Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Plegridy
#1
Ostatnio w mediach pojawiły się informacje o nowej liście leków refundowanych od 1 lipca. Podobno są tam dwa nowe leki dla chorych na stwardnienie rozsiane: Tecfidera i Plegridy. Wszyscy się zachwycają tym pierwszym, bo to tabletki - sporo na ten temat można znaleźć w internecie. A ja szukam informacji na temat Plegridy. Z tego co udało mi się znaleźć to jest też rodzaj interferonu, podobny do Avonexu, tylko zastrzyki robi się co dwa tygodnie.
Biorę Avonex, jestem zadowolona, tabletek nie chcę bo łatwo można pominąć. O zastrzyku nie zapomnę Język Ale fajnie gdyby można było go robić co 14 dni zamiast raz w tygodniu. W związku z tym jeśli wiecie coś o Plegridy - napiszcie proszę. Najbardziej mnie interesuje czy lek jest tak samo skuteczny, czy skutki uboczne po zastrzyku nie są dwa razy większe (tego bym nie wytrzymała) i jakie są szanse na zmianę na ten lek jeśli bierze się Avonex. A może ktoś już się leczy Plegridy?
Odpowiedz
#2
Ja również słyszałam o tym leku. Przy najbliższej wizycie zapytam się czy jest szansa na przejście na ten lek ( rowniez biore Avonex) tym bardziej ze mam odczyny  po zastrzykach a najlepiej to bym wolała tabletki Uśmiech
Odpowiedz
#3
(08-07-2016, 10:46)GosiaK napisał(a): Najbardziej mnie interesuje czy lek jest tak samo skuteczny, czy skutki uboczne po zastrzyku nie są dwa razy większe (tego bym nie wytrzymała) i jakie są szanse na zmianę na ten lek jeśli bierze się Avonex.

Może nie do końca na temat ale... Pytałem się ostatnio u siebie w szpitalu (Rzeszów) jak wygląda temat przejścia z programu leczenia Betaferonem na Tecfidere i sprawa wygląda w ten sposób, że jeżeli nie ma wskazań do zmiany (udowodniony brak skuteczności itp.) to takiej możliwości niestety nie ma. Podejrzewam, że w przypadku Plegridy może być podobnie...



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz
#4
Czy ktoś z tu obecnych stosuje Plegridy?
Odpowiedz
#5
(04-09-2016, 14:47)maki napisał(a): Czy ktoś z tu obecnych stosuje Plegridy?

Witam ,jestem tu nowa ale wlasnie dzisiaj przeszłam z avonexu na plegridy . Avonex brałam 2,5 roku i marzyłam aby kłuć się chociaz raz na dwa tygodnie . Wezmę pierwszą dawkę w piątek i napiszę jak było  Uśmiech Pierwsze dwie dawki są słabsze . Sama już się boję jak będzie ale jestem dobrej myśli
Odpowiedz
#6
Przede mną wybór Tecfidera lub Plegridy, więc jestem bardzo zainteresowany Twoją opinią o tym leku. PS Powodzenia! Uśmiech
Odpowiedz
#7
(06-10-2016, 19:24)maki napisał(a): Przede mną wybór Tecfidera lub Plegridy, więc jestem bardzo zainteresowany Twoją opinią o tym leku. PS Powodzenia! Uśmiech

Hej , właśnie sobie zrobiłam pierwszą dawkę i jestem jak narazie pod wrażeniem ! Nie bolało wcale bo to robi się podskórnie , a avonex zacinał się dodatkowo i bolało przynajmniej mnie przy podawaniu . Zobaczymy jak noc i efekty uboczne ale co tam , ma być dobrze a kolejna dawka dopiero za dwa tygodnie? Jak narazie polecam wszystkim którzy myślą nad zmianą .juto napiszę więcej
Odpowiedz
#8
Zastrzyk co dwa tygodnie  Cwaniak Cwaniak Cwaniak  Do tego podskórnie zamiast domięśniowo  Cwaniak Cwaniak Cwaniak U mnie podobno też ma być możliwość zmiany. I nie będę się wahał ani sekundy. Duży uśmiech Plegridy jest w jednorazowym wstrzykiwaczu tak, jak Avonex? Czy to zwykłe strzykawki?
Odpowiedz
#9
Noc minęła spokojnie , poranek o dziwo też ale po 12 zaczęło mnie ścinać i musiałam się na chwile połoźyc . Tak samo miałam biorąc Avonex więc jestem przyzwyczajona . Trochę osłabiona ale jest ok. Plegridy jest we wstrzykiwaczu i jest prostszy do podania niż Avonex . Mniej boli i można robić w udo ,w brzuch i w przedramię . Ja zrobiłam w udo bo najłatwiej mi było . Weźmy pod uwagę że pierwszy to 1/3 dawki docelowej . Za dwa tygodnie 2/3 dawki a potem już cała i wtedy może być już gorzej . Jednak perspektywa podawania co dwa tygodnie jest cudowna i niweluje złe samopoczucie :-) więc jeśli jesteście na avonexie ( bo innych środków nie znam) to polecam . Ja żyłam od piątku do piątku a teraz mam jeden weekend dla siebie i życie towarzyskie :-) Poza tym doprowadzało mnie do szału to że Avonex się zacinał i kilka razy zazwyczaj próbowałam go zrobić i strasznie mnie to denerwowało - psychicznie już sie nastawiłam na strzał i musiałam powtarzać . A tu nawet nie widać igły po .... Podobno po kilku dniach robią sie odczyny w miejscu wkłucia ale nie potwierdzę tego narazie - napisze jak coś sie pojawi  . Udo po wkłucia Avonex tez mnie bolało po kilku dniach . Mięsień mnie bolał . Oby działało i nie doprowadzało do rzutu to wszystko da się przeżyć . Pozdrawiam i życzę powodzenia i dużo zdrowia i optymizmu bo tego nam potrzeba . Pa
Odpowiedz
#10
Chyba znowu czeka mnie przyzwyczajanie organizmu do nowego . Nadal mam temperaturę i złe samopoczucie . Przypomniało mi sie jak to było w lutym 2014 kiedy zaczęłam Avonex . Eh... Mam nadzieje że będzie coraz lepiej . Nie wiem już sama co Wam radzić. Zostać przy starym czy zacząć nowy ... Aby do jutra . Może dziala z opóźnieniem ? Rano było całkiem spoko a potem gorzej . Chyba jestem królikiem doświadczalnym bo w mojej klinice biorę to jako pierwsza , tutaj tez jeszcze nikt . Ciekawe jak będzie działał na innych ? Napiszcie . A tak w ogóle to jestem dzisiaj zła na tą chorobę i na to że muszę na nią chorować . Chyba spadek formy :-( ale jutro jest nowy dzień a to co nas nie zabije to nas podobno wzmocni , podobno .
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości