Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Coś śmiesznego
#1
Zauważyliście kiedyś, że jak ludzie słyszą "SM". to robią minę jakby usłyszeli, że dżuma nadciąga? Nie macie czasem dość tej zadymionej atmosfery? Spróbujmy może czasem przetrzeć szybę rękawem i zobaczyć światło dnia? Pomyślałem sobie, że może zebrać choć kilka zabawnych historii związanych z SM, MS, czy jak tam to nazwać. Sami pewnie wiecie, że może sie to łączyć z jakimiś zabawnymi momentami. Moją dziewczynę na przykład strasznie śmieszy to, że kiedy potknie się na przykład na chodniku, wtedy krzyczę na nią: "Nie wpieprzaj mi się w kompetencje, potykanie się o byle co, to akurat moje zadanie!"
Nieco inne podejście zaprezentował mąż mojej kuzynki. Lubimy się i zazwyczaj gadamy wymieniając sie jakimiś kawałami. Pewnego razu dowiedział się o tym, że lekarz zezwolił mi na to, żebym mógł wypić co najwyżej dwa kieliszki czerwonego wina w tygodniu. Więc usiadł koło mnie i powiedział "Słuchaj, to może zrobimy tak: Pójdziemy do sklepu po zaopatrzenie i wrócimy tutaj. Dzisiaj jest niedziela i idzie wieczór. To skoro masz limit dwóch kieliszków na tydzień, to wypijesz dwa, a potem będzie północ i zacznie się następny tydzień." I jakby to powiedzieć... podoba mi się jego pragmatyczne podejście do  życia.
Jeśli macie jakąś śmieszną historię, to dajcie tutaj, nie bądźcie samolubni. Uśmiech
Odpowiedz
#2
Świetny pomysł! Poprzypominam sobie zabawne zdarzenia i coś na pewno tu dodam od siebie. Uśmiech
Odpowiedz
#3


Jacek Noch: https://www.youtube.com/watch?v=LK9dnFB-7PY
Odpowiedz
#4
Ja polecam filmik Jacka Nocha to tak z życia wzięte Uśmiech wystarczy wpisać jacek noch ale pewnie większość z was to zna Uśmiech
Odpowiedz
#5
Wkleiłam post nad Twoim Uśmiech
Odpowiedz
#6
(29-05-2016, 21:55)Morti napisał(a): Wkleiłam post nad Twoim Uśmiech

A to przepraszam ,że ponowiłam Uśmiechwidziałam,że tam coś jest ale u mnie się nie otwiera.Nie wiedziałam ,że to ten temat Uśmiech
Odpowiedz
#7
spox Uśmiech
Odpowiedz
#8
Kiedy zachorowałam (że to SM dowiedziałam się po mniej więcej tygodniu pobytu w szpitalu) zartowalismy z bratem ze "czarno to dalej widzę", "krzywo na niego patrzę " i" nie mam kąta oka " (polecam skecz Hrabii) bo jak się domyślacie pierwszy rzut poszedł na oko. A jak przeginał i mówiłam mu żeby już skończył, bo jest żałosny, to mi mówił żebym się tak" nie rzucała " Język taki tam rodzinny czarny humor Oczko
Odpowiedz
#9
(28-05-2016, 23:31)Morti napisał(a):

Jacek Noch: https://www.youtube.com/watch?v=LK9dnFB-7PY
Swietne skecze, oby każdy tak umiał się śmiać ze swoich słabości lub choroby. Przez życie trzeba iść z uśmiechem,  wtedy jest łatwiej.
Odpowiedz
#10
Cóż śmieszne czy nie , ale miałem kiedyś taki przypadek ...
Otóż wynosząc śmieci do śmietnika, zauważyłem pod blokowym trzepakiem sąsiada popijającego piwko z bratem...
Zapraszał i mnie na co wyłgałem się że dzięki chorobie ja i bez piwa jak po piwie chodzę, co on skwitował słowami :
- No tak, mam kilku znajomych w firmie w której pracujesz i oni twierdzą że ty wcięty każdego dnia jesteś ...
Pośmialiśmy się chwilę i do rozmowy włączył się brat sąsiada pytając na co choruję. Gdy usłyszał o stwardnieniu rozsianym pobladł i mało z wrażenia na ziemi nie przysiadł i wydusił z siebie tylko tyle :
- I nie jeździsz na wózku ?   Zdezorientowany

Takie ludzie mają pojęcie o naszej chorobie...
Alleluja i do przodu ! Uśmiech
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości