Urydynox omawiany tutaj brałem przez ok. 2 miesiące ale nie odczułem żadnej poprawy prawdę mówiąc.
Ogólnie z suplementami mam problem, bo nie bardzo im ufam, ale ostatnio cierpię dość mocno i zdecydowałem się konsekwentnie przez przynajmniej 3 miesiące brać taki zestaw:
SOLGAR Witamina B-Kompleks - dowiedziałem się o tym zestawie właśnie tutaj na forum, drogo jak diabli, ale spróbować trzeba...wiele źródeł podaje, że faktycznie witaminy z grupy B są bardzo ważne przy spastyczności, a tutaj jest tego znacznie więcej niż np. w takim Urydynoxie
Vigantoletten 1000 (lek)
Magne B6 Forte (lek)
Melatonina (lek) - na noc, bo mam problem z uśnięciem, a jak już śpię, to ciężko sen nazwać "relaksacyjnym", bardzo płytki sen
Lutezan Premium - jako rzekoma "ulga" dla oczu, jako, że noszę soczewki, a z ostrością widzenia ostatnio coś słabo
Z leków biorę stale już dłuższy czas Gabapentynę (Gabapentin) i Methocarbamol. Po drodze był baclofen i sirdalud, ale gorzej znosiłem ich skutki uboczne, a mam pracę taką, że "mózg" musi mi funkcjonować w miarę poprawnie.
Vit. D w naszym regionie na pewno warto brać, niezależnie czy człowiek jest chory czy zdrowy, 3 lata wstecz jak zrobiłem badanie z krwi to wyszło, że mam wartość 13 przy stężeniu optymalnym 75-100. Brałem przez pół roku właśnie Vigantoletten 2x 1000 dziennie i dobiłem do bodajże 55-60, ale przy okazji okazało się, że popsuły się wartości wapnia i fosforu i tak przypadkiem się dowiedziałem u endokrynologa, że poza chorobą neurologiczną, mam nadczynność przytarczyc. Także moja rada: Jak bierzecie słusznie witaminę D3, to warto podczas skontrolowania poziomu vit. D3, sprawdzić również wapń, wapń zjonizowany i fosfor.
No i na orzeczeniu niepełnosprawności mam właśnie 05-R 10-N (od choroby neurologicznej i upośledzenia narządu ruchu), ale też 11-I (inne schorzenia, w tym endokrynologiczne).