15-02-2020, 21:07
Chciałbym zasięgnąć Waszej opinii; może ktoś miał podobnie.
Od kilku dni ma ból lewej strony twarzy.
- ból występuje od lewej strony grdyki, przez zęby (6 i 7) aż tuż nad lewym uchem
- dyskomfort (nieduży) jest jednostajny, ale ból występuje w określonym obszarze (grdyka lub zęby; najrzadziej okolice ucha) i dotyczy zmiany pozycji głowy (skręt szyi powoduje ból lewej strony grdyki; nacisk na węzły podżuchwowe powoduje ból)
- w związku z miejscem występowania bólu (m.in. zęby) odwiedziłem stomatologa i wykluczyłem problemy dentystyczne;
- nie mam powiększonych węzłów chłonnych; gardło (grdyka) nie boli przy przełykaniu
Sugestie dotyczące objawów:
- problem z nerwem trójdzielnym twarzy
- problem z sercem (przyjmuję od ponad roku leki na nadciśnienie i świetnie reaguje na to leczenie)
Wiem, że nie jesteśmy lekarzami. Wiem także, opinia mądrych ludzi (to o Was ) może być bardziej pomocna niż konsultacja z przemęczonym medykiem.
Od kilku dni ma ból lewej strony twarzy.
- ból występuje od lewej strony grdyki, przez zęby (6 i 7) aż tuż nad lewym uchem
- dyskomfort (nieduży) jest jednostajny, ale ból występuje w określonym obszarze (grdyka lub zęby; najrzadziej okolice ucha) i dotyczy zmiany pozycji głowy (skręt szyi powoduje ból lewej strony grdyki; nacisk na węzły podżuchwowe powoduje ból)
- w związku z miejscem występowania bólu (m.in. zęby) odwiedziłem stomatologa i wykluczyłem problemy dentystyczne;
- nie mam powiększonych węzłów chłonnych; gardło (grdyka) nie boli przy przełykaniu
Sugestie dotyczące objawów:
- problem z nerwem trójdzielnym twarzy
- problem z sercem (przyjmuję od ponad roku leki na nadciśnienie i świetnie reaguje na to leczenie)
Wiem, że nie jesteśmy lekarzami. Wiem także, opinia mądrych ludzi (to o Was ) może być bardziej pomocna niż konsultacja z przemęczonym medykiem.