08-03-2018, 14:37
Ja paliłam 7 lat zanim zachorowałam. Papierosa odpalałam od papierosa... W ogóle nie wierzyłam, że mogę rzucić, wszelkie preparaty z apteki ani elektroniczny papieros mi w tym nie pomagały. Nikt kto mnie wówczas znał nie postawiłby nawet złotówki na mój sukces w zakładzie o to, czy rzucę palenie.
Natomiast zadziałał strach/zdrowy rozsądek jak trafiłam na oddział ratunkowy z zaburzeniami mowy, niedowładem itp. Ostatecznie okazało się, że to "tylko" SM, ale lekarz tamtej nocy miał kilka o wiele gorszych podejrzeń. Zanim dowiedziałam się co mi jest obiecałam sobie, że jeśli wyjdę ze szpitala, to nigdy więcej. I od 6 lat nie palę.
Rzucanie było bezbolesne, nie stosowałam niczego, nawet w sumie trudno to nazwać rzucaniem. Wyszłam ze szpitala, wyrzuciłam papierosy i po prostu nie paliłam. Ani razu mnie nie ciągnęło, bo byłam przekonana o tym, że więcej tego nie chcę i nie będę robić.
Doskonale pamiętam wcześniejsze próby, gdzie każda godzina bez papierosa się dłużyła podczas rzucania palenia. Nie pomagały tabletki, gumy, plastry, jakieś dziwne "zabiegi" mające pomóc w rzucaniu palenia... Bo brakowało właśnie tego stuprocentowego przekonania, że już nie chcę palić. A do tego każdy chyba po prostu musi "dojrzeć".
Może spróbuj jeszcze raz porozmawiać ze swoim neurologiem? Jeśli jego zdaniem Desmoxan nie wchodzi w grę, to może zaproponuje jakiś inny specyfik, który pomoże Ci rzucić palenie. Ew. może porozmawiaj ze swoim lekarzem pierwszego kontaktu? Może będzie bardziej pomocny?
Koleżanka rzuciła palenie stosując Zyban (lek na receptę), ale nie mam niestety pojęcia czy może być on stosowany przy SM i podczas leczenia Tecfiderą.
Interakcje między lekami można sprawdzić w tym serwisie: https://ktomalek.pl/l/interakcje/szukaj W aptece też powinnaś uzyskać informacje jakie leki można ze sobą łączyć, a jakie nie. Aczkolwiek neurolog zawsze będzie najlepszym źródłem informacji przy SM.
Będę mocno trzymać kciuki, żeby udało Ci się rzucić palenie! Oczywiście za inne osoby próbujące rzucić - też!
Natomiast zadziałał strach/zdrowy rozsądek jak trafiłam na oddział ratunkowy z zaburzeniami mowy, niedowładem itp. Ostatecznie okazało się, że to "tylko" SM, ale lekarz tamtej nocy miał kilka o wiele gorszych podejrzeń. Zanim dowiedziałam się co mi jest obiecałam sobie, że jeśli wyjdę ze szpitala, to nigdy więcej. I od 6 lat nie palę.
Rzucanie było bezbolesne, nie stosowałam niczego, nawet w sumie trudno to nazwać rzucaniem. Wyszłam ze szpitala, wyrzuciłam papierosy i po prostu nie paliłam. Ani razu mnie nie ciągnęło, bo byłam przekonana o tym, że więcej tego nie chcę i nie będę robić. Doskonale pamiętam wcześniejsze próby, gdzie każda godzina bez papierosa się dłużyła podczas rzucania palenia. Nie pomagały tabletki, gumy, plastry, jakieś dziwne "zabiegi" mające pomóc w rzucaniu palenia... Bo brakowało właśnie tego stuprocentowego przekonania, że już nie chcę palić. A do tego każdy chyba po prostu musi "dojrzeć".
Może spróbuj jeszcze raz porozmawiać ze swoim neurologiem? Jeśli jego zdaniem Desmoxan nie wchodzi w grę, to może zaproponuje jakiś inny specyfik, który pomoże Ci rzucić palenie. Ew. może porozmawiaj ze swoim lekarzem pierwszego kontaktu? Może będzie bardziej pomocny?
Koleżanka rzuciła palenie stosując Zyban (lek na receptę), ale nie mam niestety pojęcia czy może być on stosowany przy SM i podczas leczenia Tecfiderą.
Interakcje między lekami można sprawdzić w tym serwisie: https://ktomalek.pl/l/interakcje/szukaj W aptece też powinnaś uzyskać informacje jakie leki można ze sobą łączyć, a jakie nie. Aczkolwiek neurolog zawsze będzie najlepszym źródłem informacji przy SM.
Będę mocno trzymać kciuki, żeby udało Ci się rzucić palenie!
Oczywiście za inne osoby próbujące rzucić - też!