16-11-2019, 01:05
Witam wszystkich, moja historia będzie trochę dziwna. Wszystko zaczęło się po powrocie z Tajlandii w kwietniu tego roku.Zaczelo się od cieploty całego ciała bez gorączki i bólu pod rzebrem oraz drapanie w gardle oczywiście pierwsze co to myśl załapałem coś w Tajlandii i tak się zaczęły wizyty po lekarzach. Po czasie doszły drgania mięśni i mrowienia twarzy we wrześniu spadło mi libido i problem z pecherzem wczoraj byłem u neurologa J Mazura z centrum terapi sprawdził odruchy wszystko ok wysłuchał mnie i powiedział że raczej to nie sm oczywiście skierowanie dał na rezonans ale ja mam czarne myśli trochę to wszystko może nie spojnie napisałem ale nie jestem wstanie myśleć dodam że wzrok ok równowaga ok wcześniej nic mi się nie działo i teraz jeszcze doszło zmęczenie nóg opinie neurolog ma super nie wiem co myśleć. Wszyscy brna w tą tajlandie że tam coś złapałem