07-11-2018, 07:30
(07-11-2018, 01:08)duska napisał(a): Witam, chcialabym dowiedziec sie po krotce jak wyglada Wasza sytuacja rodzinna? jesli macie dorosle dzieci, czy mieszkacie z nimi aby Wam pomagaly, czy radzicie sobie w inny sposob? jestem ciekawa bo sama stoje przed podobnym dylematem jak bedzie wygladac przyszlosc calej mojej rodziny, szukam rozwiazan dobrych dla wszystkich ale powoli koncza mi sie pomysly i trace sily. moze ktos z Was natchnie mnie i rzuci nowe swiatlo jak mozna ulozyc zycie choremu i "wspolchorym" aby w miare normalnie funkcjonowac. z gory dzieki
Mieszkam z mężem i 6 letnim synem( dobrze funkcjonujący autystyk). Lekko rok od diagnozy. 6 mcy na Betaferonie a później Tecfidera. Deprecha przez okres Beta. Zero sił. Czarnne myśli i strach. Zmiana leczenia i nagle mam więcej siły i cieszę się życiem. Czasem są gorsze dni. Nie myślę jak będzie wyglądać mone życie za x lat. Ostatnoo sporo osób mi znanych, bliższych czy dalszych dostaję doagnozę Rak! Jedynie co w tym pocieszającego, że szybko dostały doagnozę. Jedna już ma za sobą to piekło o nosi dzidzię w brzuszku. SM to nie wyrok. Duska pisałaś coś o sobie w Przedstaw Się? Nie pamiętam twojej historii. Pozdrawiam