Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
cześć
#41
(22-03-2018, 09:03)Lp444 napisał(a): Interferony (CRAB) to najbardziej z toksycznych lekow powodujace nowotwory w pozniejszym czasie. Mam na mysli to ze kazdy lek niesie za soba konsekwencje. "Skutki uboczne" z ulotki leku to tylko wierzcholek gory. To samo tyczy sie niektorych antybiotykow z grupy tetracyklin np: metyluja DNA.

Ja biorę interferon 4 rok z rzędu i czuje się po nim dobrze. Wyniki mam wszystkie w normie. Nowotworu tez nie mam. Poza tym każdy lek ma skutki uboczne. Nawet witaminy w nadmiarze są szkodliwe. Jakby  interferon był  rzeczywiście taki szkodliwy i "  toksyczny " jak mówisz to wycofaliby go z  rynku.
Odpowiedz
#42
Kontaktowałam się z kilkoma osobami z SM co do leków i wszystkie bardzo odradzały interferon i jemu pochodne, twierdząc, że po własnych doświadczeniach najwięcej to tej grupy leki wyrządziły im szkód. Posłuchałam i biorę Tecfidera Uśmiech
Odpowiedz
#43
(22-03-2018, 17:14)Mrówka napisał(a): Kontaktowałam się z kilkoma osobami z SM co do leków i wszystkie bardzo odradzały interferon i jemu pochodne, twierdząc, że po własnych doświadczeniach najwięcej to tej grupy leki wyrządziły im szkód. Posłuchałam i biorę Tecfidera Uśmiech

To dobrze ze mialas chociaz wybor.
Odpowiedz
#44
(22-03-2018, 17:14)Mrówka napisał(a): Kontaktowałam się z kilkoma osobami z SM co do leków i wszystkie bardzo odradzały interferon i jemu pochodne, twierdząc, że po własnych doświadczeniach najwięcej to tej grupy leki wyrządziły im szkód. Posłuchałam i biorę Tecfidera Uśmiech

Mrówka wszystko zależy od organizmu. Na każdego dany lek zadziała inaczej. Na jednego zadziała a inni znowu źle znoszą.  Ja biorę 4 rok i nie narzekam wręcz czuje się lepiej niż przed braniem leku. Objawy choroby są mniej dokuczliwe. Także to jest kwestia indywidualna. Nie można wszystkich mierzyć jedna miarą.
Odpowiedz
#45
Ania tak miałam do wyboru 4 leki, ale po analizie zdecydowałam się na Tecfidera.
Asia zgadza się, ale po usłyszanych opiniach miałam obawy, każdy organizm jest indywidualny, jednak się wystraszyłam Uśmiech
Odpowiedz
#46
(22-03-2018, 17:40)Mrówka napisał(a): Ania tak miałam do wyboru 4 leki, ale po analizie zdecydowałam się na Tecfidera.
Asia zgadza się, ale po usłyszanych opiniach miałam obawy, każdy organizm jest indywidualny, jednak się wystraszyłam Uśmiech

Rozumiem  Cię, ja się też kiedyś bardzo bałam ale w końcu się zdecydowałam i na dzień dzisiejszy nie żałuję.  Nie taki diabeł straszny jak go malują  Oczko
Odpowiedz
#47
Wiecie co jest najgorsze w tych naszych rozmowach o lekach? Nastawienie nowo zdiagnozowanej osoby ktora nie ma wyboru leku. Ze mna tak bylo. Od razu dostalam Betaferon. Zaczelam czytac opinie na forum i sie poplakalam ze biore jakis stary lek a ludzie maja wybor leczenia. Ja rozumiem ze sobie gadamy i opowiadamy co kto uslyszal itd ale szczerze. Zazdroszcze jednego! Mozliwosci wyboru leczenia. Ja nie wiem czy Betaferon mi pomaga czy to bedzie ten moj lek czy zostanie zmieniony. Wiem ze zle znosze leczenie ale wiem tez zawsze moglo byc gorzej. Ja znow jak czytam o waszych skutkach ubocznych przy Tecfiderze to zastanawiam sie dlaczego tak wiekszosc zle wypowiada sie o Betaferonie. To nie jest tak ze Tecfidera jest super dobrze tolerowana. Niby wieksza skutecznosc ale sporo osob pisalao ze ma rzuty i to konkretne. Nie pamietam tylko czy ty na forum czy na grupie sm na fb. Zmierzam do tego tylko ze zazdroszcze osobom ktore mialy wybor leczenia. Ale pamietajmy ze kazdy lek ma w chusteczke skutkow ubocznych i sa osoby ktore tez bardzo zle znosza Tecfidere. Ja nie chce w swoim wywodzie nikogo przekonywac ze Betaferon jest super a Tecfidera beeee. Jedynie jakos boli mnie to ze w PL jest tak ze jeden szpital daje wybor inny nie a jeszcze inny ma dlugi czas oczekiwania na przyjecie do programu i podjecie leczenia. Wiec ja sie ciesze ze mam mozliwosc leczenia w ogole. Zobaczymy w sierpniu co dalej bedzie u mnie. Buziaki kochane Smki
Odpowiedz
#48
No tak to jest każdy ma inne zdanie o leku który stosuje i każdy inaczej reaguje na lek, grunt żeby lek działał, komuś pomaga betaferon, komuś tec, jak słyszę o osobach które chorują od dawna i nie miały w ogóle możliwości leczenia, albo tylko przez jakiś czas to uważam że mam dużo szczęścia bo nie muszę się martwić co będzie za trzy lata, tylko wiem że jak lek będzie działał to będę go nadal dostawać


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz
#49
Ania no kurcze współczuję, że nie mogłaś sobie wybrać leku Smutny ale jak pisze Hela to faktycznie mamy szczęście, że żyjemy w obecnych czasach, gdzie można otrzymać leczenie. I prawda, że każdy lek odmiennie wpływa na każdego z nas, grunt, żeby dawał minimum skutków ubocznych i pomagał!!!! leczę się w Belgii, nawet nie wiem ile zwykle ludzie czekają na dostanie się do programu.
Mnie tu tylko pocieszyła jedną dziewczyna z mojej byłej już pracy mówiąc, wiesz moja mama też jest chora na SM i po 10 latach nie chodzi, ledwo słyszy, leży w pampersach itp. no życzyłam jej mamie dużo zdrowia i zszokowana owym wsparciem poszłam do domu.
Odpowiedz
#50
Ja też nie miałam możliwości wyboru leku. Dostałam copaxone bo do interferonu miałam wtedy przeciwwskazanie. W tym szpitalu gdzie się leczę mają różne leki ale i tak zaczynają od interferonu a później w razie potrzeby zmieniają leki.
Także Anka jak widzisz nie tylko ty nie miałaś możliwości wyboru leku... Pewnie gdybym mogła to wybrałam tec bo bałam się bardzo zastrzyków. Ale szczerze mówiąc to te zastrzyki nie są aż takie złe. Szybko się do nich przyzwyczaiłam. W kwietniu prawdopodobnie czeka mnie zmiana leku i pewnie tym razem dostanę interferon...

A co do tego że nasze leki mogą powodować raka to copaxone ma w ulotce napisane jako jeden ze skutków ubocznych właśnie raka (chyba skóry).
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości