Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Cześć wszystkim!!!
#1
Błąd 
Cześć,
Temat SM pojawił się w moim życiu jakieś 9 lat temu i na szczęście zniknął. A raczej ja bardzo chciałam nie zostać zdiagnozowana.
Dziwny że mnie człowiek no còż. 
Niestety w ciągu ostatnich 3 miesięcy dopadł mnie Powròt Jedi plus Zemsta Sithòw że się tak pokrętne wyrażę.  Duży uśmiech cieszę się że można tu o tym pogadać .
Odpowiedz
#2
Witaj, przez 9 lat nie miałaś żadnych objawów? Opowiedz coś więcej.
Odpowiedz
#3
No więc miałam 9 lat temu dziwne objawy neurologiczne mroczki wzrokowe, zwężenie pola widzenia drętwienie wiec po wizycie u neurologa dostałam skierowanie na EEG i MRI.
Poszłam zrobiłam i wszystko wyszło źle.
EEG nieprawidłowe zbyt wolne do wieku (26 lat) a na MRI liczne ogniska hiperintensywne i wskazanie do kolejnego MRI z kontrastem.
Badanie powtórzyłam i wyszło zanik korowo-podkorowy , ognisk więcej okołokomorowo, podkorowo w istocie białej . Czyli jak mi dr. Google podpowiedział wtedy podobnie jak w SM.
W związku z moją patologiczną niechęcią do diagnozy i brakiem objawów co zrobiłam? Olałam.
No i przenosimy się w czasie jest 2019 a ja mam rzuty objawòw powyższych średnio codziennie. Więc powtòrka z rozrywki ... patrz powyżej.
Odpowiedz
#4
Rzut jest i trwa poki nie minie. Rzut leczony jest sterydami, jak lekki nie stosuje sie leczenia- choc tu juz jak lekarz zadecyduje.
Poki co nie masz diagnozy ale moze warto cos zaczac dzialac.
Gdyby sie okazalo ze to jednak sm to warto podjac szybko leczenie
Nie warto czekac.
Poki co niz zlego sie u ciebie nie dzieje i oby tak zostalo
Odpowiedz
#5
Cześć, idź do neurologa, a nie dr googla, przynajmniej będziesz mieć jasność sytuacji, jeśli to rzut i okaże się że masz sm, to świat się nie kończy, my żyjemy normalnie. Leczenie pozwala trzymać sm pod kontrolą, nie ma się więc co bać diagnozy.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz
#6
hej, ja żałuję że tak późno mnie zdiagnozowano, bo teraz muszę codziennie żyć z pozostałościami po rzutach. myślę, że to złudne szczęście kiedy nie mamy diagnozy, jednak coś nam dolega. dużo zdrówka!
Odpowiedz
#7
Wiitaj Mess.
Dr Google nie jest najlepszym rozzwiązaniem, tak samo jak olanie sprawy. Też to zrobiłam bo czułam się dobrze a zmiany dochodziły przy kolejnych MRI. Teraz mam tabetki i żadnej nowej zmiany Oczko
Odpowiedz
#8
Tak , byłam młoda głupia a Google to nie doktor. Wiem.
Oczywiście byłam już u neurologa jestem w trakcie badań i doprowadzę temat do końca.
Odpowiedz
#9
Hej witaj na forum.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości