
(22-04-2020, 16:58)JMonika79 napisał(a): Wszystkim to odbije sie czkawką Anka.  Najbardziej szkoda mi właśnie dzieci, ludzi starszych i schorowanych, tych co potracili wszelkie rehabilitacje i zabiegi, cały wysilek stracony bo tak jak piszesz zajęcia w domu to nie to samo. Wszelkie terminy badań sie pietrzą i będzie ciężko z tego wyjść.  Wszystkie ceny pójdą w górę.

Samotność,  izolacja, brak kontaktu z rówieśnikami,  pół biedy jak jest jeszcze jakieś rodzeństwo.  Ja wczoraj pierwszy raz na ulicy spotkałam sąsiadkę.  Kobieta lat 85. Pierwszy raz od 6 tygodni wyszła z domu. Powiedziala że przestała się bać bo tak żyć nie mozna juz dluzej. Ze kto wie ile jej tego życia jeszcze zostalo i kto wie czy dozyje konca pademii. I jezeli tak ma wyglądać reszta jej zycia to ona woli sie takim zyciem pożegnać bo to nie jest zycie tylko wegetacja i czekanie na śmierć z dala od bliskich.
Mateusz nie ma rodzenstwa
mieszkamy w trojke
rodzice w innym miescie, tesciowa rowniez
wiec ja cale dnie spedzam z synem bo maz pracuje
do sklepu wychodze wtedy jak maz w domu siedzi bo z dzieckiem nie wpuszczaja
sasiedzi to starsi ludzie
nie mam z kim pogadac
a rozmow przez tel mam dosc
brakuje mi towarzystwa doroslych,  czasu dla siebie, ciszy bo syn nadpobudliwy przez zaburzenia
Ja sie czuje jak w klatce zamknieta, zla, zmeczona i mam dosc
mam dosc mojej sytuacji z programem sm tego ze cholera wie skad znow mam brac lek w maju, mam dosc tego ze nie widze sie z moim lekarzem, nie mam robionych badan i mam rzut ktory nie mam komu zglosic
mam dosc tej pandemii i tego ze trzeba zaczac zyc normalnie bo jak bedziemy zamknieci to dojdzie do tragedii
Czesc osob sie ze mna zgodzi czesc nie ale musimy nabrac odpornosci stadnej i jakos to bedzie
mysle ze koronawirus bedzie z nami przez lata
z czasem bedzie na to lek moze i szczepienia az korona bedzie jak grupa
a pozniej kolejny syf sie znajdzie
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości