Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ciąża w trakcie przyjmowania leków
#11
Nie powiedziała, że copaxone podaje sie w drugiej linii, tylko że się go podaje pacjentkom z drugiej linii jesli są one w ciąży. Chodzi o to, by nie zostawały w ogóle bez leku. Natomiast u ciężarnych z pierwszej linii, wedlug pani profesor, najlepiej nic nie podawać.
Odpowiedz
#12
Ostatecznie to i tak będzie Twoja decyzja, ciąża jest okresem ochronnym, sm stopuje, sama nie wiem co bym wolała, ale lekarz powinien dać Ci wybór


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz
#13
To skoro copaxone w ciąży podaje się pacjentom z drugiej linii to dlaczego przy wyborze leku wiele kobiet jest pytanych o to czy planują ciążę i jeśli tak to proponują im właśnie copaxone?

Ale sprawdzałam w opisie programu lekowego i nie ma tam nic napisane o zmianie leku w przypadku ciąży więc szczerze mówiąc lekarze mogą robić jak chcą skoro nie mają takiego obowiązku. Jest tylko zapis że muszą przekazać pisemną informacje ciężarnej i musi ona podpisać zgodę na stosowanie leku w ciąży.
Ale w opisie programu drugiej linii też nie ma nic na temat zmiany leku na czas ciąży.

Moim zdaniem jeśli chcesz przyjmować lek w ciąży to powinnaś walczyć o to by ci go dali. Skoro jesteś w programie lekowym to przecież lek ci się należy. Jak nie możesz brać jednego to powinni dać inny. Tym bardziej że jest taka możliwość.
Odpowiedz
#14
Klaudia tu problem polega na tym jak malo info przekazują nam neurolodzy oraz to ze tak na prawde to oni chca za nas decydować. Moim zdaniem neuro Luxar świadomie ja w blad wprowadza.
Nie uwierzę ze nie wie neuro jakie leki sa w 1 a w 2 linii oraz w to ze wlasnie copaxone sie w ciazy stosuje
Ty na forum juz tyle sie o tym pisalo
Oczywiscie sa wyjątki wsrod lekarzy ale ten neuro jak dla mnie świadomie nie wiadomo czemu wprowadza Luxar w blad
Odpowiedz
#15
Mnie jeden lekarz też powiedział, że nie zmieniają leku na Copaxone kobietom w ciąży. Mnie to jakoś specjalnie nie martwi, bo z literatury wynika, że ciąża jest nawet skuteczniejsza niż niektóre leki w zatrzymywaniu postępu choroby. I pewnie tak jest, że copaxone podają w ciąży tym kobietom, których SM jest bardziej agresywne. Z resztą nie jestem pewna czy takie żonglowanie lekami na raptem kilka miesięcy ma sens.

Swoją drogą bardziej mnie zastanawia co zrobić po urodzeniu dziecka - od razu wracać do leczenia czy dać sobie chociaż tych kilka miesięcy na karmienie piersią?
Odpowiedz
#16
(30-08-2019, 16:15)Luxar napisał(a): Neurolog powiedziała, że copaxone podają tylko pacjentkom, ktore leczyły sie w drugiej linii, ewentualnie tym z pierwszej linii, u których występują rzuty. Jestem ewidentnie zbyt zdrowa, by dostać lek:/
Dzwoniłam natomiast do PTSM i potwierdzili, że niestety w Polsce lekarze stoją na stanowisku, by lekow w ciąży nie podawać. Natomiast pani z PTSM ma umowic mnie na rozmowe telefoniczna z ich neurologiem (choć dopiero za dwa tygodnieSmutny  ). Zobaczymy. Fakt pozostaje niezmienny, że od dziś nie biorę już Tecfidery, mało tego-mam zwrócić niewykorzystane opakowania.

Ja jestem w ciąży i odrazu mi zmieniono na copaxone z tecfidery. Rzutów nie miałam przed ciaza od 2 lat także co lekarz to inne opinie i co innego mówią można się pogubić...
Odpowiedz
#17
Elina, zaszłaś w ciąże biorąc Tecfiderę, czy najpierw zmienili Ci lek na copaxone?
Odpowiedz
#18
W grudniu przeszlam na copaxone, w marcu zaszłam w ciążę. Mi lekarka powiedziała że 3 miesiące muszę odczekać od ostatniej tabletki tecfidery.
Odpowiedz
#19
(31-08-2019, 07:46)Miriam napisał(a): Mnie jeden lekarz też powiedział, że nie zmieniają leku na Copaxone kobietom w ciąży. Mnie to jakoś specjalnie nie martwi, bo z literatury wynika, że ciąża jest nawet skuteczniejsza niż niektóre leki w zatrzymywaniu postępu choroby. I pewnie tak jest, że copaxone podają w ciąży tym kobietom, których SM jest bardziej agresywne. Z resztą nie jestem pewna czy takie żonglowanie lekami na raptem kilka miesięcy ma sens.

Swoją drogą bardziej mnie zastanawia co zrobić po urodzeniu dziecka - od razu wracać do leczenia czy dać sobie chociaż tych kilka miesięcy na karmienie piersią?

Miriam myślę że to powinna być indywidualna decyzja każdej kobiety. Uważam że należy wziąć pod uwagę nasz stan i to jak się czujemy. Pewnie nie dla każdej z nas taka przerwa byłaby dobrym rozwiązaniem...
Ja zaszłam w ciążę już po diagnozie ale nie byłam w programie lekowym bo mnie nie zakwalifikowali. Jak córka miała chyba niecałe dwa miesiące to zadzwonili do mnie że mogę przyjść na kolejną kwalifikacje. Zrezygnowałam bo chciałam karmić. Ale czułam się dobrze i nie widziałam aż takiej konieczności żeby od razu rozpoczynać leczenie i przerywać przez to karmienie. Uznałam że mogę poczekać jeszcze trochę.
Tylko że u mnie jeszcze była taka kwestia że powiedziałam że córka nie dostanie mm ani niczego z nim w składzie bo jeden i drugi syn był na nie uczulony.
Odpowiedz
#20
(31-08-2019, 07:46)Miriam napisał(a): Mnie jeden lekarz też powiedział, że nie zmieniają leku na Copaxone kobietom w ciąży. Mnie to jakoś specjalnie nie martwi, bo z literatury wynika, że ciąża jest nawet skuteczniejsza niż niektóre leki w zatrzymywaniu postępu choroby. I pewnie tak jest, że copaxone podają w ciąży tym kobietom, których SM jest bardziej agresywne. Z resztą nie jestem pewna czy takie żonglowanie lekami na raptem kilka miesięcy ma sens.

Swoją drogą bardziej mnie zastanawia co zrobić po urodzeniu dziecka - od razu wracać do leczenia czy dać sobie chociaż tych kilka miesięcy na karmienie piersią?
Miriam, rozmawiałam z neurologiem  PTSR i uspokoiła mnie, mówiąc że rzeczywiście zmiana leku na copaxone nie jest postępowaniem standardowym, a co ważniejsze, nie jest konieczna, bo ciaza chroni przed rzutami. Poradziła natomiast rozważyć karmienie piersią, gdyż oddali to powrót do leczenia, a dzieci "butelkowe" też się dobrze chowają.

Przy okazji- po porodzie, a przed powrotem do programu, trzeba zrobić nowy rezonans, więc to nie jest  tak, że da sie od razu wrócić na leki.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości