Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Sport
#1
Nie znalazlem tematu wiec zakladam
Jak u was ze sportem, czy jakakolwiek aktywnoscia fizyczna? 
Bo wiadomo my SMy jestesmy super delikatni mamy sie oszczedzac itp.itd.
Odpowiedz
#2
Wszystko na miarę swoich możliwości, ja ćwiczę np jogę, jestem raczej aktywną osobą, mierzę siły na zamiaryOczko


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz
#3
(09-12-2018, 21:24)zyga napisał(a): Nie znalazlem tematu wiec zakladam
Jak u was ze sportem, czy jakakolwiek aktywnoscia fizyczna? 
Bo wiadomo my SMy jestesmy super delikatni mamy sie oszczedzac itp.itd.

u mnie tylko jazda rowerem,  joga i ostatnio morsowanie, jeśli w ogóle dla kogoś to jest sport  Szczerbol 
dla mnie każda aktywność jest fajna jeśli sprawia nam radość i dodaje energii, a nie wyczerpuje, w maratonie raczej już nie pobiegnę  Duży uśmiech
Odpowiedz
#4
Ja regularnie gram w tenisa, żegluję i zimą kilka razy wyjeżdzam na snowboard. Grając w tenisa zwykle się nie oszczędzam, ani na treningach ani tym bardziej grając mecze, nie zauważyłam żeby jakoś źle to na mnie wpływało. Żebym była super delikatna też nie zauważyłamOczko
Odpowiedz
#5
"Bo wiadomo my SMy jestesmy super delikatni mamy sie oszczedzac itp.itd."

Kto ciągle opowiada ludziom takie rzeczy?

Możesz coś zrobić? To robisz. Nie pchasz się na siłę do czegoś na chama.

Osobiście ćwiczę jogę raz w tygodniu w grupie, raz sam, plus dwa razy w tygodniu jestem na siłowni. Od czasu do czasu skoczę na basen.
Odpowiedz
#6
Uważam że jak wymyję okna to też jest aktywnośćUśmiech zresztą dużo prac domowych wymaga sporo ruchu, staram się nie przemęczać, ale ostatnio były tańce prawie do rana i też dałam radęUśmiech


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz
#7
(09-12-2018, 21:24)zyga napisał(a): Bo wiadomo my SMy jestesmy super delikatni mamy sie oszczedzac itp.itd.

Serio?... Dobrze, że nikt mi wcześniej o tym nie powiedział Język

Jeżdżę na rowerze, ćwiczę jogę, duuuużo chodzę po górach, gram w siatkówkę. Ostatnio poszłam biegać, pierwszy raz od dłuższego czasu. Przebiegłam 6 kilometrów.
Odpowiedz
#8
Rower, góry, joga, fitness - to już było. Teraz jest czlapanie, powolnosc, skupienie się na tym, żeby sobie krzywdy nie zrobić. Czerpcie z życia ile się da i jak długo się da. Nie słuchajcie tych, którzy mówią że nie wolno. Póki można to wszystko wolno i juz.
Odpowiedz
#9
Akinom...bardzo lubie Twoje wpisy i podziwiam Cie za siłe z jaka walczysz z chorobą-choć masz ciężej niz większośc z tu obecnych .
Odpowiedz
#10
(11-12-2018, 13:32)Dr.Strange napisał(a): Akinom...bardzo lubie Twoje wpisy i podziwiam Cie za siłe z jaka walczysz z chorobą-choć masz ciężej niz większośc z tu obecnych .

Nie wiem czy warto rozpatrywać "kto ma ciężej". Są osoby świeze w chorobie, chorujące 3, 4, 5 lat które mają się gorzej niż osoby z 20 letnim stażem.
Są osoby, które genialnie reagują na terapie, są osoby na które w ogóle nie działa.
Niestety, nieprzewidywalność tej choroby jest jednym z największych problemów.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości