Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Kiedy wiecie, ze to rzut?
#21
Hala ma rację. Ja tez zmieniłam lekarza, bo byłam leczona na wszystko, tylko nie na SM. Je wiem, że dużą moją winą było całkowite olanie choroby, bo nic się specjalnie nie działo, ale jak już z czymś poszłam do neuro, to w rezonansie były jakieś nowe zmiany, brak czucia był, a ona twierdziła, że to nic związane SM. Ja lekarzem nie jestem,więc w to wierzyłam, tym bardziej, że tak +/- po maks miesiącu zawsze samo przechodziło. Gdyby mnie po jelitowce nie strzelilo, dalej nic bym nie robiła. I szczęściem w nieszczęściu było to, że dostałam skierowanie do neurologa, bo się rodzinna przestraszyła i poszłam do innego lekarza, który potraktował mnie poważnie.
Odpowiedz
#22
(27-02-2019, 14:57)DagaG35 napisał(a):
(20-02-2019, 15:15)Akinom napisał(a): A ja durna przechodziłam poważny rzut, bo jakoś nie pokojarzylam że to to. W sumie jakbym na rezonansie nie wylądowała i się nie zaswiecilo co nieco to bym tego nie powiazala z chorobą, bo nie myślałam o niej przez jakieś 15 lat. A tu nagle znowu zaczęłam chodzić jak po dobrej imprezie i tak już zostało niestety. I od tamtego razu jest coraz gorzej.

Cześć. "jak po dobrej imprezie"... mam tak od początku października...i caraz bardziej boję się,że to już zostanie....ostatecznej diagnozy nie postawili czarno na białym więc nie ma z czym iść na SOR, brałam 2 serie milgammy, nivalinu i tonę tabletek na wszystko (łącznie z zawrotami głowy) i poprawa niewielka, wręcz tylko chwilowa, a potem od nowa wszystkie objawy. Za dwa tygodnie (jak dożyję haha) mam wizytę u neuro. I co mam zrobić? Albo raczej co mam jej zrobić,żeby w końcu potraktowali mnie poważnie? Czego się domagać?
Najlepiej znaleźć dobrego neurologa, ktory specjalizuje się w SM.. Ja podobnie jak Hela polecam Centrum Terapii SM w Katowicach,tam lekarze na prawdę są świetni i nie zostawia Cie bez wyjaśnienia i znalezienia przyczyny Twojego stanu zdrowia, zadzwoń  umów się na wizytę a na pewno nie bedziesz żałować jestem pewna,że tam Ci pomogą i pokieruja co dalej, Powodzenia Uśmiech
Odpowiedz
#23
Słuchajcie, chce sie doradzic. Miesiac temu mialam pierwsze objawy sm, byl to Lermitt i uciski, uczucie pieczenia w kregoslupie i szyi, czasami to uczucie ucisku wchodzilo na policzki, nos. Dostalam steryd doustnie, wszystko w miare przeszlo, od dwoch dni znowu mam te uciski, uczucie ciagniecia w kregoslupie przy skrecie glowy, generalnie objawy czuciowe. Odczuwam tak jakby sztywność szyi choc moge normalnie ruszac glowa. Czasami czuje jakby cos mi chodzilo po plecach. Mam wrazenie, ze znowu sie to nasila, moze przez nerwy. Na dniach mam byc wlaczona do programu, dzis jade na pobranie krwi. Wiem, ze nikt mnie nie zdiagnozuje ale moze doradzicie, moze ktos mial podobne odczucia. Dzwonilam wczoraj do neuro to powiedziala, ze czekamy do wlaczenia do programu bo steryd juz byl podany i nie mozna tak co chwile podawac. Panikara jestem, wiem ale poki nie mam leczenia to niespokojna jestemSmutny
Odpowiedz
#24
(01-03-2019, 13:40)JMonika79 napisał(a): Witaj Kaczucha.
Nie wiem od kiedy chorujesz I od kiedy masz diagnozę. Ja tez mam dziwne czuciowe rewolucje, szyja rownież mí cierpnie I jakby ciągnie itd. Ja diagnozę dostalam dosc niedawno po silnym rzucie. Generalnie staram sie nie zwracać uwagi I nie wsluchiwać sie W siebie za bardzo. Ja przeszlam 5 dniową kurację solu I nieudaną próbę wprowadzenia leczenia betaferonem. Chwilami juz nie wiem czy to reakcje polekowe czy sm.  I odpuszczam I nie analizuje. I jakos tak mí duzo lżej z taką postawą wdupiemania  Cwaniak  pozdrawiam serdecznie

Ja diagnoze mam świeżą bo od okolo 2 tygodni. Wszystko szybko sie dzieje, czekam na włączenie do leczenia tylko martwi mnie to, że te objawy znowu sie pojawiaja, bo wszystkoo sie wyciszylo po sterydzie. Nie wiem jak dlugo sterydy maja dzialanie w organizmie, mozliwe, ze juz przestaly dzialac?(minal miesiac od podania). Dostalam doustnie, podobna niewielka dawke. A Ty Monika na co zmienilas ten betaferon?
Odpowiedz
#25
Jak pierwszy raz bylam w sxpitalu dostalam doustny steryd rzut sie nie wycofal wrocilam na oddzial i dostalam solu w kroplowkach.
Odpowiedz
#26
hejka,
ja przechodzę swój pierwszy potwierdzony albo rzut albo zaostrzenie :p poczytałam was i widzę, że niewiele wiem o życiu z sm ale raczej rzut bo pierwszy raz mam objawy czuciowe w obecnych miejscach (skóra pod lewą piersią i część pleców z lewej). dostałam 3 wlewy z meprelonu 1000mg, moje pierwsze sterydy w życiu i oczywiście myślałam, że podziałają jak ibuprom czyli od razu Uśmiech, katusze przechodzę psychiczne bo za wiele zmiany to nie widzę. na pewno nie jest gorzej ale skóra jak była porażona tak jest dalej (rano po przebudzeniu jest lepiej w trakcie dnia narasta), do lekarki dopiero w środę. dostałam za to dobrą wiadomość, zapisała mnie do programu, muszę donieść rezonans. od 11 lat się bujam po lekarzach, ciągle słyszałam, że nie spełniam kryteriów a wystarczyło trafić na dobrego specjalistę, mam nadzieję, że wreszcie wejdę do tego programu.
--
co ma być to będzie po co się zamartwiać...
Odpowiedz
#27
Sterydy potrzebują czasu, nie zamartwiaj się tylko wypoczywaj. Wszyscy się ciągle czegoś nowego uczymy o sm i o nas samych, dobrze że jest się z kim tą wiedzą podzielić i kogo zapytać w razie wątpliwościUśmiech
Odpowiedz
#28
No trzymaj się mocno, potrzeba cierpliwości i oby wzięli Cię do programu
Odpowiedz
#29
Kerkia ja również niedawno brałam steryd. (Moj pierwszy w życiu) wiec myślałam że bedzie hop siup i wrócę do formy. A tu jednak na początek musiałam poczekać jak minął mi efekty uboczne ...a dopiero teraz (3 tyg po) zaczynam odczuwać ze idzie ku lepszemu. 
Dobrze , ze wiele osób opisywalo jak to było u nich, bo jest to niewątpliwie bardzo pomocne☺
Odpowiedz
#30
ja teraz po 3 tygodniach od ostatniego wlewu poczułam ustąpienie zdrętwienia skory na brzuchu, na plecach trzyma dalej ale delikatnie czuję to tylko przy pocieraniu. doszły za to inne objaw których wcześniej nie było, są krótkotrwałe i co chwilę inne. to mnie skora pali na goleni, to na obu udach, to dziwne czucie na jednym udzie to na brzuchu, uczucie ucisku wraca i znika, raz trochę wyżej na brzuchu raz trochę niżej. lekarka mówi, że jak przemijające i ciągle inne to czekamy dalej co będzie i dajemy czas na gojenie się tego co było. w rezonansie nie wyszło w głowie nic aktywnego więc ewidentnie rdzeń.
--
co ma być to będzie po co się zamartwiać...
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości