Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Strach
#41
(10-10-2018, 14:39)Anna Zet napisał(a): Ja w ciąży wyłam z bólu bo skóra na brzuchu jakby mi ją ktoś ciął nożem, a rozstępów brak. Może sm już knocił. Teraz to mam takie parzenie, dziwne czucie, mrowienie a już sama nie wiem, jak flash przy Tecfiderze...

Swoją drogą jak sprawdzić sobie samemu czy nogi lub ręce są słabe? To tylko takie odczucie?

Przeczulice nic przyjemnego, mnie też czasem łapie taka obręcz dookoła talii. Ja z czasem przyzwyczaiłam się do pewnych niedogodności związanych z sm, staram się nie zwracać na nie uwagi, choć nie jest to łatwe.

Co do sprawdzenia samemu siły rąk tonie wiem czy się daOczko ale poproś kogoś bliskiego o pomoc, ściśnij mu dłonie, poproś, żeby przytrzymał Ci ręce i odpychaj go, z nogami podobnie, niech napiera (nie za bardzo) na nogi, a Ty się odpychaj.
Odpowiedz
#42
Sciskam symetrycznie z siłą, odpycham też z siłą symetrycznie.
Odpowiedz
#43
To dobrze!Uśmiech Wiele rzeczy siedzi w naszych głowach. Nadmierna koncentracja uwagi na ciele czasem prowadzi właśnie do zaburzeń postrzegania tego jak się czujemy. Życie z sm nie jest super komfortową opcją...ale z czasem można się przyzwyczaić i po prostu olewać pewne niedogodności, związane z byciem chorym. Trzymam kciuki za Ciebie!
Odpowiedz
#44
Ehh chyba nie tylkoUśmiech Na 100% gorzej widzę kontasty, znaczy jak jest coś np jasnopopielatego na białym tle. Mam też wadę -5
Od dziś biorę leki. Psychiatra powiedziała że te zmiany zachowania i dolegliwości psychiczne to od zmian w mózgu, ale jak jej powiedziałam że mój tata ma to samo czyli nerwica lękowo-depresyjna a nie ma sm a ja objawy miałam 20 lat temu jak jeszcze nie było mowy o sm i żadnych zmian to zmieniała zdanie, ach Ci lekarze sami nie wiedzą co powiedzieć...Szłam wczoraj ok. 4km i potem po schodach na 4 piętro i się zmęczyłam...
Odpowiedz
#45
Mnie też przejście 4km by zmęczyło, przywykłam że muszę przerwy robić i odpoczywać
Odpowiedz
#46
Anna Zet 4 km i 4 piętro niezły wyczyn, możesz być z siebie dumna. Nie jest źle Oczko A psychika też się poprawi. Trzeba poczekać na działanie leków.
Odpowiedz
#47
No cóż, każdemu coś dolega bardziej lub mniej w związku z sm, Ty gorzej widzisz kontrasty, ja mam problem z zapinaniem guzików Duży uśmiech. Poprawi się stan psychiczny to i fizycznie poczujesz się lepiej! Będzie dobrzeUśmiech
Odpowiedz
#48
Strasznie Wam wszystkim dziękuję za wsparcie!
Odpowiedz
#49
Hej, biorę lek od psychiatry od dwóch dni. Wszystkie objawy się nasiliły. Totalna niemoc, lęki, słabe ciało - całe. Trudno mi się oddycha, boli skroń, oko, policzek, zęby po jednej stronie. Nie mam siły na nic..boję się że nie dojdę jutro do lekarza...i że nie dojadę taka jestem słaba...masakra. Może sm już mi tak naniszczył w głowie rozuiem teraz czemu ludzie z sm popełniają samobójstwa...
Odpowiedz
#50
Czasem tak bywa przy braniu tych leków, to chore ale takie mogą być skutki uboczne brania tych leków. Mnie przez dwa lata przed diagnozą leczyli na nerwicę, oprócz zakodowania w głowie że muszę wsiąść tabletki bo wtedy będę"bezpieczna" nie czułam żadnej różnicy
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości