Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Depresja
#31
Dzięki dziewczyny od razu mi lepiejUśmiech Jest mały problem moja wersja SM jest poki co nieleczalna a na Ocrevusa mało kto sie łapie bo drogi i nowy.Łatwo sie mowi gdy sie jest w programie.Ja juz ledwo chodze po 4 miesiacach od 1 rzutu i raczej nie napawa mnie to optymizmem.Wzialbym sie w garsc gdybym miał RR jak i Wy bardzo chetnie.A tak zawroty i bol glowy jedno oko zamazane tachykardie ucho zatkane dretwa reka i noga kiepski chód wysiadaja kolana...ktory z tych powodów wart jest radosci?Bez pracy kobiety i zdrowia...normalnie życ nie umieraćUśmiech
Odpowiedz
#32
Komuś oprócz mnie poznikały posty z tego wątku???


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Już są


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

(30-06-2018, 17:23)shazza napisał(a): Dzięki dziewczyny od razu mi lepiejUśmiech Jest mały problem moja wersja SM jest poki co nieleczalna a na Ocrevusa mało kto sie łapie bo drogi i nowy.Łatwo sie mowi gdy sie jest w programie.Ja juz ledwo chodze po 4 miesiacach od 1 rzutu i raczej nie napawa mnie to optymizmem.Wzialbym sie w garsc gdybym miał RR jak i Wy bardzo chetnie.A tak zawroty i bol glowy jedno oko zamazane tachykardie ucho zatkane dretwa reka i noga kiepski chód wysiadaja kolana...ktory z tych powodów wart jest radosci?Bez pracy kobiety i zdrowia...normalnie życ nie umieraćUśmiech


No i dalej się użalasz nad sobą, jeśli Twój stan nie jest dla Ciebie wystarczającą motywacją do podjęcia leczenia to czegoś tu nie rozumiem, poszukaj leczenia, może jakieś badania kliniczne, siedzenie, czekanie na to co będzie dalej i płakanie nad sobą nie jest rozwiązaniem


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz
#33
Widzisz u mnie tylko leczenie objawowe podziala tak mi powiedziala neurolog a i tak choroba bedzie postepowala.Rozumiem ze na tym forum sa sami szczesliwcy z posiadania sm i musza tryskac optymizmem?Sorry ja tak nie mam bo zdaje sobie sprawe z tego ze cos trace i nie da sie tego odzyskac...a badan klinicznych szukalem wszedzie
Odpowiedz
#34
Nikt nie jest szczęśliwy z powodu zachorowania na sm, ironia nic tu nie pomoże, ale dajemy radę, nie siedzimy i nie płaczemy, Ty odrzucasz wszystkie opcje oprócz tej w której płaczesz nad sobą, sm to nie koniec świata, z gorszymi chorobami ludzie żyją i nie załamują się, po diagnozie też myślałam że tracę wszystko co osiągnęłam, wcale tak się nie stało, uważam że mam się całkiem dobrze, pozytywne myślenie bardzo dużo daje, ale jak ktoś widzi tylko problemy to ja się poddaje, powodzeniaUśmiech


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz
#35
Naświetl mi prosze jakie mam opcje oprocz wziecia się w garsć i uzalania się?Bo opcje dotyczace leczenia nie istnieja na ta chwile.Pewnie masz sie calkiem dobrze bo rzuty raz na kilka lat leczenie sprawnosc zdrowego i kilkanascie lat spokoju.Mnie nie stac na taki luksus.Jest tu zapewne wiele osob ktore sa przynajmniej monentami załamane i pod wpływem depresji.Maja prawo do wlasnych emocji moze to im pomaga.Masz lagodna odmiane to sie ciesz ale daj tez prawo ciezszym do żałoby! Mezczyzna latwiej akceptuję chorobe partnerki niz na odwrot.W koncu to on powinien byc glowa rodziny a bycie zaleznym obdziera go z resztek godnosci...
Odpowiedz
#36
Po co? Skoro wszystko co tu piszemy jest na „nie”? Już napisałam ja się poddaje, może ktoś inny lubi taką postawę jak Twoja, nie będę kontynuować tej dyskusji.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz
#37
Dzieki.Przynajmniej sprobowalasUśmiech
Odpowiedz
#38
Podobnie jak ty choruję od nie dawna. Nie mam męża, chłopaka, dzieci i co z tego? Wybitnie dobrze się nie czuję też. I wiesz co? Staram się nie obciążać moją chorobą otoczenie. Co mają powiedzieć osoby z wyrokiem gorszym niż SM? Jeżeli pomaga Ci użalanie się nad sobą - użalaj się. Stań na mównicy i okaż jak Ciebie los skrzywdził. Wiedz że nie Ciebie jednego. Jeżeli dojdziesz jednak do wniosku, że to nic nie daje to powstań i walcz o siebie. Uwierz mi że żadna kobieta nie lubi chodzącej depresji. Znajdź hobby (nie musi być bieganie).
Odpowiedz
#39
Próbowałeś Katowic i przeszczepu lub innych badań klinicznych- jest ich sporo. Warto próbować i nie opierać się na opinii 1 neurolog co do leczenia
Odpowiedz
#40
Witaj. Ja diagnozę mam od ponad 4 lat. Leczę się dopiero od maja zeszłego roku. Też mam różne dolegliwości. Zawroty głowy problemy z pęcherzem prawą nogę mam słabszą od lewej ręce mi się bardzo szybko męczą ciągle mi coś z rąk wypada czasami dretwieje któraś ręka albo noga czasami pojawia się objaw Lhermitte'a. Prawym okiem gorzej widzę kolory i szybko mi się oczy męczą od ekranu. Nie mogę też biegać. Poza tym mam napięciowe bóle głowy i dość poważne problemy ginekologiczne. I pomimo tego żyje normalnie. Co prawda ja mam rodzinę bo mam męża i dzieci ale od czasu diagnozy nic się u mnie nie zmieniło. Nie pracuję bo jestem w domu z dziećmi ale studiuję. Jedynie zmieniliśmy projekt domu z takiego z poddaszem na parterowy. Poza tym nic się w moim życiu nie zmieniło. Zyje i funkcjonuje normalnie. Ze wszystkim radzę sobie sama bez pomocy kogokolwiek. To że jestem chora nie znaczy że mam się załamać i ze wszystkiego zrezygnować. Uwierz ze nie tylko ty masz różne dolegliwości. A z SM da się żyć. Wystarczy się nie poddawać. Znajdź lepszego neurologa który zna się na sm i może on ci lepiej pomoże niż ten u którego byłeś. W Poznaniu masz sporo możliwości. Lekarzy jest dużo. 3 szpitale prowadzące program lekowy i chyba też 3 ośrodki prowadzące badania kliniczne. Także miejsc do szukania pomocy masz sporo. Wystarczy chcieć Uśmiech
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości