Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
SM czy nie SM, oto jest pytanie
#1
Witam. 
Pytanie jakich wiele na tym forum ale stwierdziłem że równiez i ja spróbuję uzyskać jakieś info albo pomoc. 
Od jakiegoś 1.5 roku borykam sie z tysiącem różnych objawów. Krew już badana była tysiące razy, wszystko ok. Onkologia , pulmonolog,  reumatolog - brak stwierdzenia jakiejś choroby. 
Otóż tak, objawy : dretwienie kończyn, nieprzymuszona potrzeba zginania kończyn ( takie jakby sztywne, przykurczone mięśnie) perfidnie zmęczenie, brak sił (wchodzenie Po schodach powoduje u mnie potrzebę położenia się), bóle głowy,  zawroty głowy, czasemam problemu z utrzymaniem równowagi, mam stopień skupienia jak 5-cio latek w świecie zabawek- nie docierają do mnie niektore informacje, mam problemy z wyslawianien się,  pomimo że staram się skupić i słucham kogoś to te myśli gdzieś uciekają... Problemy z oddawanie moczu- żeby oddać Mocz muszę chwilę postać nad muszla, spiąć mięśnie brzucha, wtedy poleci. Ale już w momencie konczeNoa oddawania moczu następuje problem- czuję rwanie w pęcherz, takie jakby niepełne oddanie moczu, muszę stać, wycinać się, naciskać na brzuch żeby wszystko spłynęło, czasami sie nie udaje.  Więcej grzechów nie pamiętam.
Byłem dzisiaj u neurologa, opisałem te problemy. Miałem też już skierowanie pod kątem SM od rodzinnej ale gdzies zgubiłem...  Neurolog stwierdziła że to w ogóle nie są objawy neurologiczne, opukala mnie tym swoim wspaniałym młotkiem, kazała się podotykać po nosie i powiedziała że ona problemów nie widzi. Dzięki teściowejktora pracuje w szpitalu udało się wywalczyć rezonans. Teraz moje pytanie: czy neurolog na podstawie standardowego badania młotkiem może stwierdzić czy mam SM czy nie?  Czy naprawdę odruchy są wyznacznikiem chorób neurologicznych ? Ja już tracę siły psychiczne (fizyczne już dawno straciłem) nie wiem, może ja źle opisuje swoje objawy. W momencie jak rodzinna mnie skierowała pod kątem SM postanowiłem poczytać. Znalazłem fachowe nazwy objawów i coś by się tam zgadzało. Rezonans mam w maju. Na leżenie na oddziale nie mam szans,  No chyba że coś się nagle stanie... Odnośnie nasilenia objawów to też mam coś takiego. Czasem co 2 miesiące, raz przez prawie 4 miesiące mailem spokój, myślałem ze wszystko ustalo. Ale jakieś 3 tyg temu miałem ostre zapalenie zatok. Po jakis kilku dniach po tym poskładało mNie na całego, nogi, ręce zdretwialy, nogi miałem ochotę wyrwać sobie tak mnie rwało.. Czasem czyje kłujący ból wzdłuż kręgosłupa ale to może od złego spania (BTW problemy ze spaniem też mam. W trakcie tego jak mi wszystko zdretwialo to nie spałem dwie noce. ) 


Więc reasumując. Czy mam poszukać innego neurologa,  najlepiej prywatnie,  czy zdać się na Mocarny "młot Thora" który bada nasze ciało ?
Mam 26 lat.
Odpowiedz
#2
cześć, a może poszukaj innego neurologa, jak objawy zaostrzyły się po infekcji to może być różnie, najlepiej jakby przyjęli Cię na jakiś oddział neurologiczny na badania.
Odpowiedz
#3
właśnie z tymi przyjeciami na oddział to nie jest tak kolorowo w Szczecinie... już próbowałem w kiblu miejscach to standardzik, opukanie młotkiem i wsio, brak podstaw SM
Odpowiedz
#4
No to szukaj innego neurologa, no i po rezonansie dużo też będzie wiadomo. Tutaj nie ma lekarzy i nie zajmujemy się diagnozowaniem ludzi, jak masz możliwość zrób tomograf głowy, żeby mieć pewność że nic tam nie siedzi.
Odpowiedz
#5
Michał do kogo chodzisz w Szczecinie? Leczę się na SM właśnie w Szczecinie i nigdy nie narzekałem na jakieś długie terminy.
Odpowiedz
#6
Michał owszem pukanie młotkiem jest również przeprowadzane przy stwierdzaniu chorób neurologicznych, w tym przy SM, by sprawdzić wrażliwość odruchów kończyn. Może to być SM lub CIS bądź coś innego, ale jedyne co pomoże w tej sytuacji to tomograf głowy i dobry Neurolog!!!! Samo pukanie młotkiem nie da nic.
Idź w maju na tomograf i z takim wynikiem lekarz będzie widział, lub wiedział co może rozważyć - jakie kolejne badania itp.
Pozdrawiam!!
Odpowiedz
#7
(26-03-2018, 15:04)Mrówka napisał(a): Michał owszem pukanie młotkiem jest również przeprowadzane przy stwierdzaniu chorób neurologicznych, w tym przy SM, by sprawdzić wrażliwość odruchów kończyn. Może to być SM lub CIS bądź coś innego, ale jedyne co pomoże w tej sytuacji to tomograf głowy i dobry Neurolog!!!! Samo pukanie młotkiem nie da nic.
Idź w maju na tomograf i z takim wynikiem lekarz będzie widział, lub wiedział co może rozważyć - jakie kolejne badania itp.
Pozdrawiam!!

Rezonans, tomograf to można zrobić ew. żeby wykluczyć inne rzeczy, demielinizacyjnych zmian tomograf nie znajdzie
Odpowiedz
#8
Leczę się w Szczecinie i nigdy nie miałam tam problemów. Według mnie stukanie młotkiem, sprawdzanie odruchów nie są jedynym wskaźnikiem SM. Kilka lat temu neurolog po takim badaniu stwierdził, że nic mi nie jest, a już wtedy się zaczęło. Jestem już po diagnozie, leczę się, minęło kilka lat od pierwszych objawów, ale w dalszym ciągu nie ma zaburzonego czucia czy odruchów. Moim zdaniem powinieneś zrobić rezonans w maju i z tym wynikiem udać się do dobrego neurologa  Uśmiech
Odpowiedz
#9
Hela zgoda, miałam napisać rezonans, a wskoczyło tomograf Uśmiech
Odpowiedz
#10
(26-03-2018, 12:55)hela napisał(a): No to szukaj innego neurologa, no i po rezonansie dużo też będzie wiadomo. Tutaj nie ma lekarzy i nie zajmujemy się diagnozowaniem ludzi, jak masz możliwość zrób tomograf głowy, żeby mieć pewność że nic tam nie siedzi.

ogólnie to na jagiellońskiej w przychodni. Już od prawie roku chodzę, leżałem w szpitalu z podejrzeniem białaczki, pół roku temu neurolog z unii lubelskiej wysyłała mnie do psychiatry. 
Zostaje tylko czekać na rezonans.  Oczywiście w rozpoznaniu wpisany jest tylko ból głowy bo dretwienie kończyn to nie objaw neurologiczny. Aktualnie od prawie tygodnia to łydki i stopy mam uczucie mrowienia bez względu na pozycje w jakiej jestem.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości