29-06-2018, 21:15
Witam.
Moi drodzy, mam 25 lat, jestem aktualnie w 30 tygodniu ciąży i w zeszłym tygodniu trafiłam na oddział neurologiczny. Zostałam tam skierowana, ponieważ od początku ciąży miałam pewne ataki - zaczynało się od trwających około 30 minut kolorowych zygzaków przysłaniających pole widzenia. Po nich zazwyczaj następował ból głowy. Dwukrotnie w trakcie tych epizodów w ciąży zdretwiala mi prawa ręka, usta oraz język. Ataki te pojawiają się średnio raz w miesiącu.
Ze względu na ciążę, w trakcie pobytu w szpitalu, wykonano u mnie MRI mózgu i pnia mózgu, jednakże bez podawania kontrastu. Wyszło w nim ''kilka drobnych zmian hiperintensywnych w obrazach T2 zależnych oraz sekwencji flair w istocie białej w lewym placie czołowym o etiologii naczyniopochodnej/demielinizacyjnej''. Wykluczono boreliozę i kazano wrócić po porodzie i karmieniu piersią na rezonans z kontrastem oraz pobranie płynu mózgowo-rdzeniowego.
Czy takie zmiany w MRI i objawy świadczą o stwardnieniu rozsianym? Ciąża to taki delikatny stan, a ja biję się z myślami jaka może się okazać diagnoza. W szpitalu nikt oficjalnie mi nie powiedział, iż to stwardnienie.
W przeszłości, gdy miałam 6 lat, miałam peknieta czaszkę oraz wstrzasnienie mózgu, jeśli ma to jakiekolwiek znaczenie.
Bardzo dziękuję za odpowiedzi i przepraszam, jeśli post jest nieodpowiedni. Tak bardzo się boję.
Moi drodzy, mam 25 lat, jestem aktualnie w 30 tygodniu ciąży i w zeszłym tygodniu trafiłam na oddział neurologiczny. Zostałam tam skierowana, ponieważ od początku ciąży miałam pewne ataki - zaczynało się od trwających około 30 minut kolorowych zygzaków przysłaniających pole widzenia. Po nich zazwyczaj następował ból głowy. Dwukrotnie w trakcie tych epizodów w ciąży zdretwiala mi prawa ręka, usta oraz język. Ataki te pojawiają się średnio raz w miesiącu.
Ze względu na ciążę, w trakcie pobytu w szpitalu, wykonano u mnie MRI mózgu i pnia mózgu, jednakże bez podawania kontrastu. Wyszło w nim ''kilka drobnych zmian hiperintensywnych w obrazach T2 zależnych oraz sekwencji flair w istocie białej w lewym placie czołowym o etiologii naczyniopochodnej/demielinizacyjnej''. Wykluczono boreliozę i kazano wrócić po porodzie i karmieniu piersią na rezonans z kontrastem oraz pobranie płynu mózgowo-rdzeniowego.
Czy takie zmiany w MRI i objawy świadczą o stwardnieniu rozsianym? Ciąża to taki delikatny stan, a ja biję się z myślami jaka może się okazać diagnoza. W szpitalu nikt oficjalnie mi nie powiedział, iż to stwardnienie.
W przeszłości, gdy miałam 6 lat, miałam peknieta czaszkę oraz wstrzasnienie mózgu, jeśli ma to jakiekolwiek znaczenie.
Bardzo dziękuję za odpowiedzi i przepraszam, jeśli post jest nieodpowiedni. Tak bardzo się boję.