Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dieta w SM
#1
Jestem ciekawa kto z Was stosuje jakiś specjalny sposób odżywiania w związku z chorobą. A jeśli tak - co Was skłoniło to takiego wyboru? Ew. może kiedyś stosowaliście jakieś diety w związku ze stwardnieniem rozsianym?


Ja pierwsze, na co natknęłam się po diagnozie to dieta dr Budwig. W dużym uproszeniu - ważna tam była specjalna "pasta" z twarogu i dużej ilości oleju lnianego. Jednak bardzo szybko poczułam, że to nie jest metoda dla mnie. 
Olej lniany lubię i cenię, często używam. Jednak z twarogiem - było mi nie po drodze. Po krótkim eksperymencie z dietą dr Budwdig - zrezygnowałam całkowicie z białek zwierzęcych (dieta wegańska), które podobno nasilają reakcje zapalne w organizmie. W ten sposób odżywiam się od 3 lat
Odpowiedz
#2
Podziwiam Twoją wytrwałość. Ja specjalnej diety nie stosuję, ale staram się odżywiać zdrowo i jem od wszystkiego po trochu aby nie narobić sobie niedoborów. Na pewno zwracam uwagę na to żeby zamiast białego chleba jeść pełnoziarnisty, dużo warzyw i owoców, bardzo zdrowo jest jeść ryby, maja dużo kwasów omega 3 które pozytywnie wpływają na organizm, nie przesadzam z ilością mięsa zresztą i tak za bardzo za nim nie przepadam. Dodatkowo codziennie z rana wypijam siemię lniane. Pijam też czystka tylko w związku z niedawną moją anemią odstawiłam go. Tak przy anemii nie można go stosować a tak poza tym wpływa dobroczynnie na organizm. Staram się tez unikać przetworzonych produktów, zupek chińskich itp. oraz stosuję tylko naturalne przyprawy.
Odpowiedz
#3
(11-04-2016, 17:21)Joanna napisał(a): Staram się tez unikać przetworzonych produktów, zupek chińskich itp. oraz stosuję tylko naturalne przyprawy.

To chyba kluczowe - żeby jeść jak najmniej chemii. Ulepszacze smaku, wszelkie "E" itp na pewno nam nie pomagają. Zdrowym osobom - z resztą przecież też nie Uśmiech
Odpowiedz
#4
Ja staram się jeść wedle zaleceń diety śródziemnomorskiej. Nie tylko ze względu na stwardnienie rozsiane, ale ogólnie - dla zdrowia. W skrócie: oliwa z oliwek, dużo ryb oraz świeżych warzyw i owoców.
Dużo dobrego słyszałam o diecie dr Budwig, ale jakoś odrzuca mnie od oleju lnianego.
Odpowiedz
#5
Z racji tego że jestem facetem lubie dobrze zjeść. Oczywiście staram sie w miarę zdrowo odżywiać ale nie wyobrażam sobie być na diecie no ale jak będzie trzeba z czegoś zrezygnować w przyszłości to się poświęce Smutny
Odpowiedz
#6
Witam
Dieta w codziennym życiu każdego człowiek jest bardzo ważna a szczególnie osób chorych. Tak wię i ja zainteresowałam się tematem.
Po konsultacji z dietetyczką codziennie jem 4 łyżki oleju lnianego - jak powiedziała zmniejsza ryzyko wystepowania stanów zaplnych, wycofałam całkowicie mięso czerwone - zwiększa ryzyko stanów zapalnych. 
Po konsultacji z lekarką, która śmiała się, gdy pytałam o dietę, że głupoty ludzie mówią trzeba jeśc wszystko - szczerze poczułam się głupia -trochę źle się z tym czułam bo o wpływie diety na nasz stan zdrowia można sporo przeczytać a tu proszę taki autorytet i praktycznie mnie wyśmiła - już nie podejmuję tego tematu
Obecnie nie szaleję z super dietami - staram się jeść co 3 godziny (system pudełkowy na cały dzień - rano wstaję godzinę wcześniej), zero soli, zero smażonego, kokos stał sie moim przyjacielem (olej czy to mus Dr.Goerg). 
Rano żelazy zestaw (płatki owsiane z mlekiem- plus ostropest, pestki słonecznika, siemie lniane, jęczmień) a potem sterydki (jak trzeba) i w trasę Uśmiech Regularnie uczęszczam na siłownię i szczerze to lepiej znoszę infekcje i jestem bardziej odporna - tej zimy nie chorowałam. Jedzenie wtedy jest bardzo ważne - weglowodany i białka to podstawa.Ja chciałam przejśc na wegetarianizm - że to takie zdrowe ale okazało się,że  na sałtce z ogórka i pomidora długo nie pociągłam bo po godzinie ćwiczeń miałam "odlot" i padałam. Teraz jem porzadny posiłek godzinę przed siłownią i ćwiczenia w końcu dają mi frajdę i mimo zmęczenia jestem pozytywnie zmotywowana.               Do mojej diety wprowadziłam również suplementy wit K2 , D, B12 (trochę z Zięby Ukryte Terapie), piję również czystek, zieloną herbatę,morwę białą . Odżywianie i ćwiczenia stały się w moim życiu bardzo ważne ciągle pracuję nad sobą i szukam "mojej drogi". Nie powiem zdarzają się chwile słabości - ciastko, czekolada.
Mam znajomych w Wiedniu z Sm, którzy mimo,że mają dostęp do leków nie biorą ich a "leczą" się dietami.
Jestem ciekawa jak Wy sobie radzicie i co polecacie. Chętnie przeczytam o Waszych doświadczeniach - swój swego zrozumie Uśmiech
Odpowiedz
#7
Ja rok temu przeszłam etap czytania o różnych dietach. Byłam już bliska odstawienia glutenu, ale gdzieś w serduchu czuje, że to nie dla mnie. Trochę mam wrażenie, że z tym glutenem to taka moda. Generalnie i tak mało jem produktów glutenowych, zwłaszcza latem. To co zmieniłam w swojej diecie to dodałam większą ilość ryb - minimum raz w tygodniu. Staram się zażywać olej lniany, ale takie nieustanne spożywanie pasty Budwigowej było monotonne, więc na co dzień raczej na łyżkę i siupUśmiech
Od tygodnia piję czystek. Staram się jeść dużo warzyw i owoców i mało przetworzonej żywności. I absolutnym hitem jest dla mnie parowar.
Odpowiedz
#8
Dziś jest 6 dzień jak nie jem słodyczy - od których jestem uzależniona, i sama jestem w szoku, że daję radę - ja taki łasuch. Ale co w zeszłym roku ważyłam 4 kg mniej. a kruszyną i tak nie jestem. Skąd mam tą moc? Od 5 dni jestem na diecie, którą przygotował dietetyk - w sumie duzo owoców, warzyw, wody, zamiast mięska czasem rybka. mam duzo energii i nie jestem ociezala super
Odpowiedz
#9
Blanka, a dietetyk rozpisał Ci dietę pod kątem stwardnienia rozsianego czy tak żeby troszkę ciałka zrzucić? Ja chciałam znaleźć kogoś, kto by mi doradził jak jeść przy SM, żeby sobie dietą dodatkowo nie szkodzić, ale nie mogę znaleźć eksperta. Lekarz mi mówi, że dieta nie ma znaczenia a dietetyk mi rozpisał zwykłą dietę 2000 kcal. A ja szukam czegoś dobrego dla mózgu Uśmiech Na razie jem trochę jak w diecie śródziemnomorskiej, ale nie do końca mnie to satysfakcjonuje. W necie czytałam o dietach, które niby pomagają przy stwardnieniu rozsianym, np. dieta dr Budwig, dr Terry Wahls - ale sama nie chcę eksperymentować, poza tym nie jestem do końca przekonana do nich.
Odpowiedz
#10
Reni, dietetyk rozpisał mi dietę w zeszłym roku pod kątem niedoczynności tarczycy, dopiero potem dostałam diagnozę, ale stosuje tą dietę bo dobrze się niej czuję, nie jestem głodna i nie ciągnie mnie do słodyczy. Poszukaj w necie co działa kotzrstnie na układ nerwowy - pewnie rybka, orzechy brazylijskie nie wiem co tam jeszcze
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości