Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Hej, podejrzewam u siebie sm
#71
Hej odzywam się do Was po 2 miesiącach Uśmiech
Za tydzień idę do szpitala... nie będę ukrywać, ze jakoś boje się. To moja pierwsza dłuższa wizyta w szpitalu... do tego ta punkcja, przeraża mnie.
Dlatego mam pytanie czy ktoś mógłby przybliżyć mi jak wyglada diagnostyka szpitalna? Neurolog powiedziała mi ze maja system czterodniowy - w poniedziałek się przychodzi a w czwartek ze szpitala się wychodzi. Jestem nastawiona na te 4 dni ale czy może się ten czas wydluzyc? Jakie będą wykonywać mi badania?
Mam tez obawy, ponieważ muszę normalnie wrócić na zajęcia trzy dni po wyjściu ze szpitala. Studiuje taki kierunek, ze mam mnóstwo zajęć laboratoryjnych i tak jak jedna nieobecność będę mogła odrobić tak z kolejnymi nie będę prawdopodobnie miała takiej możliwości.. czy po punkcji itd dam radę jakoś wrócić na zajęcia? Chociażby na same labolatoria, niestety wiąże się to z 5 godzinami stania na nogach :/
Jak to jest tez z tą punkcją? Czy będę faktycznie po zabiegu musiała leżeć 24h w łóżku? A co z toaletą? Dodatkowo idealnie na czas pobytu w szpitalu wypada mi miesiączka. Czy ktoś miał może taka sytuacje? Jak się zabezpieczyć, żeby wyleżeć to 24h?
Kurcze mam tyle obaw i zaczynam troszkę panikować. Zwyczajnie się boje..
Mieszkam w Łodzi, idę do szpitala barlickiego, ma ktoś może jakieś doświadczenia stamtąd?
Odpowiedz
#72
Ja nie lezalam 24 h. Po 6 wstalam do wc.
Dopiero po 6 bo mialam za 4 tym bodajze razem pobrany dopiero plyn
I sie czulam marnie
Ja mialam robione mri glowy i pobranie plynu 1 dnia
2 dnia mri szyji i odcinka piersiowego
Tego dnia potwierdzono diagnoze
3 dnia po 13 wyszlam do domu
Nie wiem czemu masz 24 h lezec po punkcji za granica punkcję robi sie ambulatoryjnie i wypad do domu
Nie nastawiaj sie psychicznie zle na punkcje to jest szansa ze zniesiesz ja ok i nie bedzie pozniej niespodzianek
Co do miesiaczki to trudno chyba ze bierzesz tabl anty to nie rob przerwy miedzy blistrami- nic sie nie stanie jak raz tak zrobisz
Ja po szpitalu i po diagnozie przez pare dni bylam slaba ale to stres, malo jadlam w szpitalu bo musialam byc ciagle na czczo wiec bylam oslabiona
Odpowiedz
#73
(08-03-2020, 09:19)Anka napisał(a): Ja nie lezalam 24 h. Po 6 wstalam do wc.
Dopiero po 6 bo mialam za 4 tym bodajze razem pobrany dopiero plyn
I sie czulam marnie
Ja mialam robione mri glowy i pobranie plynu 1 dnia
2 dnia mri szyji i odcinka piersiowego
Tego dnia potwierdzono diagnoze
3 dnia po 13 wyszlam do domu
Nie wiem czemu masz 24 h lezec po punkcji za granica punkcję robi sie ambulatoryjnie i wypad do domu
Nie nastawiaj sie psychicznie zle na punkcje to jest szansa ze zniesiesz ja ok i nie bedzie pozniej niespodzianek
Co do miesiaczki to trudno chyba ze bierzesz tabl anty to nie rob przerwy miedzy blistrami- nic sie nie stanie jak raz tak zrobisz
Ja po szpitalu i po diagnozie przez pare dni bylam slaba ale to stres, malo jadlam w szpitalu bo musialam byc ciagle na czczo wiec bylam oslabiona
Czytałam trochę forum i widziałam ze niektóre osoby musiały leżeć 24 godziny i stad takie moje pytanie. Dziękuje Ci bardzo za odpowiedz!
Odpowiedz
#74
Ja miałam z diagnostyki 3 x MRI z kontrastem, punkcje i mnóstwo badań krwi, punkcja nic strasznego, jak lekarz dobrze umie zrobić to czujesz tylko ukłucie i tyle. Jak wyleżeć 24-h? PrzespaćOczko nie wiadomo czy w ogóle każą Ci tyle leżeć, na wszelki wypadek uprzedź pielęgniarkę że masz okres i tyle. Myślę że nic z tych badań nie wpłynie na Ciebie na tyle źle że nie dasz rady wrócić na uczelnię.
Ja miałam po punkcji zespół popunkcyjny, ale to ketonal wystarczy.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz
#75
(08-03-2020, 09:38)Agata05 napisał(a):
(08-03-2020, 09:19)Anka napisał(a): Ja nie lezalam 24 h. Po 6 wstalam do wc.
Dopiero po 6 bo mialam za 4 tym bodajze razem pobrany dopiero plyn
I sie czulam marnie
Ja mialam robione mri glowy i pobranie plynu 1 dnia
2 dnia mri szyji i odcinka piersiowego
Tego dnia potwierdzono diagnoze
3 dnia po 13 wyszlam do domu
Nie wiem czemu masz 24 h lezec po punkcji za granica punkcję robi sie ambulatoryjnie i wypad do domu
Nie nastawiaj sie psychicznie zle na punkcje to jest szansa ze zniesiesz ja ok i nie bedzie pozniej niespodzianek
Co do miesiaczki to trudno chyba ze bierzesz tabl anty to nie rob przerwy miedzy blistrami- nic sie nie stanie jak raz tak zrobisz
Ja po szpitalu i po diagnozie przez pare dni bylam slaba ale to stres, malo jadlam w szpitalu bo musialam byc ciagle na czczo wiec bylam oslabiona
Czytałam trochę forum i widziałam ze niektóre osoby musiały leżeć 24 godziny i stad takie moje pytanie. Dziękuje Ci bardzo za odpowiedz!
Poinformuje sie lekarz albo pielegniarka. Na spokojnie. Kazali mi duzo pic ale nie podnosic glowy do gory.polecam wode z butelke z korkiem ala niekapek. Ale narazie na spokojnie. Kazdy ma inne wspomnienia z punkcji oraz inne zalecania daja lekarze
mi powiedziano ze mam odpoczywac ale jak wstane to wstane
uprzedzono mnie ze moge miec ten zespol popunkcyjny ale nie musze
i ze za granica punkcja to zabieg ambulatoryjny a w PL jeszcze sie przyjmuje zasade zeby lezec
i to ode mnie zalezy czy bede lezyc czy nie
kazali mi tylko pic i najlepiej po prostu odpoczac skoro jestem na odziale
Odpowiedz
#76
Hej ja leżałam rok temu na diagnostyce w Barlickim. Wszystko było ok, punkcje zniosłam bardzo dobrze, pierwsze 2h miałam leżeć, pózniej spokojnie mogłam skorzystać z toalety, zjeść obiad a że czułam sie dobrze to szybko doszłam do siebie. Dla mnie najgorszy był klimat panujący na oddziale, ludzie z poważnymi problemami, i ja niewiedząca do końca co mi jest, co ja tam w ogóle robię. Cała diagnostyka moglaby sie zamknać w 2 dniach ale trafiłam weekend kiedy nic sie nie działo no i te badania rozwleczone też w czasie ale na to wpływu nie ma. Ale jak zaczniesz w pon to do weekendu na bank wyjdziesz także to już dużoUśmiechtrzymam kciuki, powodzenia!
Odpowiedz
#77
(08-03-2020, 21:39)Kaczucha napisał(a): Hej ja leżałam rok temu na diagnostyce w Barlickim. Wszystko było ok, punkcje zniosłam bardzo dobrze, pierwsze 2h miałam leżeć, pózniej spokojnie mogłam skorzystać z toalety, zjeść obiad a że czułam sie dobrze to szybko doszłam do siebie. Dla mnie najgorszy był klimat panujący na oddziale, ludzie z poważnymi problemami, i ja niewiedząca do końca co mi jest, co ja tam w ogóle robię. Cała diagnostyka moglaby sie zamknać w 2 dniach ale trafiłam weekend kiedy nic sie nie działo no i te badania rozwleczone też w czasie ale na to wpływu nie ma. Ale jak zaczniesz w pon to do weekendu na bank wyjdziesz także to już dużoUśmiechtrzymam kciuki,  powodzenia!
Którego dnia zrobili Ci punkcję i Czy miałaś może styczność z doktor Swiderek-Matysiak? ☺️
Odpowiedz
#78
Oj już dokładmie nie pamiętam ale było to jedno z pierwszych badań, więc dosyć szybko. Akurat tej pani dr nie mialam okazji poznać ale jest na forum dziewczyna -Justyna, ktora sobie chwali tę panią dr. Ja jestem w programie u dr Ciach i też jestem zadowolona.
Odpowiedz
#79
Ja na sali lezalam z nastolatka i kobieta o 10 lat starsza ode mnie
Jedna byla po ataku rwy kulszowej ze nie mogla sama z bolu chodzic
Druga zemdlala i byl to ktorys z rzedu epizod
Wiec ja mialam towarzystwo w sali ok
Odpowiedz
#80
To ja dla porównania miałam chłopaka z SLA, bardzo fajny chłopak, dwójka dzieci, no łzy same cisnęły się do oczu...Do tego dziewczyna z SM ale z problemami poznawczymi, była dziwna delikatnie mówiąc. Podobno takie sytuacje zdarzają się niezwykle rzadko. Także jak na początek mojej drogi to dość kiepsko, na szczęście poki co nie miałam okazji tam wrócić i oby tak zostało. Człowiek sobie sprawy nie zdaje jak "życie " w szpitalu na takim oddziale wygląda dopoki sam tam nie trafi. Uczy to pokory bardzo...
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości