Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy to PPSM ???
#51
Witam po dłuższej przerwie, mam drugi rzut...

Objawy które opisywałem zimą po kilku tygodniach od ostatniego wpisu w lutym w końcu ustąpiły, jeden po drugim. I przez 5 miesięcy był względny spokój, tylko w tym lewym oku odczuwałem czasami uczucie wciskania palca w oko.

W ostatnią sobote sześć dni temu po wstaniu rano z łóżka dostałem silnych zawrotów głowy. Przy wstawaniu wirowało wszystko wokół przez ok. 10sek, i przy kładzeniu głowy na łóżko tak samo, aż brało na mdłości. Może to głupie ale ucieszyłem się, że teraz trafie do szpitala i mnie zdiagnozują w końcu (mimo iż zawroty wyglądały na pochodzenia układowego). Miałem pojechać na SOR w niedziele wieczorem gdy brat wróci z wyjazdu. "Niestety" w niedziele po południu zawroty ustąpiły. Tzn. ustąpiły zawroty w sensie wirowanie przy zmianie pozycji, bo pozostało uczucie takiej jakby niepewności, niestabilności przy chodzeniu. Wieczorem natomiast wróciło uczucie spiętej prawej łydki i szarpnięcia różnych mięśni - identyczne jak zimą. Zacząłem się też zastanawiać czy bóle głowy które miałem od ok. 2tyg. nie mają z tym jakiegoś związku.

We wtorek pojechałem do neurologa (innego niż poprzednio). Sympatyczna pani wysłuchała moich objawów, obejrzała sobie mri głowy z lutego (znalazła te miejsca opisane jako naczyniopochodne i powiedziała że nie wyglądają jak demielina), sprawdziła odruchy (wszystkie w normie) i.... przepisała przychotropy :/ Według niej MRI z lutego to świeże MRI, a weekendowe zawroty to najprawdopodobniej tylko położeniowe zawroty spowodowane oderwanymi otolitami.

Teraz zastanawiam się czy dobrze zrobiłem, że pokazałem jej to mri, może dostałbym skierowanie na nowe...
Zastanawia mnie też wynik ujemny próby Romberga przy objawie zaburzenia równowagi.
Odpowiedz
#52
Wiesz co, myślę że chyba za bardzo sie skupiasz na sobie i swoich objawach. Mnie zawsze dziwi i zastanawia fakt takiej doskonałej pamięci co do wszelkich objawów. I to nie jest pierwszy tego typu post, że w grudniu popołudniu zaswędziało mnie oko, na koniec stycznia zmrowiło mi dwa palce oraz policzek, i mam 10 sekundowe zawirowania ( liczysz wtedy czas?) Ile razy dziennie mieszysz temperaturę?! i nakrecanie sie na SM. Skąd w ogole taki pomysł?! Pogorszenie wzroku też tylko w niewielkim stopniu i po dobraniu szkieł - natychmiastowa poprawa, dziewczyny tłumaczą, że to nie może być PZNW a Ty dalej swoje. Masz czyste MRI głowy więc co Cie kieruje w stronę SM? Odruchy masz w normie, MRI też..nie możesz mieć zaburzeń równowagi bo nie dał byś rady wystac podczas próby Romberga i runąłbyś jak długi. Zupełnie zdrowi ludzie tez mają czasem gorsze dni, są słabsi i zmęczeni i czują sie źle, co wcale nie oznacza jakies choroby. Psychotropy dostałeś zapewne na wyciszenie nerwicy bądź hipohondrii.
Odpowiedz
#53
Hej, skoro epizod się powtarza to zdecydowanie coś się dzieje. Powiem tak, ja dopiero kiedy zataiłam wszystkie poprzednie wyniki to na sor potraktowano mnie poważnie i zrobiono od podstaw diagnostykę. A nie odesłano jako znerwicowaną wariatkę, jak to robiono przez dwa lata, aż doprowadzono do stanu pampersa na wózku.

Nie poddawaj się, moim zdaniem idź do neuro który zajmuje się leczeniem sm, zrobi ponowny MRI, jeśli to był rzut to wyjdzie. Ja miałam kilka takich rzutów z zawrotami głowy
As long as you fight you are the winner Serce
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości