Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Co się stało że zachorowaliśmy?
#71
Z tą Wit D3 się zgadzam pediatra mojej córki a to kobieta myślę w twoim wieku i z doświadczeniem powiedziała że mam mojemu synowi, wtedy 17 letniemu też dawać nie tylko Nel kropelki. Na naszej szerokości geograficznej jest za mało słońca. A jak by takie info podali wszędzie to podniosą cenę  Duży uśmiech
Odpowiedz
#72
(26-07-2023, 19:45)ęyasmina napisał(a): Nigdy nie zastanawiałam się nad tym, ale jak czytam Wasze posty, to nasuwają mi się pewne skojarzenia.
Na pewno stres, długotrwały, wieloletni z małymi przerwami na szczęśliwsze chwile. Stresująca praca, leczenie depresji z tego powodu. Rozmawiałam z moim psychiatrą zaraz po diagnozie i powiedział, że zmiany demielinizacyjne też mogą być tym spowodowane.
I myślę, że też w moim przypadku/jak i innych kobiet/ wejście w okres menopauzalny. Nadczynność depresji i właśnie diagnoza sm. Gdzieś się to wszystko przez lata kumulowało, ponad to ważna jest odporność organizmu, ale jaka może być jego odporność, jak jest narażany na stres. I wracamy do punktu wyjścia. Ponad to sama sobie wyhodowałam zapalenie płuc, tzw. atypowe zapalenie i miałam półpaśca.
------------------------------------
Benitka obawiam się, że nigdy nie doczekamy się takiej zmiany. Największe pieniądze dla przemysłu farmaceutycznego są właśnie z chorób przewlekłych, nie opłaca się nas wyleczyć. Kiedyś przeczytałam nt.temat wstrząsający artykuł, że m.in. gdybyśmy od urodzenia przyjmowali wit. D3, która wspomaga naszą odporność to uniknęlibyśmy wielu chorób. Ale co na to przemysł farmaceutyczny?

Ciekawe jest to co piszesz. Depresję leczyłem 2,5 roku, i faktycznie ostatnie lata było mocno stresujące dla mnie. Zerwać z nałogiem nikotynowym też nie potrafię ( to już 24 lata). Witaminę D3, jeśli o mnie chodzi, to suplementowałem, ale przy wypisie ze szpitala mam wpisaną hiperwitaminozę, więc lekarz kazał mi dać sobie z nią spokój. 

BTW 

Znalazłem kiedyś, w jakimś artykule naukowym info, że żródłem SM są kraje skandynawskie, i najwięcej zachorowań jest tam gdzie w przeszłości panoszyli się Wikingowie. Tyr!
Odpowiedz
#73
(27-07-2023, 14:30)Diar napisał(a): Ciekawe jest to co piszesz. Depresję leczyłem 2,5 roku, i faktycznie ostatnie lata było mocno stresujące dla mnie. Zerwać z nałogiem nikotynowym też nie potrafię ( to już 24 lata). Witaminę D3, jeśli o mnie chodzi, to suplementowałem, ale przy wypisie ze szpitala mam wpisaną hiperwitaminozę, więc lekarz kazał mi dać sobie z nią spokój. 

BTW 

Znalazłem kiedyś, w jakimś artykule naukowym info, że żródłem SM są kraje skandynawskie, i najwięcej zachorowań jest tam gdzie w przeszłości panoszyli się Wikingowie. Tyr!
Nie próbuję rzucić palenia, choć wiem, że potrafię z dnia na dzień. Ale ja to lubię i dlatego nie stresuję się z tego powodu.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Z wit. D3 jest różnie, mówią, że dla zdrowego człowieka 35 to max, ale dla nas powinno być między 50 a 80. A ile miałeś?
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Z Wikingami też może być coś na rzeczy, tym bardziej że pojawiają się opracowania historyczne mówiące  o tym, że Piastowie mogą od nich pochodzić patrząc na kolor włosów i budowę ciała.
Odpowiedz
#74
(27-07-2023, 19:33)yasmina napisał(a):
(27-07-2023, 14:30)Diar napisał(a): Ciekawe jest to co piszesz. Depresję leczyłem 2,5 roku, i faktycznie ostatnie lata było mocno stresujące dla mnie. Zerwać z nałogiem nikotynowym też nie potrafię ( to już 24 lata). Witaminę D3, jeśli o mnie chodzi, to suplementowałem, ale przy wypisie ze szpitala mam wpisaną hiperwitaminozę, więc lekarz kazał mi dać sobie z nią spokój. 

BTW 

Znalazłem kiedyś, w jakimś artykule naukowym info, że żródłem SM są kraje skandynawskie, i najwięcej zachorowań jest tam gdzie w przeszłości panoszyli się Wikingowie. Tyr!
Nie próbuję rzucić palenia, choć wiem, że potrafię z dnia na dzień. Ale ja to lubię i dlatego nie stresuję się z tego powodu.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Z wit. D3 jest różnie, mówią, że dla zdrowego człowieka 35 to max, ale dla nas powinno być między 50 a 80. A ile miałeś?
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Z Wikingami też może być coś na rzeczy, tym bardziej że pojawiają się opracowania historyczne mówiące  o tym, że Piastowie mogą od nich pochodzić patrząc na kolor włosów i budowę ciała.

Witaminy D miałem poziom 60, dziwne normy labolatoryjne mieli, bo 30 - 40. Przy poziomie 48 w maju, rodzinna stwierdziła, że za mało. Co lekarz to opinia. 

Jeśli chodzi o Wikingów, to są jakieś dowody archeologiczne, że służyli w drużynie Mieszka I. 

Więcej poczytać można o tym tutaj: https://cejsh.icm.edu.pl/cejsh/element/b...czatek.pdf
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości