Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Cześć... wracam do żywych
#11
Ja rowniez na zywca. Za 3 razem dopiero udalo sie pobrac plyn
Odpowiedz
#12
No ja też miałem 3 wkłucia (dopiero trzecie udane), ale i tak mam wrażenie, że cała ta robota na nic bo jak do tej pory nie posunąłem się ani o pół kroku. Niestety po pobraniu PMR jedyne co zrobiono to ocena wizualna.
Neurolodzy się mnie pozbyli twierdząc, że nie mam SM, tylko zespół hakima-adamsa. Neurochirurdzy jednak też zręcznie się mnie pozbyli, tłumacząc, że tak naprawdę nie są pewni czy propozycja zastawki to dobry pomysł i jako że mam za dużo kilogramów to w wpisie ujęto zręcznie, że nie ma technicznych możliwości leczenia. Więc teraz lecę się w MZ korespondencyjnie Uśmiech

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka
Odpowiedz
#13
Nie poddawaj sie!
Odpowiedz
#14
(09-08-2019, 00:30)darek78 napisał(a): No ja też miałem 3 wkłucia (dopiero trzecie udane), ale i tak mam wrażenie, że cała ta robota na nic bo jak do tej pory nie posunąłem się ani o pół kroku. Niestety po pobraniu PMR jedyne co zrobiono to ocena wizualna.
Neurolodzy się mnie pozbyli twierdząc, że nie mam SM, tylko zespół hakima-adamsa. Neurochirurdzy jednak też zręcznie się mnie pozbyli, tłumacząc, że tak naprawdę nie są pewni czy propozycja zastawki to dobry pomysł i jako że mam za dużo kilogramów to w wpisie ujęto zręcznie, że nie ma technicznych możliwości leczenia. Więc teraz lecę się w MZ korespondencyjnie Uśmiech

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

ojej przykro mi Niezdecydowany ale mam nadzieję, że znajdzie się lekarz co Ci pomoże
Odpowiedz
#15
Witaj ponownie nadziejka Uśmiech

Ja też punkcje źle wspominam, trafiłam do szpitala dokładnie 3 lata temu, na ten długi weekend 15 sierpnia, i też pewnie dlatego była jakaś młoda która się wkloc nie potrafiła próbowała 2 albo 3 razy, dopiero inna od razu przyszła i zrobiła co trzeba..
Odpowiedz
#16
Ja samej punkcji nie wspominam źle. Bałam się strasznie ale nie bolało wcale. Płyn pobrany bezboleśnie za pierwszym razem przez młodego lekarza. Gorsze dla mnie jest pobieranie krwi Oczko Ale ból głowy później był straszny...
Odpowiedz
#17
Moje podejścia do punkcji były dwudniowe. Raz 3 próby, następnego dnia 2. Oczko
Ból głowy - hmm już zapomniałam, ale chyba coś tam dawało czadu Oczko
Odpowiedz
#18
(15-08-2019, 22:45)JMonika79 napisał(a): Hejka Uśmiech no mnie na ból głowy po punkcji doradzono 2 litry kawy i kolejne 3 litry coli Oczko faktycznie po kofeinie bylo lepiej,  pozdrawiam

Bardzo przyjemne zalecenia, tylko co potem z sikaniem? W dodatku do basenu, bo wstawać nie wolno? Pielęgniarki chyba by takiego pacjenta przeklęły, jakby musiały co pół godziny zmieniać basen. A i dla obsługiwanego sytuacja byłaby chyba, hm... mało komfortowa Oczko

A moja punkcja była spoko, wkl€cie chyba za drugim razem, ale niebolesne. W porównaniu do zakładania wenflonu to była niewinna zabawa. Bólu głowy nie miałam i następnego dnia wyszłam ze szpitala.
Odpowiedz
#19
(15-08-2019, 22:45)JMonika79 napisał(a): Hejka Uśmiech no mnie na ból głowy po punkcji doradzono 2 litry kawy i kolejne 3 litry coli Oczko faktycznie po kofeinie bylo lepiej,  pozdrawiam

Po punkcji kaza pic przeciez wode, kawa wyplukuje wode z organizmu.
Moczopędnie dziala, no i moze w takiej ilosci przyspieszyć potrzebe skorzystania z wc-  nie chodzi mi o siku.
Cola- samo zdrowie Smutny
Rozumiem napic sie kawy czy coli. Ale takie ilosci 
Pisze to ja uzalezniona od kawy kobieta Duży uśmiech
Odpowiedz
#20
Anka myśle że o podniesienie ciśnienia chodzi?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Mi tez coś p kawie mówili tak mi sie przypomniało.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości