27-03-2020, 11:08
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-03-2020, 13:20 przez rifek84.
Powód edycji: historia ma ciąg dalszy
)
Jeśli mogę dołożyć swoje 3 grosze...
Szpital w Gdyni. Leczenie Tecfiderą od 10.2019.
Zgłosiłem lekarce prowadzącej, że kończą mi się leki. W związku z sytuacją wirusową poleciła na we własnym zakresie zrobienie badań krwi/moczu. Jednocześnie poinformowała, że sama jest na zwolnieniu. Tu pojawia się problem: od otrzymania wyników przeze mnie jest problem z kontaktem z lekarką. Rozumiem w pełni sytuację (wirusa, przebywanie na zwolnieniu, inną organizację szpitala itd.).
Chcę tylko wiedzieć czy ktoś wyda mi leki. Nie potrzebuję badań neurologicznych, rezonansu. Pewnie akurat moja sytuacja wydaje się nieskomplikowana tylko dla mnie a w tle są wszystkie nieznane mi procedury, które uniemożliwiają proste wydanie takich leków.
EDIT: Dodzwoniłem się na oddział i w niedzielę będę mógł odebrać leki. Procedury są uproszczone.
Szpital w Gdyni. Leczenie Tecfiderą od 10.2019.
Zgłosiłem lekarce prowadzącej, że kończą mi się leki. W związku z sytuacją wirusową poleciła na we własnym zakresie zrobienie badań krwi/moczu. Jednocześnie poinformowała, że sama jest na zwolnieniu. Tu pojawia się problem: od otrzymania wyników przeze mnie jest problem z kontaktem z lekarką. Rozumiem w pełni sytuację (wirusa, przebywanie na zwolnieniu, inną organizację szpitala itd.).
Chcę tylko wiedzieć czy ktoś wyda mi leki. Nie potrzebuję badań neurologicznych, rezonansu. Pewnie akurat moja sytuacja wydaje się nieskomplikowana tylko dla mnie a w tle są wszystkie nieznane mi procedury, które uniemożliwiają proste wydanie takich leków.
EDIT: Dodzwoniłem się na oddział i w niedzielę będę mógł odebrać leki. Procedury są uproszczone.