Forum Chorych na stwardnienie rozsiane
Protokół Coimbry - relacje pacjentów z przebiegu leczenia - Wersja do druku

+- Forum Chorych na stwardnienie rozsiane (https://www.stwardnienierozsiane.info/forum)
+-- Dział: Leczenie (https://www.stwardnienierozsiane.info/forum/forum-10.html)
+--- Dział: Medycyna alternatywna (https://www.stwardnienierozsiane.info/forum/forum-25.html)
+--- Wątek: Protokół Coimbry - relacje pacjentów z przebiegu leczenia (/thread-2552.html)

Strony: 1 2 3 4


Protokół Coimbry - relacje pacjentów z przebiegu leczenia - ChrisM - 25-06-2020

Protokół Coimbry - relacje pacjentów z przebiegu leczenia

W tym wątku będę zamieszczał relacje pacjentów chorych na SM lub podobnych chorób leczonych za pomocą protokołu Coimbry
Czym jest protokół Coimbry można przeczytać z serii artykułow które zamieściłem tutaj:

http://www.stwardnienierozsiane.info/forum/showthread.php?tid=2551

a podsumowanie informacji o protokole Coimbry jest tutaj:

http://www.stwardnienierozsiane.info/forum/showthread.php?tid=2589

Niestety w wielu przypadkach będę używał translatora (czasami z małymi ręcznymi poprawkami) bo moja znajomość języka jest niewystarczająca, dlatego proszę o wyrozumienie.

Moderację proszę o nieprzenoszenie tego wątku do innego miejsca niż wątek Protokół Coimbry - artykuły..Chciałbym by ten wątek stanowił uzupełnienie powyższego.




Mayra Duarte

Mayra Duarte została zdiagnozowana ze stwardnieniem rozsianym 10 lat temu (ma teraz 26 lat). Jej neurolog jest bardzo prestiżowy, jest referencją w stwardnieniu rozsianym - kiedy odkrył, że ona ma stwardnienie rozsiane, natychmiast rozpoczął konwencjonalne leczenie toksycznymi lekami.

Przez dziewięć lat była leczona Rebif, Copaxone, Tysabri i Gilenya. Jednak objawy stopniowo pogarszały się, a nawroty stawały się bardzo częste. Znacznie wzrosły również uszkodzenia mózgu.

Przez półtora roku pacjent wybrał protokół witaminy D (protokół Coimbra). Pomimo zaawansowanego stanu choroby ze względu na cenny czas stracony z leczeniem konwencjonalnym, wszystkie objawy praktycznie znikneły z protokołem dr. Coimbry.

Pacjent nie miał żadnego nawrotu w tym okresie i nie odczuwał żadnych skutków ubocznych leczenia.

Jej "jakość życia" poprawiła się spektakularnie pod każdym względem.

Lata po konwencjonalnym leczeniu: 9 lat

Zastosowane leki: Rebif, Copaxone, Tysabri i Gilenya

Lata po Protokole Coimbry: 1 półtora roku

Poprawa: od tego czasu każda eksplozja i wszystkie objawy prawie całkowicie znikły.



RAUL GOUVEIA DA SILVA

Na początku wszystkie historie są bardzo podobne: straty funkcjonalne, konsultacje z neurologami i nagle diagnoza stwardnienia rozsianego staje się „bombą” w życiu pacjentów. Niektórzy pacjenci wybierają konwencjonalne leczenie, podczas gdy inni wybierają protokół witaminy D i od tego czasu wyniki są bardzo różne.

Raul miał „szczęście”, że poszło mu naprawdę źle po pierwszym wstrzyknięciu interferonu . Przestraszony porzucił konwencjonalne leczenie i postanowił leczyć za pomocą protokołu dr Cicero Galli Coimbry.

Pomimo nasilenia objawów, obiecaliśmy, że poprawi się za kilka dni! I dokładnie tak się stało! Jak informuje w swoim oświadczeniu, leczenie uratowało mu życie!

Ile lat będzie potrzeba na witaminę D w leczeniu dużymi dawkami wszyscy lekarze uznają za najlepsze leczenie chorób autoimmunologicznych? Nikt nie wie. Wiemy, że można było uniknąć wielu cierpień, których straty i wydatki już astronomiczne można było uniknąć.

Oświadczenie Raula jest kolejnym dowodem skuteczności leczenia protokołem Coimbry.

Rok po konwencjonalnym leczeniu: tylko jedno zastosowanie Interferonu i Rebifu - miał wiele skutków ubocznych.

Używane leki: Rebif i Interferon

Rok zgodnie z protokołem Coimbry: brak danych

Poprawa: zostawił wózek inwalidzki, może normalnie chodzić i koordynacja rąk wraca.

film z wywiadem  z 2016 roku w którym pokazuje obecną sprawność

(można włączyć automatyczne tłumaczenie ale w tym wypadku wychodzą straszne głupoty)

https://www.youtube.com/watch?v=Y_NI9Ey7sZE



Giuliano Guarini

To Giuliano Guarini, który ma stwardnienie rozsiane i przestrzega protokołu Coimbry od czterech lat. Właśnie podzielił się tym z grupą brazylijską.

[Obrazek: VSGUKwa.jpg]

1600 km na rowerze! Oto jestem, zdobywając medal jako finalista w najtrudniejszym i najbardziej ekstremalnym długodystansowym wyścigu kolarskim w Europie: 1001 mil.

Ścigałem się 6 dni i 6 nocy bez przerwy. Spałem godzinę w nocy w temperaturach wahających się między 8 a 36 stopni Celsjusza. Przejechałem pięć włoskich prowincji, na każdym terenie i roślinności. Do tej pory tylko 15 Brazylijczyków w historii tego wyścigu zdołało ukończyć to wyzwanie.

I ... zdiagnozowano u mnie stwardnienie rozsiane cztery lata temu. Nigdy nie stosowałem konwencjonalnych leków ani kortykosteroidów. Moje pojedyncze leczenie to protokół z dużymi dawkami witaminy D.



José Cláudio

W 1992 roku José Cláudio zaprezentował podwójne widzenie. Z pewnością był to pierwszy objaw jego choroby.

W następnych latach doznał wytrysku mrowienia w tułowiu i lewym ramieniu. Jednak diagnoza stwardnienia rozsianego została skonsolidowana dopiero w 1999 r.
W 2000 r. Rozpoczął leczenie zastrzykami interferonu (dzień po dniu) .

13 lat później (w 2013 r.) Zastrzyki z interferonów zostały zastąpione tabletkami Gilenya .

Skutki uboczne konwencjonalnego leczenia podważyły jego „jakość życia” i pomimo regularnego przyjmowania wszystkich leków tracił ważne funkcje fizjologiczne.

Jose Claudio postanowił wypróbować nową terapię i 3 czerwca 2016 roku rozpoczęliśmy leczenie protokołem witaminy D.

Zaledwie 12 dni po rozpoczęciu protokołu z Coimbry wysłał nam film przedstawiający podstawowe ulepszenia.

Po czterech miesiącach * José Claudio wrócił do Campinas na drugą wizytę i nagrał swoje świadectwo.

przed:

https://youtu.be/F5Ea2MjekK8?t=13

Po 4 miesiącach leczenia (to jest ten sam filmik co wyzej ale zaczyna sie od pewnego momentu)

https://youtu.be/F5Ea2MjekK8?t=270

(Kiedy witamina D osiągnie maksymalny efekt / siłę działania w ciele (zwykle dzieje się to po 8 lub 12 miesiącach) poprawa będzie jeszcze bardziej znacząca.)



Juliana

Juliana miała zaledwie 10 lat, kiedy zaczęła tracić siły w nogach i często cierpiała z powodu upadków. Cztery lata później zdiagnozowano u niej stwardnienie rozsiane i od tego czasu towarzyszy jej Uniwersytet Neurologii w Ribeirão Preto.

Przez 12 lat była leczona Interferonem , przez 2 lata brała azatioprynę, a przez 6 lat regularnie stosowała Copaxone .

W grudniu 2015 roku przyjechała do naszej kliniki w Campinas, aby spróbować leczenia za pomocą protokołu witaminy D i pomimo diagnozy wtórnego stwardnienia rozsianego z 25-letnią ewolucją, w ciągu zaledwie 4 miesięcy leczenia wprowadziła znaczną poprawę: odzyskała kontrolę nad zwieraczami, poprawiony chód, równowaga i przede wszystkim czuje się bardziej szczęśliwa i dobroduszna.

„Gdyby Juliana wybrała leczenie witaminą D kilka lat wczesniej, jej ewolucja byłaby zupełnie inna”.



Gloria Flores

Gloria Flores jest amerykańską pacjentką, która stosuje Protokół Coimbry od 4 miesięcy . Właśnie opublikowała to w grupie „Protokół witaminy D w Ameryce Północnej” i upoważniła nas do podzielenia się tutaj z tobą. ”

[Obrazek: BKyEWco.jpg]

„ 4 miesiące na Witaminie D z dużą poprawą i bez nawrotów. Teraz znów zacząłem ćwiczyć jogę. Nie byłem w stanie zająć tych pozycji podczas jogi ani poruszać się pewnymi drogami bez dyskomfortu i zmęczenia. Pierwszy kliniczny nawrót miałem pod koniec kwietnia, zdiagnozowany w maju tego roku. Naprawdę czułem, że schodzę ze wzgórza szybko. Podejrzewam, że mam stwardnienie rozsiane od co najmniej 10 lat.

Moje objawy były zawsze mylone z problemami psychologicznymi, aż do pierwszego nawrotu, który sprawił, że byłem zmęczony, słaby, niezdolny do chodzenia przez więcej niż 5 minut bez tchu, bólu nerwów, drętwienia od stóp do palców, bezsenności, nie mogłem jeść , problemy trawienne, zawroty głowy ... i dziwne wstrząsy na głowie / mózgu / czaszce ??? Było też ciągłe pieczenie i mrowienie w kilku obszarach od twarzy do stóp, nóg itp. Nie mogłem sklep spożywczy, a nawet nosić torebki bez zmęczenia podczas początkowego nawrotu i pozostałem tak przez prawie 2 miesiące. Podczas leżenia nie mogłem wyprostować lewej nogi. Miałem wspólny ból i moje nogi były zawsze niespokojne. Bałam się na śmierć, że będę nadal schodzić ze wzgórza. Pracowałem do 2 godzin dziennie i stosowałem zdrową dietę typu paleo przez poprzednie 2 lata, zanim to się stało. Znałem swoje ciało i wiedziałem, że muszę działać szybko. Powiem, że od najmłodszych lat cierpiałem na depresję, niepokój i zmęczenie. Miałem niezdrową dietę, nawyki i żyłem zestresowany do około 30. Jestem pewien, że to wszystko w jakiś sposób łączyło.

Z przyjemnością informuję, że wszystkie objawy zniknęły, z wyjątkiem lekkiego mrowienia. Lewa strona jest silniejsza. Zmęczenie poprawiło się do około 80%. Nie będę się teraz martwić, że mam witaminę D. Będę tylko poprawiał. Najlepsze życzenia dla wszystkich ❤ #progress #gloriafloresprogress #Faith Jestem wdzięczny za tę drugą szansę w życiu. ”

oryginalny post na FB

https://www.facebook.com/groups/vitamindprotocolnorthamerica/permalink/1137395419662512/



Monica Thorheim

[Obrazek: yOwbYJA.jpg]


To jest Monica Thorheim z Norwegii . Ma stwardnienie rozsiane i jest na Protokole Coimbry od czterech lat. Oto jej świadectwo:

„To było zapalenie nerwu wzrokowego w 2012 roku, które doprowadziło do mojej diagnozy stwardnienia rozsianego. To był początek czegoś, co nigdy nie myślałem, że jest możliwe. Doświadczyłem ślepoty w jednym oku i miałem jedno duże migające czerwone światło na drugie oko. Strasznie było myśleć, że nie mam już kontroli nad swoim ciałem.

Zacząłem od Copaxone i codziennie wrzucałem sobie igły. Po około 14 dniach nagle poczułem zmęczenie, którego nigdy wcześniej nie znałem. najmniejsze obowiązki sprawiły, że byłem przykuty do łóżka. Zmęczenie stało się moim codziennym życiem. Czułem się zagubiony w stwardnieniu rozsianym.
Byłem szczęśliwy, że mogłem zacząć od Gilenyi (tabletek) zamiast zastrzyków.

Zacząłam także odczuwać ból nerwowy, drętwienie i spastyczność ciała. Miałam przerażające uczucie, że nie znam już swojego ciała. Doprowadziło to do desperacji. Poszukałam w Google i przeczytałam wszystko, co spotkałam na temat choroby w Internecie. Dołączyłem do grupy na Facebooku i szybko nawiązałem kontakt z kobietą, która rozpoczęła leczenie bardzo dużymi dawkami witaminy D (Protokół Coimbra). Przeczytałam więc wszystko o leczeniu i postanowiłem umówić się na wizytę w klinice dr Christiny Sales w Portugalii.

Dr Sales była cudowną kobietą, która zadbała o mnie i wprowadziła mnie do innego rodzaju leczenia mojego stwardnienia rozsianego. Duże dawki witaminy D były moim nowym lekarstwem.

Dzisiaj dr Damas przejął leczenie i klinikę. Dr Sales niestety zmarł na raka ❤

Poprawa następowała stopniowo wraz ze wzrostem dawki z 10 000 do 80 000 IU. Po około 6 miesiącach dotarło do mnie, że najgorsze zmęczenie minęło.

Dziś prowadzę normalne życie z moją małą rodziną. Pracuję jako sekretarka medyczna i ćwiczę kilka razy w tygodniu na siłowni. Nadal używam Gilenyi, ale zdecydowanie rozważam odejście, kiedy czuję, że mam tak dobry efekt leczenia witaminą D. Nie mam już żadnych objawów stwardnienia rozsianego i żadnych zmian w MRI.




Kory Carreño

[Obrazek: m5dnFmB.jpg]


To jest Kory Carreño z Peru . Wielu z nas, pacjentów dr Coimbry, śledziło historię Kory z Protokołem Coimbry i jej wysiłkami, aby udać się do Brazylii w 2012 roku i rozpocząć leczenie dużymi dawkami witaminy D. To właśnie Kory niedawno podzieliła się z naszymi grupami FB:

Cześć, nazywam się Kory Carreño, jestem z Limy / Peru i miałam pierwsze objawy stwardnienia rozsianego w 1999 roku. Chodziłam od jednego lekarza do drugiego, zawsze kończąc na psychiatrach, aż w połowie 2004 roku sparaliżowałam połowę mojego ciała i po MRI lekarze powiedzieli, że prawdopodobnie mam stwardnienie rozsiane. Nie zalecili żadnego leczenia, a po kilku tygodniach straciłam funkcję drugiej połowy ciała. Byłam quadriplegikiem, zostałam przyjęty do szpitala i otrzymywałam 1000 mg dziennie metyloprednizonu przez 15 dni - dawka wystarczająca do śmierci. Byłam po prostu zdewastowana. W tym czasie mieszkałam w Boliwii i wysłali mnie z powrotem do Peru, ponieważ w Boliwii nic nie wiedzieli o chorobie.

W Peru traktowali mnie preparatem AVONEX przez trzy lata. Poza skutkami ubocznymi miałam od 3 do 4 nawrotów rocznie, a powrót do zdrowia zajmował mi od 2 do 3 miesięcy, i stąd nastąpił kolejny nawrót. Byłam bardzo zmęczona, ale wciąż szukałam syna. Ten lek tylko mnie zranił, moje ciało wytworzyło oporność na interferon, a jego użycie spowodowało u mnie leukopenię (zmniejszenie liczby leukocytów we krwi), a moja hemoglobina spadła do 6,7, to znaczy, że stałam się anemiczna. Lekarze przerwali leczenie i miałem więcej nawrotów, jeden po drugim bez przerwy. Zacząłem rozpaczać, ponieważ byłam uzależniona od wózka inwalidzkiego, potrzebowałam sondy do karmienia mnie i kołnierza szyjnego, aby utrzymać szyję. Lekarze mnie rozczarowali, ale odmówiłam zaakceptowania faktu, że muszę tak zostać.

Z pomocą przyjaciół pojechałam do USA w poszukiwaniu badania klinicznego, ale powiedzieli, że muszę użyć Copaxone. aby kupić ten lek, musieliśmy wiele zbierać fundusze itp. Z copaxone miałam nawrót rocznie przez dwa lata, stałam się trochę silniejsza i zacząłam przeszukiwać Internet. Ale leki, które stosowałam przez te wszystkie lata, spowodowały raka szyjki macicy, usunąłam macicę i dzięki Bogu rak został wyeliminowany, ale miałam kolejny duży nawrót.

W 2012 roku spotkałam pacjenta ze stwardnieniem rozsianym, który powiedział mi o protokole witaminy D (dzięki Bogu, który zawsze stoi za wszystkim, co sprowadza anioły do naszego życia, ponieważ kocha nas bardziej niż cokolwiek na świecie!) I dzięki tej osobie poznałem Yarę Correa, pacjentkę z Brazylii, i zapoznała mnie z tym NIEPRAWDOPODOBNYM protokołem. Obejrzałem filmy doktora Cycerona i zdałem sobie sprawę, że tego właśnie szukałam. Nie mogłem uwierzyć, że to dokładnie to, o co prosiłam Pana Jezusa: że mogę przestać źle traktować swoje ciało chemikaliami i nie doświadczać już skutków ubocznych, przestać wstrzykiwać kortyzon, nie mieć nawrotów i zostawić syna w domu, nie wiedząc, czy lub jak wrócę. Byłam błogosławiony, że miałam przyjaciół i rodzinę, którzy przenieśli niebo i ziemię, aby udać się do Sao Paulo, a Yara zaoferowała mi wszelkie wsparcie, którego potrzebowałem w Brazylii.

Po 8 miesiącach leczenia byłam bardzo szczęśliwa i zatrzymałam zastrzyki (Copaxone). Bez nawrotów i wiele ulepszeń. Niestety lekarze znaleźli dwa guzy w moich jajnikach, których z powodu zaniedbania nie usunęli w poprzedniej operacji. Kiedy byłem hospitalizowana, dr Cyceron (przez Yarę) był zawsze uważny. Kontynuowałam przyjmowanie mojej dawki 60 000 IU dziennie i moich multiwitamin. Wszystko poszło dobrze, 2 guzy były łagodne, a najbardziej WSPANIAŁE ze wszystkich było to, że nie miałam nawrotów. po 9 miesiącach leczenia wyszłam za mąż!

Po 4 latach leczenia cieszę się teraz życiem z rodziną i wiele moich niepełnosprawności zniknęło. Mogę jeździć konno, chodzić samotnie, bez wsparcia, prowadzić normalne życie bez bólu i nie budzę się zmęczona rano. Błogosławiona witamina D i dr Cyceron.

Miałam przyjaciela, który zmarł w wyniku różnych eksperymentalnych metod leczenia pacjentów ze stwardnieniem rozsianym, a one bywają tak szkodliwe, że mogą prowadzić do śmierci. Dlatego teraz chcę, aby wszyscy wiedzieli o tym protokole. Chciałabym, żeby mój przyjaciel miał trochę szczęścia, ale Bóg wszystko wie. Próbowałam wszystkiego, co było „naturalne” przed tym protokołem: użądlenia pszczół, surowa dieta, inne diety, ale mogę wam powiedzieć, że dr Cyceron Coimbra i protokół witaminy D zostały umieszczone przez Boga, aby uratować życie i musimy to ogłosić Do świata.





Daniel Cunha


To Daniel Cunha, dziennikarz, który ma stwardnienie rozsiane i wyprodukował wideo „Witamina D - do alternatywnej terapii”. Daniel stosuje protokół Coimbry od 6 lat i jest to aktualizacja postępów jego leczenia.

[Obrazek: 12148243.jpeg]

„Nazywam się Daniel Cunha, mam 30 lat i zdiagnozowano u mnie stwardnienie rozsiane pod koniec 2009 roku po poważnym zaostrzeniu, z różnymi objawami neurologicznymi. Zostałem przyjęty do szpitala, wziąłem kortykoidy i całkowicie wyzdrowiałem po około półtora miesiąca.

Następnie, na zalecenie kilku lekarzy, rozpocząłem konwencjonalne leczenie od cotygodniowych zastrzyków Avonex. To było okropne. Doświadczyłem wielu skutków ubocznych przy każdym zastosowaniu, traciłem dwa dni w tygodniu, ponieważ czułem tak chory na leki i wpadłem w depresję, ponieważ widziałem możliwości, że z dnia na dzień będę się zmniejszać.

W maju 2010 r. moja mama dowiedziała się o leczeniu dużymi dawkami witaminy D po obejrzeniu wywiadu z dr. Cycero Coimbrą i powiedziała, że umawiam się z nim na spotkanie. Poszedłem bez żadnych oczekiwań, ale zachwyciłem się wszystkim, co mi powiedział w odniesieniu do mocy witaminy D. Natychmiast rozpocząłem leczenie, a około dwa miesiące później zatrzymany zastrzyki z konwencjonalnego leczenia.

Znam doświadczenia wielu innych pacjentów, którzy po rozpoczęciu tego leczenia i odczuwając jego wpływ na siebie, poczuli potrzebę dzielenia się tą wiedzą. I cieszę się, że mogę wykorzystać moje szkolenie jako dziennikarz, aby to zrobić, podobnie jak bardzo lubię tworzyć filmy dokumentalne i udzielać wywiadów na temat mojego traktowania mediom i sieciom społecznościowym.

Teraz, sześć lat po tym, jak zacząłem brać witaminę D, nie mogłem być lepszy. Nie miałem więcej nawrotów ani nowych objawów i robię wszystko, czego bałem się, że nie będę w stanie zrobić podczas przyjmowania leku Avonex. Jestem absolutnie przekonany, że witamina D w dużych dawkach jest nieskończenie lepszą opcją niż leki dostarczane przez przemysł farmaceutyczny i aprobowane przez większość społeczności medycznej na całym świecie. ”

Film dokumentalny Daniela (napisy ENG)

https://www.youtube.com/watch?v=erAgu1XcY-U



Scott Neufeld



To Jeannie Neufeld z USA , której mąż, Scott, miał szereg problemów z układem odpornościowym przez ostatnie 9 lat.

[Obrazek: P10mHNZ.jpg]


Oto jego doświadczenie z dużymi dawkami witaminy D:

„Po 2 latach pogarszającego się stanu zdrowia, 20 lekarzy i 6 MRI oraz ton szturchania i dźgania, w końcu wylądowałem w Dallas w Teksasie w Environmental Health Center. W tym momencie byłem prawie obłożnie chory i miał wiele objawów neurologicznych, w tym ból dolnej części pleców, epizody przerażającego bólu twarzy, problemy z widzeniem i równowagą, dysocjacją, mgłą mózgową, problemami poznawczymi, zaburzeniem przewodu pokarmowego ... wiele objawów stwardnienia rozsianego, tocznia, zwłóknienia, przewlekłe zmęczenie, niedobór witaminy B12, EBV, Lymes i inne stany autoimmunologiczne.

Lekarz w Dallas zalecił, aby mój nowy dom został przebadany pod kątem toksycznych pleśni. Miał rację. W domu zastosowano fałszywy stiuk typu bocznica te śmieci nie były wodoodporne, a zatem doszło do ogromnej inwazji pleśni obejmującej prawie 75% domu. Natychmiast wyprowadziliśmy się z domu i nigdy nie wróciliśmy, ale nie wyzdrowiałem. Mój układ odpornościowy został zniszczony.

Inni członkowie ucierpiała również moja rodzina, ale najwyraźniej ja może mieć predyspozycje genetyczne, które spowodowały, że jestem znacznie bardziej ranna. Część tego problemu genetycznego wydaje się powstrzymywać moje ciało od normalnej detoksykacji ... szczególnie LZO i chyba niektóre pleśnie wytwarzają pewien rodzaj LZO. Ostatnio dowiedzieliśmy się, że być może możliwe, że pleśń lub LZO pleśni lub wirusy mogą blokować receptory witaminy D, powodując odporność na witaminę D.

Oprócz wyżej wymienionych objawów stałem się „alergiczny”, „wrażliwy”, „nietolerancyjny” na wszystko. Żywność, chemikalia, normalne pyłki na zewnątrz. Detergent do prania, płyn do płukania, woda kolońska, te rzeczy nawet w najmniejszych ilościach na czyimś ubraniu wywoływały u mnie straszne objawy. Przez ponad rok mogłem spożywać tylko sałatę, marchewkę i niewielką ilość czarnej fasoli. Wszystkie inne potrawy sprawiły, że byłem bardzo chory (er).

Czasami mój stan nieco się poprawił, a czasem odmówiłem.

Brałem 10 000 IU witaminy D3 przez rok bez zauważalnych rezultatów i nawet nie wiem dlaczego, ale z jakiegoś powodu zwiększyłem dawkę do 20 000 IU dziennie iw ciągu 3 tygodni doświadczyłem dramatycznych pozytywnych zmian.

To wtedy natknąłem się na protokół, który dr Coimbra, neurolog z Brazylii, opracował głównie dla pacjentów ze stwardnieniem rozsianym, ale w ciągu ostatnich kilku lat jest on stosowany w różnego rodzaju stanach autoimmunologicznych. Zacząłem brać od 80 000 do 100 000 IU dziennie, nawet zanim znaleźliśmy lekarza specjalisty. Zrobiłem to przez kilka miesięcy, zanim oficjalnie zacząłem protokół pod nadzorem lekarza.

Ulepszenia, których doświadczyłem, są prawie niewiarygodne, szczególnie w tak krótkim czasie. Gdybym nie był tym, który doświadcza dramatycznych i pozytywnych zmian, nie uwierzyłbym. Pod żadnym względem nie jestem jeszcze w 100% zdrowy, ale była to zdecydowanie najbardziej pozytywna i dramatyczna poprawa, jakiej doświadczyłem w ciągu 9 lat mojej choroby. Myślę, że po raz pierwszy od lat mam nadzieję na całkowite wyleczenie i powrót do zdrowia.



Nayra Basilio

To jest Nayra Basilio, jeden z pierwszych pacjentów dr Cicero Coimbry. Nayra została zdiagnozowana ze stwardnieniem rozsianym 16 lat temu, kiedy miała 10 lat.

[Obrazek: x1wcVkx.jpg]

Od 13 lat zajmuje się protokołem z Coimbry. Zanim zaczęła protokół, Nayra miała 2 lub 3 wybuchy rocznie. Świadectwo Nayry znajduje się w książce „Stwardnienie rozsiane i (dużo) witaminy D.” W zeznaniach jej mama mówi:

„ Na początku 2015 r. Dr Cicero poprosił o rezonans magnetyczny, abyśmy mogli porównać je z poprzednimi zdjęciami. Co za dobra niespodzianka, ponieważ wszystkie zmiany w jej mózgu i rdzeniu kręgowym zniknęły ! Była tylko niewielka, prawie niezauważalna zmiana w mózgu. To tak smutne, że większość lekarzy wydaje się zdeterminowana pozostać w ignorancji, jeśli chodzi o to leczenie. Kiedy tylko jest to możliwe, mówię o doświadczeniu Nayry z witaminą D dla osób ze stwardnieniem rozsianym i każdy, kto ma chorobę autoimmunologiczną ”.

Nayra zatrzymała wszystkie konwencjonalne leki na stwardnienie rozsiane, gdy tylko zaczęła Protokół Coimbry. Dzisiaj codziennie przyjmuje 60000 IU witaminy D.



Fabiana Gurniak

To Fabiana Gurniak, która doświadczyła swoich pierwszych objawów stwardnienia rozsianego w 1992 roku. Jej objawy nadal postępowały i po drodze otrzymała błędną diagnozę choroby Devic, aż w końcu zdiagnozowano u niej pierwotne postępujące stwardnienie rozsiane w 2012 roku. Jej pełne świadectwo dotyczy książka „Stwardnienie rozsiane i (dużo) witaminy D”.

[Obrazek: LWk9adS.jpg]

Fabiana zaczęła stosować Protokół Coimbry krótko po zdiagnozowaniu, a teraz minęły ponad cztery lata, odkąd leczyła swój PPMS wyłącznie dużymi dawkami witaminy D.

To jest jej dotychczasowe doświadczenie: „Nadal odczuwam niektóre objawy z powodu do zmian na rdzeniu kręgowym, ale wszystko uległo znacznej poprawie. Niewyraźne widzenie całkowicie zniknęło, czasami lewa noga jest ciężka, ale już nie „blokuje się”, lepiej toleruję ciepło niż kiedyś, problemy z nietrzymaniem moczu jest prawie zniknęły, a także mogę chodzić znacznie lepiej.

Jeśli chodzi o moje najnowsze MRI, wyniki są niewiarygodne. Moje duże zmiany szyjki macicy całkowicie zniknęły! Porównanie tych obrazów z poprzednimi MRI jest po prostu niesamowite. Dwie zmiany w mózgu również zniknąły, pozostała tylko jedna, prawie niezauważalna. Zmiany w klatce piersiowej są zmniejszone, a odkąd rozpocząłam leczenie, nie miałem żadnych nowych zmian.

Ponieważ wciąż mam kilka objawów, podczas mojej ostatniej wizyty dawkę wit.D dostosowano do 180 000 IU na dzień. Mam nadzieję, że będzie się poprawiać. To leczenie jest skuteczne i bardzo łatwe do wykonania, zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę to, co nam daje.


RE: Protokół Coimbry - relacje pacjentów z przebiegu leczenia - ChrisM - 26-06-2020

Ludi Carneiro

[Obrazek: xEuR2KY.jpg]


To Ludi Carneiro, u której w marcu 2011 roku zdiagnozowano stwardnienie rozsiane. Dwa miesiące później Ludi zaszła w ciążę ze swoim pierwszym dzieckiem i postanowiła przyjrzeć się bardziej naturalnym metodom leczenia SM. Dowiedziała się o dużych dawkach witaminy D i była w stanie umówić się na spotkanie z dr Coimbrą. Rozpoczęła leczenie w październiku 2011 r., Podczas piątego miesiąca ciąży.

Ludi przeszła teraz dwie ciąże, przestrzegając protokołu z Coimbry. Niecałe trzy miesiące temu urodziła piękną i zdrową dziewczynkę. Oto, co Ludi ostatnio napisała o swoim doświadczeniu z dużymi dawkami witaminy D:

„Kiedy po raz pierwszy zachorowałam, miałam tak wiele objawów; osłabienie, zmęczenie, mrowienie i kilka innych, których nawet nie pamiętam po leczeniu. Jestem bardzo wdzięczna doktorowi Coimbrze za to, że zobaczył mnie od razu, pomimo jego napiętego harmonogramu, poszłam do jego biura z sercem pełnym nadziei, a kiedy spotkałam go osobiście, wiedziałam, że podążam właściwą ścieżką. pięć lat później mam całkowicie normalne życie i dwoje pięknych dzieci, miałam dwie łatwe, wspaniałe ciąże bez potrzeby przerywania leczenia. Moje dzieci są tak silne, zdrowe i piękne. Jedyną pamięcią ze stwardnienia rozsianego jest lekka słabość lewej nogi, która nie przeszkadza mi w robieniu niczego; chodzenie, bieganie, skakanie, uprawianie sportu i podnoszenie ciężarów, wszystko, co robiłam przed diagnozą. Dzisiaj biorę 60 000 IU dziennie i żyję normalnie, zdrowe życie."

Larissa Megale

[Obrazek: xq4SrlI.jpg]

To Larissa Megale, który zdiagnozowano stwardnienie rozsiane w 1999 roku , aw 2005 roku rozpoczął protokół Coimbra. Została jej leczenia SM wyłącznie z dużymi dawkami witaminy D do 11 lat . Jej świadectwo znajduje się w książce „Stwardnienie rozsiane i (dużo) witaminy D”:

„Nadal mam kilka problemów, takich jak pilne oddawanie moczu i trudności ze zgięciem lewej nogi. Myślę, że gdybym nie miała tych problemów, zrobiłabym to nie pamiętam, że miałem stwardnienie rozsiane. Czuję się wyleczona. Nigdy nie miałam efektu ubocznego tego leczenia i nigdy nie miałam nawrotu ... Minęło 17 lat odkąd zdiagnozowano u mnie stwardnienie rozsiane. przez ostatnie 10 lat moja choroba przestała się rozwijać i zamiast się pogarszać, wracam do zdrowia ”.

Anita Silva

[Obrazek: Oi5UUCW.jpg]

To jest Anita Silva, ma stwardnienie rozsiane od 18 lat , a przez ostatnie 8 lat postępowała zgodnie z Protokołem Coimbry . Oto ostatni post Anity:

„Dziękuję Bogu i dziękuję dr Cycerowi, bo tylko on wie, jak byłem wcześniej. Byłem zmęczona, wzdęta i oszpecona przez stosowanie kortykoidów, przygnębiona i beznadziejna. Byłam na wózku inwalidzkim. Dzisiaj mogę chodzić z laską o wsparcie ”.

Anita ma postępujące stwardnienie rozsiane, a jej jedynym leczeniem jest teraz protokół Coimbry.

Vera Folli

[Obrazek: nE0G3Ax.jpg]

To jest Vera Folli, jeden z pacjentów, z którą dziennikarz Daniel Cunha przeprowadził wywiad w filmie „Vitamina D - Por Uma Outra Terapia”. U Very zdiagnozowano stwardnienie rozsiane w 2003 r. , Po objawach od 1997 r . W czasie wywiadu Vera była w Protokole z Coimbry od pięciu lat.

Dziś stosuje się do protokołu od prawie 11 lat i mówi:

„Po 11 latach leczenia nic nie pozostało z symptomów. Jestem u szczytu pełnego zdrowia i jestem bardzo wdzięczna”. 


Vera pojawia sie w tym filmie:

https://www.youtube.com/watch?v=erAgu1XcY-U

Juliana Rodrigues

[Obrazek: UZSouSW.jpg]

To jest Juliana Rodrigues, ona ma stwardnienie rozsiane i jest na Protokole Coimbry od roku. W tym ostatnim poście podaje wiele praktycznych szczegółów na temat protokołu i bardzo pomocne informacje dla kobiet w ciąży. Juliana dowiedziała się, że ma stwardnienie rozsiane w tym samym czasie, gdy dowiedziała się, że jest w ciąży i natychmiast rozpoczęła leczenie dużymi dawkami witaminy D. Nie przyjmuje konwencjonalnych leków na stwardnienie rozsiane.

Guuuuys ... Co za intensywne i fajne spotkanie rok po rozpoczęciu protokołu ...

Lekarz przeszedł szczegółową retrospektywę rok temu, a moje oczy łzami przypominają sobie wszystko, co się wydarzyło. Po moim badaniu klinicznym porównał wyniki z zeszłego roku i wskazał na różnice, wszystko, czego nie mogłem zrobić, a teraz mogę. Pogratulował mi dyscypliny i poświęcenia w przestrzeganiu leczenia i diety, i powiedział, że wykonuję piękną robotę. Potem porównał MRI ... Ważna zmiana, którą miałem w mózgu, cofnęła się tak bardzo, że nawet nie pojawiła się w MRI, nie mam żadnych nowych zmian, a te, które pozostały w mózgu, nie są aktywne. Ta w rdzeniu kręgowym jest nadal tam nieaktywny Powiedział, że zmiany w rdzeniu kręgowym są zawsze wolniejsze do wygojenia. Myśli, że drętwienie w mojej lewej ręce jest trwałym uszkodzeniem, ale że nadal może się poprawić, gdy zmiana w rdzeniu kręgowym goi się. Utrzymał dawkę , 80 000 jednostek dziennie. Nerki działają perf tak!

Odnośnie PIECZENIA PIERSI:

Będę kontynuować karmienie piersią, nawet z włączeniem jedzenia dla niemowląt. Muszę po prostu zatrzymać mleko z piersi po wprowadzeniu na rynek mleka modyfikowanego, ponieważ jest ono bardzo wzbogacone wapniem.

Powiedział, że pacjenci w protokole nie mają nawrotów nawet wtedy, gdy przestajemy karmić piersią, a hormony spadają, nawroty są częste u kobiet na tym etapie, gdy stosują konwencjonalne leczenie.

UWAGA: Powinieneś przestać karmić piersią dopiero po wprowadzeniu uprzemysłowionej formuły, ponieważ zwykle jest ona wzbogacona wapniem! Zawsze rozmawiaj z pediatrą.

Lekarz poczynił również ważną uwagę: nie przegap zaplanowanych wizyt. Niektórzy pacjenci idą na pierwszą wizytę i nie wracają. Ostrzegł, że nigdy nie powinniśmy postępować zgodnie z protokołem bez aktualizacji zaleceń lekarza, aby mógł sprawdzić prawidłową dawkę i wyniki badań.

To jest mój lud. Dzięki za wszystko, za bycie dla mnie jak rodzina w zeszłym roku, za udzielenie odpowiedzi na moje pytania, za rozmowę o chorobie, a nawet rozmawianie ze mną w Whats App o naszych codziennych wyzwaniach. Dziękuję Ci !!!!

David Neves

[Obrazek: 0lfb9Vi.jpg]

To David Neves, którego świadectwo znajduje się w książce „Stwardnienie rozsiane i (dużo) witaminy D”. David właśnie opublikował post w jednej z grup brazylijskich i uprzejmie pozwolił nam udostępnić swój post na naszej stronie.

Cześć wszystkim!

Minęło trochę czasu, odkąd tu pisałem, byłem zajęty. W styczniu 2017 r. Miałem nowy termin u Dr. Sérgio.

Testy laboratoryjne w porządku, część kliniczna w porządku, wszystko w porządku! Od mojego ostatniego spotkania do tego Styczeń, nic nowego. Żadnych nawrotów, nic, nic, nic. Od diagnozy poszedłem prosto do witaminy D pod koniec 2012 roku. Nigdy nie brałem konwencjonalnych meds na stwardnienie rozsiane, tylko suplementy protokołu witaminy D, z odpowiednią obserwacją medyczną- ups. Zmieniłem też dietę i staram się żyć w zdrowy sposób.

Dzięki Bogu ciężko pracuję, dbam o swoje dziecko i cieszę się życiem.

W 2012 roku, kiedy zdiagnozowano, pomyślałem: „jak będę za kilka lat, jak będzie moje zdrowie itp. "Mogę bez wątpienia powiedzieć, że czuję się lepiej niż przed diagnozą. W

ten weekend byłem na ranczu z rodziną, bawiłem się z moją córką i z moja chrześniaczka ... Moja mama zrobiła to zdjęcie

PS Po prostu nie mówię, że mam całkowicie normalne życie, bo jak powiedziała moja mama, nigdy nie byłem 100% normalny. [Obrazek: 1.gif]

Wielki uścisk dla was wszystkich! Wiele zdrowia dla nas wszystkich!

Yara C.

[Obrazek: 2xcwhcB.jpg]

Yara C. jest jednym z pacjentów, których świadectwo znajduje się w książce „Stwardnienie rozsiane i (dużo) witaminy D.” Nie jest to jednak świadectwo Yary, ale coś, co ostatnio podzieliła się z grupami FB. Poprosiliśmy Yara o zgodę na tłumaczenie i opublikowanie go tutaj. Jest to rodzaj doświadczenia, jakie pacjenci na całym świecie mają z protokołem Coimbry.

Błogosławiona witamina D!

Witajcie ludzie

”. Z powodów osobistych nie byłam ostatnio obecna w grupach stwardnienia rozsianego, mimo że pomogłam znaleźć dwie z nich. To, co mnie tu dzisiaj sprowadza, to chęć podzielenia się z wami, moimi przyjaciółmi, zwycięstwem, które przypisuję witaminie D. Bez cienia wątpliwości wiem, że gdyby nie leczenie dużymi dawkami witaminy D, zdecydowanie nie zrobiłabym tego tutaj.

Byłam pacjentem dr Cycerona Coimbry przez prawie sześć lat i postępuję zgodnie z protokołem do listu. Dotarłam do niego w opłakanym stanie, z utratą wzroku w lewym oku (widziałem tylko 20%), problemami z mową, słabą koncentracją, strasznym mrowieniem w ciele, nerwobólem trójdzielnym, brakiem koordynacji lewego ramienia i nogi, spastycznością i najpoważniejszy objaw ze wszystkich: silne zawroty głowy, które dotknęły mnie 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Nie mogłam sam iść do łazienki, a nawet kiedy użyłem ścian do podparcia, prawie zawsze upadłam. To było nie do opisania uczucie spadania do szybu windy, tylko do tyłu i wszystko wokół mnie obracało. Zawroty głowy były takie, że nie mogłam odwrócić głowy ani siebie, kiedy leżałam w łóżku. Krótko mówiąc, przeżyłam miesiące w tej sytuacji, biorąc cholerny Copaxone, że oprócz niespełnienia obietnic dawał mi straszne skutki uboczne.

Postanowiłam więc skonsultować się z doktorem Cycero i pokładać wszystkie nadzieje w czymś, co wydawało mi się bardzo rozsądne. A od dnia moich konsultacji słoneczna przyszłość zaczęła świecić mi na horyzoncie i zaczęła się dla mnie nowa historia. Tego dnia doktor Coimbra, z wielką pokorą, ale także z wielką pewnością siebie, spojrzał mi w oczy i powiedział:

Koszmar się skończył, Yara. Nie będziesz już mieć problemów ze stwardnieniem rozsianym. Poprawki pojawiły się powoli i dokładnie siedem miesięcy po mojej konsultacji zacząłem znacznie poprawiać. Zacząłam stawiać pewne kroki sam, na początku czułem się tak źle i tak zmęczona wysiłkiem, że czasami musiałam spędzać cały tydzień odpoczywając, nie wychodząc z domu.

Ale nie poddałam się i w następnym tygodniu zacznę wszystko od nowa. I znowu, znowu i znowu. Wiedziałam, że mój powrót do zdrowia zależy również od równowagi emocjonalnej i wysiłku na rzecz poprawy. Nie było to łatwe, ale rozumiem. Kilka miesięcy później mogłam chodzić siedem kilometrów dziennie, sama i szybko. Teraz zniknęły wszystkie moje problemy motoryczne, pozostało tylko silne dzwonienie w obu uszach - bardziej intensywne w lewej. Ale powiedzmy, że nauczyłam się z tym żyć.


Ludzie, musiałam opowiedzieć wam tę długą historię, ponieważ jeśli w ogóle wstałam z łóżka, to dzięki działaniu witaminy D w moim ciele. Przestałam brać copaxone, jak tylko zacząłam przyjmować witaminę D. Wątpisz w skuteczność protokołu?

Nie mam nic. Ale to, co mnie tu przywiodło, jak widać na poniższych zdjęciach, to też inny rodzaj zwycięstwa: moja droga do utraty wagi.


Zaczęłam przybierać na wadze tuż przed diagnozą, mieszkając poza Brazylią, a wraz z diagnozą i biorąc pod uwagę moją kondycję fizyczną i emocjonalną, sytuacja się pogorszyła. Przybierałam coraz więcej na wadze, źle jadłam, w tym żywność przetworzoną, mrożonki, słodycze piekarnicze, napoje bezalkoholowe, napoje sokowe itp., A wynik był taki, jak na pierwszych dwóch zdjęciach. W drugim, w 2010 roku, miałem maksymalną masę i na tym obrazie byłam twarda na kanapie z powodu spastyczności, ledwo mogłam znieść ciężar własnej głowy, takie było zmęczenie i bóle.

Byłam ciężka! Ciężka i bez perspektyw na poprawę, i nie mogłem ćwiczyć żadnych ćwiczeń fizycznych. Jedzenie było moją zastawką ucieczkową, ale nie jadłam dużo pod względem ilości, po prostu zjadłam bardzo złe jedzenie, aby złagodzić moje frustracje i bóle. Byłam chora, fizycznie i emocjonalnie chora.


Krótko mówiąc, kiedy zacząłam leczenie protokołem, postanowiłam ponownie zagrać w grę życia, ponieważ otrzymałam nową szansę na życie i czułem, że mam moralny obowiązek dbać o swoje zdrowie z większą sympatią dla siebie. Zacząłam rozumieć znaczenie dobrego odżywiania, wiele się nauczyłam i opracowałam strategię. Zrobiłam to wszystko w bardzo przejrzysty i szybki sposób.

Zmieniłam swoje nawyki żywieniowe i zacząłem ćwiczyć. Bez pośpiechu, bez niepokoju, bez cudownych i dziwnych diet. To był powolny, bardzo powolny, ale skuteczny i ostateczny proces, ponieważ nauczyłam się zdrowo jeść i czerpać przyjemność z ćwiczeń. Do tej pory zrzuciłem 31 kg (68 funtów) i przed końcem roku zrzucę kolejne 10 kg (22 funty).


Chciałbym wyjaśnić, że intencją tego postu nie jest stwierdzenie, że moje decyzje dotyczące utraty wagi są dla wszystkich. Internet jest dostępny z dużą ilością informacji dla tych, którzy chcą się uczyć i decydować, co jest dla nich najlepsze.

Ale jeśli chodzi o witaminę D ...

Ooooh, tak prawdziwe jak powietrze, którym oddycham, tak prawdziwe, jak moja nieskończona wdzięczność dla doktora Cycero Coimbry za odważne myślenie nieszablonowe i łamanie paradygmatów, jestem pewien, że jeśli pokonałam tak duże przeszkody tylko dlatego, że stwardnienie rozsiane to stara historia w moim życiu.

Choroba jest „wyłączona” i czuję, że narodziłem się na nowo. I dlatego dziś krzyczę w czterech zakątkach świata cuda tego leczenia. Długie życie, dr Cycero, humanistyczni lekarze tacy jak ty są rzadkimi klejnotami.


Ostatnia wiadomość dla tych, którzy zaczynają teraz na protokole: cierpliwość, cierpliwość, a jeśli uważasz, że masz dość cierpliwości, znajdź więcej. Kontrola emocjonalna jest bardzo ważna w tym leczeniu, nawet pomimo wszystkich trudności, jakie niesie choroba taka jak SM. Równowaga emocjonalna może mieć znaczenie dla naszego powrotu do zdrowia. Wszystko ma swój czas, każdy pacjent ma swoje własne tempo i ważne jest, aby witamina D osiągnęła maksymalny efekt - co może potrwać kilka miesięcy. Przede wszystkim starajmy się żyć z radością i wdzięcznością i pamiętajmy, że przeszkody sprawiają, że wzrastamy.

Wielkie dzięki i silny uścisk!

Yara


RE: Protokół Coimbry - relacje pacjentów z przebiegu leczenia - ChrisM - 26-06-2020

Angielskie tłumaczenie wywiadu udzielonego przez Christinę Kiening niemieckiemu magazynowi Stern - gesund leben (Star - zdrowe życie) na temat wyników, jakie osiąga dzięki protokołowi z Coimbry. Christina jest założycielką grupy FB „Vitamin D und MS - Coimbraprotokoll”.

Christina Kiening, 43

[Obrazek: ngYDxl3.jpg]


"Prawdopodobnie miałam pierwszy nawrót stwardnienia rozsianego już w 2002 roku. W tym czasie moje nogi się zapięły, nagle zostałem sparaliżowany po lewej stronie mojego ciała, lewa połowa mojej twarzy zwisała, moje nerwy wzrokowe były stan zapalny Podejrzewano stwardnienie rozsiane Z nakłuciem lędźwiowym diagnoza mogła zostać potwierdzona, ale odmówiłam. Miałam zaledwie 28 lat, byłam świeżo poślubiona, miałem się dobrze - na pewno nie miałam nic wspólnego z tak straszną chorobą .

objawy ustąpiły, a w rzeczywistości robię dobrze przez wiele lat -.. tak dobrze, że zupełnie zapomniałam, że podejrzenie SM kiedykolwiek wystąpiły Może po prostu chciałam go zapomnieć

w 2010 roku nagle dostałam bóle głowy i pleców, nie mogłam koncentrować się na pracy, nie mogłem znieść hałasu w biurze. Że to może mieć coś wspólnego ze stwardnieniem rozsianym nie przyszło mi do głowy. Zamiast tego biegałam od jednego lekarza do drugiego, nikt nie był w stanie mi pomóc. Stres w pracy, pomyślałam. Wzrosłam w hierarchii firmy i musiałam wnieść wielki wkład l. Po zmianie na inną firmę stało się jeszcze gorzej. Jesteś wypalona - ogłosił lekarz ogólny i dał mi zwolnienie lekarskie.

W maju 2015 r. Czułam się tak źle, że nie było już możliwe wytłumaczenie tego za pomocą „wypalenia zawodowego” - zwłaszcza, że moje życie faktycznie dotknęły objawy fizyczne. Nie miałam siły, moje stopy były zimne i zdrętwiałe, nie mogłam już biegać. Teraz w końcu zrobiłam MRI. Radiolog odkrył pięć aktywnych zmian. Mózg i rdzeń kręgowy były pełne zmian SM. Po tym szoku zrobiłam to, co wszyscy: badania. Ponieważ pracowałem w firmie farmaceutycznej, mogłem konsultować się z ekspertami.

Jeśli chodzi o konwencjonalną terapię ze stwardnieniem rozsianym, koledzy doradzili mi: wyniki są wątpliwe, poważne skutki uboczne, miliardy w biznesie, ale etycznie nieuzasadnione. "Chcesz mnie zabić?" Zapytałam mojego neurologa, który chciał mi przepisać te leki. "Co powinienem zrobić?" Odpowiedział. „Przeciw stwardnieniu rozsianemu nie ma nic innego.

” Po kilku sesjach ze sterydami, aby spowolnić nawrót, szukałam sposobów na pomoc mojemu ciału w walce z chorobą.

Próbowałam z homeopatią, przeprowadziłam rehabilitację jelit, stosowałam dietę ketogenną (opartą na dużej ilości tłuszczu i bez cukru). Miałam leczenie oparte na rootowaniu, co spowodowało problemy. I medytowałam każdego dnia. Niemniej jednak zawsze byłam gorsza: nie mogłam już wyjść z mieszkania, potrzebowałam pomocy w łazience, musiałam nosić pieluchy. Nie nadawałam się do pracy. Bez mojego męża i dobrych przyjaciół nie przetrwałabym tego czasu.

Neurolog zalecił, żebym wzieła witaminę D ze względu na jej ogromne znaczenie dla układu odpornościowego, a skóra nie jest w stanie wyprodukować jej wystarczająco dobrze na naszych szerokościach geograficznych przy niskim nasłonecznieniu. Mój dentysta poradził mi drastycznie zwiększyć dawkę - i nagle zauważyłam, że moje samopoczucie znacznie się poprawiło. Zbadałam i poznałem brazylijskiego lekarza Cicero Coimbrę, który leczył tysiące pacjentów witaminą D w ekstremalnie wysokich dawkach, które byłyby toksyczne dla zdrowych ludzi. W przypadku chorób autoimmunologicznych, zgodnie z teorią Coimbry, zaburzenie metabolizmu witaminy D występuje u pacjentów z zaburzeniami autoimmunologicznymi, dlatego pacjenci potrzebują bardzo dużych dawek. Leczenie musi być nadzorowane przez lekarza. W każdym razie nie powinieneś sam brać dużych ilości witaminy D.

Z tymi informacjami w ręku poszłam do lekarza rodzinnego. „Brzmi prawie zbyt pięknie, aby mogło być prawdziwe” - powiedział. „Ale spróbujemy”. To było rok temu, a teraz moja choroba z trudem może zostać zauważona przez każdego, kto na mnie spojrzy. Pozostał pewien ubytek słuchu, niewielkie zaburzenia chodu, niewielkie osłabienie mięśni i nieco mniej energii, łagodne upośledzenie wzroku - drobiazgi. Wcześniej byłem naprawdę wrakiem.

Mam obrazy MRI mojego mózgu przed i po rozpoczęciu leczenia:

Na pierwszym zdjęciu widać pięć aktywnych zmian; na drugim zdjęciu ani jeden nie jest aktywny. Wygląda nawet na to, że stara grupa zmian stała się mniejsza, więc mózg sam się regeneruje. Lekarze uważają, że to niemożliwe. Bardzo się cieszę, że nigdy się nie poddałem, że zadbałem o mój powrót do zdrowia, zamiast polegać wyłącznie na radach moich lekarzy ”.


Maira Jann

[Obrazek: ecc1fu1.jpg]

To jest dr Maira Jann, brazylijska lekarz pierwszego kontaktu, która miała pierwsze objawy stwardnienia rozsianego w 2005 r. Pomimo wykonania badań MRI w 2005 r., Które wykazały zmiany demielinizacyjne, dr Jann uzyskała ostateczną diagnozę w 2012 r. Do tego czasu doświadczyła wzroku problemy, drętwienie i mrowienie w rękach i nogach oraz ciągłe, niewytłumaczalne upadki podczas kąpieli lub chodzenia. Wkrótce po potwierdzeniu diagnozy umówiła się na wizytę u dr Sergio Menendeza, lekarza z kliniki dr Coimbry.

Dr Jann zaczęła brać duże dawki witaminy D w październiku 2012 r. W ciągu czterech miesięcy parestezje zniknęły i zauważyła, że nie spada tak często jak wcześniej. Była pod takim wrażeniem jej ulepszeń, że podczas drugiej wizyty postanowiła trenować z doktorem Coimbrą i zostać lekarzem pierwszego kontaktu. W ten sposób byłaby w stanie pomóc pacjentom w południowym regionie Brazylii, który w tym czasie miał tylko dwóch innych lekarzy przepisujących duże dawki witaminy D.

„To była najlepsza profesjonalna decyzja w moim życiu” - mówi dr Jann. taki, który mnie najbardziej spełnia. Nic nie przyniosło mi tak dużej satysfakcji w mojej karierze medycznej. Musimy pokazać lekarzom, że witamina D. działa. Widzę niesamowitą zmianę w jakości życia moich pacjentów, powrót nadziei do ich życia Wiedzą, że rozumiem, przez co przechodzą, ponieważ sam przeszedłem to samo. Konwencjonalne leczenie nie jest dla nas odpowiedzią. Czasami myślę, że zdiagnozowano u mnie stwardnienie rozsiane tylko po to, aby móc spotkać się z doktorem Coimbrą i móc aby pomóc tak wielu innym pacjentom ”.

Dziś dr Jann pracuje w publicznej klinice, a także w swojej prywatnej praktyce. Nie miała dalszych problemów ze stwardnieniem rozsianym i pracuje 10-12 godzin dziennie. „Prawie zawsze”, mówi, „na wysokich obcasach”.

Historię i pełne świadectwo dr Janna można znaleźć w brazylijskiej książce „Vitamina D e Esclerose Multipla”, dr Walter Feldman, MD

Nara Foes

[Obrazek: uGYm8xC.jpg]

Wielu z was pytało wcześniej, kto był pierwszym pacjentem dr Coimbry w sprawie protokołu witaminy D. Cóż, nic dziwnego, że to już nie jest Nara Froes, u której w 2001 r. Zdiagnozowano stwardnienie rozsiane, kiedy miała 15 lat, a od 2002 r. Jest pacjentką dr Coimbry. Była również pierwszą pacjentką ze stwardnieniem rozsianym dr Coimbry .

Nara jest członkiem brazylijskich grup FB, ale to świadectwo pochodzi z książki „Vitamina D e Esclerose Multipla” autorstwa Waltera Feldmana, MD.

W 2001 r. Nara poczuła mrowienie po lewej stronie brzucha. Wkrótce rozprzestrzenił się na jej nogę, najpierw na jej ciasno, a potem aż na palce u nóg. Matka zabrała ją do pediatry, który myślał, że może to być spowodowane stresem - ponieważ straciła babcię kilka miesięcy wcześniej lub reakcją na szczepionkę. „Nie bardzo się martwiłam”, mówi Nara, „miałam tylko 15 lat. Trochę mnie to niepokoiło, jak uczucie ubrań na mojej skórze”.

Potem zauważyła, że jej lewa noga była zbyt słaba, aby utrzymać jej ciężar. Pediatra poradził swojej mamie, że powinni zobaczyć się z neurologiem. Nara przeszła serię testów, a neurolog powiedział im, że prawdopodobnie ma stwardnienie rozsiane. Przepisał kortykosteroidy i interferon, które powinna przyjmować raz w tygodniu. „Nie martw się - powiedziała wówczas Nara jej mamie - w tym życiu przechodzimy przez to, co musimy przejść. Cokolwiek to może być”.

Ale mama Nary była zmartwiona i dlatego zadzwoniła do całej rodziny i przyjaciół, prosząc o pomoc i wszelkie informacje na temat lekarzy i leczenia SM. Utworzono sieć solidarnościową, a wiele osób szuka rozwiązania. W ten sposób jedna z ciotek Nary zadzwoniła do przyjaciela, który był lekarzem w UNIFESP, tym samym szpitalu uniwersyteckim, w którym dr Coimbra ćwiczył i nauczał w tym czasie.

„Pewnego dnia wróciłam ze szkoły do domu i usłyszałam, jak mama mówi przez telefon:„ kiedy mogę zabrać córkę? ”. Potem rozłączyła się i powiedziała, żebym się przygotowała, bo zaraz jedziemy do Sao Paulo, żeby zobaczyć lekarza."

Tego dnia Nara miała pierwszą wizytę u doktora Coimbry.

Dr Coimbra nie był pewien, czy leczenie zadziała na stwardnienie rozsiane, Nara był jego pierwszym pacjentem z tą chorobą. Ale widząc desperację matki i młodość Nary, postanowił spróbować. Zatrzyma interferon, a także weźmie wyższe dawki witaminy D, które przepisał pacjentom z chorobą Parkinsona.

Po trzech miesiącach Nara poczuła się lepiej. W ciągu sześciu miesięcy jej MRIs wykazały, że niektóre jej zmiany ustąpiły i nie było żadnej nowej aktywności. Na początku 2003 r. Nara postanowiła przerwać interferon, ponieważ miała wiele nieprzyjemnych skutków ubocznych przez co najmniej dwa dni po przyjęciu zastrzyków. Przestała przyjmować leki i była w porządku przez wiele miesięcy, ale potem wybuchła. Dr Coimbra zwiększyła dawkę witaminy D, jednocześnie uważnie monitorując ją pod kątem ewentualnych skutków ubocznych.

To był ostatni nawrót Nary. Ma teraz 30 lat i przestrzega protokołu od 15 lat. Ukończyła studia, pracuje na pełny etat i prowadzi całkowicie normalne życie. Od 2003 roku nie ma dalszych problemów ze stwardnieniem rozsianym, a jej MRI nie wykazały żadnych nowych uszkodzeń ani aktywności choroby.


RE: Protokół Coimbry - relacje pacjentów z przebiegu leczenia - ChrisM - 26-06-2020

Jenn

Cześć wszystkim. Nazywam się Jenn (z USA). Stosuję protokół dr Coimbry od 3 miesięcy i odniosłam wielki sukces.

Ana Claudia Domene Ortiz zasugerowała, że mogę tutaj pisać. Założyłam grupę, w której ludzie mogą publikować swoje MRI i raporty medyczne, aby, mam nadzieję, zachęcać innych.

Jeśli masz zdjęcia, które możesz udostępnić lub chcesz dołączyć do naszej rozmowy, dołącz do nas. Musimy przekazać to słowo. W stanach wiedza na ten temat jest bardzo mała i musimy to zmienić. Dziękuję bardzo!

Po lewej (po rozpoczęciu leczenia protokołem Coimbry po okresie 3 mięsiecy) Po prawej (przed rozpoczęciem leczenia)

[Obrazek: GtuUqed.jpg]

[Obrazek: uRNR8bD.jpg]

Sam

Sam właśnie napisał w jednej z brazylijskich grup:

To jest mój MRI po roku od protokołu z Coimbry dotyczącego wysokich dawek witaminy D.



Po lewej - przed rozpoczeciem leczenia

Po prawej - po rozpoczęciu leczenia (1 rok)

[Obrazek: q5rWccT.jpg]


Marcelo Palma


To Marcelo Palma, który miał pierwsze objawy stwardnienia rozsianego w 2006 roku i przestrzega protokołu Coimbry od 8 lat . To zdjęcie zostało zrobione w zeszłym tygodniu w Nikaragui.

W 2006 roku, podczas zawodów surfingowych w Indonezji, Marcelo odczuwał uczucie szoku przez nogi aż do palców stóp, gdy tylko opuszczał podbródek w kierunku klatki piersiowej. Nie martwił się, uważał, że zranił się w szyję podczas zawodów i że wkrótce się zagoi. Po kilku dniach uczucie zniknęło.

Przez następne dwa lata nie miał już żadnych objawów, aż do jednej nocy w 2008 roku, kiedy obudził się z pieczeniem w lewym ramieniu, jakby jego skóra dotykała gorących węgli. Upał nadejdzie, zostanie na kilka minut i zniknie. Potem wróci. Marcelo miał zaledwie 26 lat, ale pomyślał, że może mieć zawał serca, więc wstał i pojechał na oddział ratunkowy. Lekarze wykonali EKG, który wrócił do normy. Doszli do wniosku, że miał nerwy uszczypnięte z powodu tak dużej ilości surfowania i przepisali doustne kortykoidy. Marcelo wziął lek i objaw zniknął.

Kilka tygodni później miał nawrót. Obudził się z mrowieniem lewej nogi, a także miał powtarzające się wstrząsy w obu nogach. Połowa twarzy, w tym dziąsła, była zdrętwiała. W gardle było mu gorąco. Poszedł do akupunkturzysty, który powiedział mu, że musi zobaczyć się z neurologiem. Miał MRI i nakłucie lędźwiowe wykonane i zdiagnozowano stwardnienie rozsiane. Przeszedł kilka sesji terapii sterydowej i zaczął brać interferon. powoli objawy ustąpiły. Trwało kilka rzeczy. chociaż - zmniejszona wrażliwość w niektórych obszarach ciała i zmniejszona przejrzystość widzenia w jednym oku.

Marcelo wrócił do surfowania, ale jego równowaga i poziom energii nie były takie same. Lek dał mu również skutki uboczne, bóle głowy, osłabienie, nudności. Pewnego dnia zadzwoniła do niego jego matka. Właśnie oglądała wywiad z neurologiem na temat związku między stresem a chorobami neurodegeneracyjnymi. Na koniec wywiadu lekarz wspomniał o obiecującym leczeniu wyższymi dawkami witaminy D w chorobach autoimmunologicznych. Zaraz po zakończeniu wywiadu znalazła kontakt z lekarzem i umówiła się na wizytę.

Marcelo nie chciał iść. Od czasu diagnozy widział garstkę neurologów i według niego wszyscy powiedzieli to samo. Matka nalegała i przekonała go, by spróbował jeszcze raz. W ten sposób Marcelo spotkał się z doktorem Cycero Coimbrą i rozpoczął leczenie dużymi dawkami witaminy D.

Rozpoczął protokół i po 15 dniach poczuł się silniejszy, z większą energią. Dwa miesiące później postanowił porzucić interferon.

„Wtedy nie czułem, że rezygnuję z tego, co wątpliwe”
- mówi Marcelo.

„Porzuciłem to, co wątpliwe, i to, co wątpliwe. Kiedy prowadzisz badania, okazuje się, że tak wielu pacjentów robi okropnie, mimo że nalegają na konwencjonalne leki. Wiedziałem, że z czasem to się stanie. Postanowiłem zrobić to, co chciałem . ”


Marcelo jest w Protokole z Coimbry od 8 lat.

„Nie miałem już żadnych problemów, żadnych aktywnych zmian. W moim rdzeniu kręgowym nie ma już żadnych zmian, w moim mózgu, tylko blizny starych zmian. Moje objawy zniknęły, nawet wstrząsy, które, jak twierdzili lekarze, były trwałe uszkodzenie. Teraz zaczynam swoje dni od przyjmowania witaminy D. po śniadaniu. Po prostu nie akceptuję tego, że tak wielu młodych ludzi, w tym dwudziestolatków, stoi w obliczu paraliżu za kilka lat, tylko dlatego, że brakuje im kilku kropli , kilka kapsułek. ”

Świadectwo Marcelo można również zobaczyć w dokumencie Daniela Cunha „Witamina D - alternatywna terapia”.


https://www.youtube.com/watch?v=erAgu1XcY-U


RE: Protokół Coimbry - relacje pacjentów z przebiegu leczenia - Anka - 26-06-2020

Mam pytanie. To leczenie jest na NFZ?
Jakie sa koszta jak prywatnie?


RE: Protokół Coimbry - relacje pacjentów z przebiegu leczenia - ChrisM - 29-06-2020

Fabiana (aktualizacja 2017 - PPMS)


[Obrazek: 3Sqfpfx.jpg]

Ostatnia aktualizacja posta od Fabiany Gurniak, który opublikowaliśmy w zeszłym roku.

Fabiana umówiła się na wizytę powrotną z dr Coimbrą i tak podzieliła się z grupami brazylijskimi:

„ 23 maja 2017 r. Moje szóste spotkanie z dr Cicero Galli Coimbrą.

4 lata, 11 miesięcy i 3 dni leczenia.

Leczenie podstawowe Postępujące stwardnienie rozsiane od 20 czerwca 2012 r., Wyłącznie z PROTOKÓŁEM COIMBRA - dużymi dawkami witaminy D.

Moje poprzednie spotkanie odbyło się w lipcu 2014 r. Złożyłam już świadectwo tutaj w grupie we wrześniu 2013 r., Kiedy ukończyłam 15 miesięcy następnie podałam bardzo szczegółowy opis całej mojej historii, moich ulepszeń i osiągnięć. Jest to w aktach grupy (referencje od 2012 do 2015 r.).

I ulepszenia wciąż nadchodzą.

Podczas badania klinicznego stwierdziłam, że ja odzyskałam całą siłę obu nóg, a także pełną wrażliwość podeszew stóp! W takich chwilach zdajemy sobie sprawę, jak przydatne są wszystkie szczegóły, które lekarz rejestruje na każdym spotkaniu. Podczas poprzedniej konsultacji był w stanie oprzyj moją nogę o krzesło siłą jednej ręki. Teraz musiał zrobić dużo siły obiema rękami, a jednak moje nogi uniosły się.

Objawy, które wciąż mam: mrowienie w kończynach dłoni i stóp, uczucie wibracji w mojej lewej pachwinie, a także nietolerancja ciepła. I od czasu do czasu doświadczam pilności dla numeru 1 i 2 Uśmiech(ale teraz mogę przejść miesiąc bez tego - a czasem nawet dłużej!).

Od czerwca 2016 r. Do czerwca 2017 r. Mój stan emocjonalny jest nieskończenie lepszy, mam większą kontrolę i równowagę. Jestem pewien, że - w połączeniu z protokołem, oczywiście! - To właśnie przynosi te wspaniałe wyniki.

Doktorze, do zobaczenia w 2019 roku :-)

Christina Kiening, 43 (aktualizacja)

[Obrazek: ngYDxl3.jpg]

Po raz pierwszy od trzech lat mogłem ponownie usiąść na balkonie. W 28 stopniach w cieniu (pełne słońce na balkonie) przez dwie godziny z rzędu. W ciągu ostatnich kilku lat byłoby to całkowicie nie do pomyślenia - przy stwardnieniu rozsianym rosnąca temperatura ciała zmniejsza przewodnictwo nerwowe. Nazywa się to zjawiskiem uhthoffa. W obszarach, w których wcześniej wystąpiły uszkodzenia, bodziec układu nerwowego może zostać zatrzymany. Może to prowadzić do problemów z widzeniem, chodzeniem lub koordynacją i siłą w ciągu kilku minut w upale, a przez resztę dnia czujesz się słaby i chory, tak jak gdybyś miał grypę - co z pewnością zrujnuje piękny letni dzień !

Choroba zabiera nam tak wiele - i zwykle zauważyliśmy to dopiero wtedy, gdy odzyskamy to, co straciliśmy. Teraz odczuwam trochę smutku z powodu moich ograniczeń z ostatnich kilku lat, a jednocześnie niekończącą się wdzięczność za to nowe życie.

Kolejny krok do życia - dzięki witaminie D i Dr. Cicero Coimbrze!


https://translate.googleusercontent.com/translate_c?depth=1&pto=aue&rurl=translate.google.pl&sl=auto&sp=nmt4&tl=pl&u=https://www.facebook.com/coimbraprotocol/posts/1754737624825945&usg=ALkJrhj-T84w3gPV0NDbp3gzTNuXBbsGHg

Milton


[Obrazek: N3Wo5O1.jpg]

8 lat temu zdiagnozowano u mnie stwardnienie rozsiane z powodu zapalenia nerwu wzrokowego w prawym oku, ale wcześniej miałem zapalenie nerwu w lewym oku i mrowienie w rękach i nogach. Jak to się dzieje u zdecydowanej większości ludzi, mój świat się rozpadł ...

poszedłem na dziesiątki konsultacji lekarskich, robiłem badania i więcej badań. Coś pozytywnego? Tak! Że stwardnienie rozsiane nie jest przenoszone na innych ludzi ...

Zacząłem leczenie Rebif - 3 zastrzyki tygodniowo w nogę, brzuch i plecy ... Czy zastrzyki bolą? .. Prawie nic! Musiałem położyć lód przed nałożeniem go, aby zobaczyć, czy to pomogło mi z bólem ... Potem przykrywam się kocem (nawet w lecie) z powodu zimna (efekt uboczny Rebif). Musiałem także bardzo często brać leki na gorączkę, bóle, nudności i bóle głowy! Spędziłem trochę czasu na tej rutynie, a 7 początkowych zmian w moim mózgu stało się 19.

Miałem niezliczone hospitalizacje trwające 1 tydzień, aby wykonać terapię pulsacyjną (terapia kortykosteroidami).

WYNIK: Zostawił mnie na wózku inwalidzkim !


Minęły 4 lata po tym procesie bez ulepszeń. Miałem syndrom paniki, upadłem na schody mojego mieszkania, na ulicę, w banku i w centrum handlowym ...

dużo płakałem ... Więc pewnego dnia w sali szpitalnej Zadałem sobie pytanie Jaki jest sens życia? ... echo odebrało. Życie! Nie wiem, czy to naprawdę była ECHO, ale tego dnia zyskałem więcej siły i wróciłem do walki. Więc pewnego dnia znalazłem grupę (grupę pacjentów z Protokołem Coimbry), która przyjęła mnie z otwartymi ramionami. Sprawili, że uwierzyłem, że można poprawić moją kondycję, byli bardzo wspierający ... Aż pewnego dnia postanowiłem spróbować leczenia witaminą D (protokół Coimbry) ... Co musiałem stracić? Jeśli to nie zadziała, kontynuowałbym w ten sam sposób ...

Więc zacząłem leczenie 80 000 IU witaminy D3 dziennie ... To był duży przełom, bez zastrzyku - żadnych zastrzyków (Rebif)!

Pewnego dnia, w pierwszym miesiącu leczenia, obudziłem się i poszedłem umyć twarz. Co?! Co masz na myśli?! Podniosłem? Czy ja śnię?! Nie!!!!!!! Wstałem i zszedłem po schodach budynku sam i bez wsparcia !!!! Santa Vitamin D! Wróciłem do życia lepiej niż wcześniej i silniejszy !!


Podczas mojej ostatniej wizyty mój lekarz powiedział:

MRI mózgu i kręgosłupa piersiowego są doskonałe. Brak nowych obrażeń i / lub zmian w aktywności.

Uszkodzenie odcinka szyjnego kręgosłupa, pomimo nowych zmian w stosunku do ostatniego MRI - są nieaktywne. Nie jest to rzadkie i cieszę się, że odpowiednio przestrzegasz leczenia, ponieważ zmiany się zagoiły i nie wygenerowały następstw.

Leczenie jest w porządku. Zachowaj tę samą dawkę Vit D3 i kompleksu witamin i minerałów.
''


video (FB)

https://www.facebook.com/milton.bernardesfilho/videos/o.528624870516079/1256181047800301/?type=2&theater



[Obrazek: SBGOzZT.jpg]

To jest Jô, pacjentka z Brazylii, który stosuje Protokół Coimbry od 4 lat.


Jô ma stwardnienie rozsiane od 9 lat.

Przeszła konwencjonalne leczenie interferonem do pięciu lat z nieudanych wyników. W tym czasie miała wiele nawrotów, wiele terapii sterydami pulsowymi, przybierała na wadze z powodu kortyzonu i miała postępującą utratę ważnych funkcji fizjologicznych.

Cztery lata temu porzuciła konwencjonalne leczenie i stosuje wyłącznie protokół witaminy D opracowany przez dr Cicero.

Do tej pory nie miała żadnych nawrotów i poprawiła się znacznie od prawie wszystkich objawów.

4 miesiące temu, nie zmieniając protokołu witaminy D, całkowicie wyeliminowała gluten ze swojej diety.

Według pacjenta ta niewielka ofiara została w dużej mierze nagrodzona: pozbyła się bólów głowy, które ją niepokoiły, jej usposobienie bardzo się poprawiło i codziennie ćwiczy. Straciła 10 kg (22 funty).

Ricardo

[Obrazek: q99rrSs.jpg]




To Ricardo, pacjent z Brazylii, który stosuje Protokół Coimbry od 6 miesięcy.
opublikował aktualizację (z wideo) na Facebooku.


'' Ukończyłem 6 miesięcy protokołu witaminy D. Więc chcę podzielić się z tobą moimi postępami.

6 miesięcy leczenia wykonującego aktywność fizyczną i przestrzegającego diety bezglutenowej.

Nie mam już zaparć, zmęczenie minęło, nie odczuwam bólu, nie czuję zawrotów głowy. Mój marsz jest nadal zagrożony, ponieważ mam przepuklinę dysku ściskającego rdzeń kręgowy. Mogę chodzić bez laski.

Moje egzaminy są doskonałe:

mój PTH spadł z 28 do 8.
Wapń OK
Witamina D przeszła z 21 do 572
Nerki OK
Witamina B12 przeszła z 500 do 1272

Tak, wszystko idzie bardzo dobrze. Z witaminą D nie ma walk, tylko zwycięstwa. Dziękuję wszystkim za pomoc na początku.

6 miesięcy temu wspinałem się po schodach mojego domu na kolanach. Dzisiaj mogę się wspinać po schodach bez niczyjej pomocy. ''

Uwaga: głos na poniższym filmie mówi po portugalsku, że jesteśmy w klinice dr Wanderleya i że 6 miesięcy temu byłoby to niemożliwe. Mam na myśli, że wspinam się samotnie po schodach.

https://www.facebook.com/EsclerosisMultipleVitaminaD/videos/239641869777848/


RE: Protokół Coimbry - relacje pacjentów z przebiegu leczenia - ChrisM - 29-06-2020

Fernanda Campos

[Obrazek: ZcLmTDs.jpg]


To Fernanda Campos, u której w 2006 roku zdiagnozowano stwardnienie rozsiane. Zażywała interferony do 2010 roku, aw tym okresie jej niepełnosprawność postępowała. Pod koniec 2010 roku miała wielkie trudności w chodzeniu, nie mogła wspinać się po schodach, nie mogła czesać włosów ani kroić nożem pizzy, miała niewyraźne widzenie. Jej nogi stawały się coraz słabsze i obawiała się, że wkrótce będzie potrzebować wózka inwalidzkiego.


W 2011 r. Postanowiła przerwać konwencjonalne leczenie i rozpocząć stosowanie protokołu z Coimbry. Świadectwo Fernandy od początku jej leczenia witaminą D można znaleźć w dokumencie „Witamina D - alternatywna terapia” [1]

Poniższy post został udostępniony przez Fernandę w jednej z brazylijskich grup FB i dała nam zgodę na opublikowanie to: „ 5 lat leczenia. Od dłuższego czasu mam: brak zmęczenia i drętwienia, świetny wzrok, bardzo mało osłabienia, prawie żadnych skurczów. Porównując moją przeszłą i obecną kondycję, miałam wiele zmian w rdzeniu kręgowym a to, co teraz żyję (jazda na rowerze), jest dla mnie zwycięstwem !!!!! Mój chłopak jedzie z przodu, a ja jadę z tyłu, czując się bezpiecznie. Jedziemy po 15 30 km. ”

Shirley Talina

[Obrazek: Pd2JwkO.jpg]

Sao Paulo, 7/21/17

'' Moje czwarte spotkanie, 23 miesiące od pierwszego spotkania, kiedy poznałem tego anioła, dr Danilo Finamor, i płakałam, mówiąc mu o moim zdrętwieniu, braku równowagi, braku koordynacji ruchowej, beznadziejności i dużo strachu przed przyszłością.

Dzisiaj wszystkie wyniki testów są normalne ... Siła, równowaga, koordynacja ... "wygląda na to że nie masz już stwardni", powiedział. I oczywiście płakałem.

Ze strachu nie otworzyłem swoich MRI.

Otworzył ... chwalił obrazy ... a raporty były kategoryczne: niektóre zmiany już nie istnieją. Największą jest REGENERACJA ... w mózgu pozostała tylko jedna, bardzo mała.

Świetne również egzaminy kliniczne. Wapń, nerka ... Dieta i nawodnienie są w porządku

Co powiedzieć? Co czujesz ???

WDZIĘCZNOŚĆ!!!
WDZIĘCZNOŚĆ!!!
WDZIĘCZNOŚĆ!!!

Pracuję w obszarze zdrowia, jestem pielęgniarką od 37 lat, właśnie ukończyłam fizjoterapię ...

Wiem, czego uczą o chorobach autoimmunologicznych i jak je leczą i mogę powiedzieć: ONI SĄ ŹLE ZAANGAŻOWANI DO PRZEMYSŁU FARMACEUTYCZNEGO!

PROTOKÓŁ COIMBRA, wysokie dawki witaminy D - to rozwiązanie i prawdziwe LECZENIE dla osób dotkniętych zaburzeniami równowagi immunologicznej!
JESTEM DOWODEM! Bóg jest wierny i cudowny!
DZIĘKUJEMY DR CICERO COIMBRA, za dzielność!
Chwała Bogu za twoje istnienie! ”

Clarise Cataldi

[Obrazek: nHSdPgt.jpg]

Ten film opowiada o tym, jak Clarice Cataldi była w stanie zwalczyć stwardnienie rozsiane dzięki leczeniu wysokimi dawkami VitD

link do fragmentu filmu pokazujący jej stan sprzed leczenia Protokołem Coimbry

https://youtu.be/Mb8mJ-L16Ik?t=69

link do fragmentu filmu pokazujący jej stan po leczeniu Protokołem Coimbry

https://youtu.be/Mb8mJ-L16Ik?t=351

Cały film od początku

https://www.youtube.com/watch?v=Mb8mJ-L16Ik&feature=youtu.be


RE: Protokół Coimbry - relacje pacjentów z przebiegu leczenia - ChrisM - 29-06-2020

Chrissy A.

Chrissy A. , jedna z administratorek północnoamerykańskiej grupy „Coimbra Vitamin D Protocol For MS and Autoimmune Disorders” , dzieli się swoimi doświadczeniami z protokołem Coimbry.


To jest aktualizacja, którą udostępniłam grupie, której jestem członkiem w ramach protokołu Coimbry. Pomyślałem, że powinienem się tutaj również podzielić:


kiedy ćwiczyłam dzisiaj, zastanawiałam się nad tym czasem w zeszłym roku. To było bardzo ekscytujące, więc musiałam się podzielić. Wiem, że niektórzy z was słyszeli już moją historię, więc nie krępuj się i przekaż ten post! Oczko

Zdiagnozowano mnie w szpitalu pod koniec lipca ubiegłego roku. Mój oryginalny neurolog wydawał się niezdecydowany, by mnie zdiagnozować, ponieważ miałam również pozytywne testy na boreliozę i wyższe dawki antykardiolipin. Chciał, żebym spotkał się z kilkoma specjalistami i chciał, żebym otrzymał drugą opinię w renomowanym ośrodku neurologicznym, do którego mnie skierował. Był bardzo słodkim i troskliwym neuro-, który nie chciał niepotrzebnie mnie odurzać. Jestem za to wdzięczny !!

W każdym razie, zanim mogłam dostać się do wszystkich specjalistów, moje zdrowie pogorszyło się i skończyłem w szpitalu z wszystkimi moimi testami laboratoryjnymi i MRI. Zdiagnozowali chorobę zakazną (który wykluczył Lyme, oczywiście :-) ) i Neuro- spotkał się ze mną. Spojrzała na moje MRI i rozległą pracę laboratoryjną, którą przeprowadziłem mój PCP i Neuro-, i zdiagnozowało stwardnienie rozsiane. Zrobiłem sterydy przez trzy dni i zacząłem baklofen dla prawej strony skurczów ciała.

W zeszłym roku po wyjściu ze szpitala wraz z rodziną spędziliśmy trochę czasu w domu rodziców. Dzisiaj, gdy maszerowałam i chodziłam po schodach, przypomniałam sobie, jak powoli spacerowałam po domu rodziców, z mężem u boku. Nie robiłam nic przydatnego. Większość czasu spędzałam w łóżku lub siedząc na krześle. Moje ruchy były dość powolne i łatwo mnie przytłaczało. Pamiętam, jak leżałam w łóżku i płakałam, gdy moja córka płakała w sąsiednim pokoju, podczas gdy mój mąż usiłował ją położyć na drzemkę. Czułam się taka bezradna.

Pamiętam też, jak pytałam męża, jak się miewa. Poszłam powiedzieć: „Daj mi znać, jeśli mogę coś dla ciebie zrobić”. Zatrzymałem się w połowie zdania i wybuchnąłem śmiechem. Oto jestem, leżąc w łóżku, zachowując ostrożność podczas ruchów, aby uniknąć skurczów. Nie zrobiłam wiele dla nikogo !! Ale zamierzałam zaoferować moją pomoc przy jego nowo odkrytych stresorach życiowych. Liczy się myśl, prawda ?! Oczko Na szczęście miał się dobrze i nie potrzebował, abym zrobiła dla niego cokolwiek. [Obrazek: 1.gif]

Dzisiaj obudziłam się około 9 - mój mąż budzi się i daje dzieciom śniadanie i tak dalej. Zrobiłem szkołę z moimi dziećmi. (My homeschool, co było kolejną troską, którą miałam w zeszłym roku - co się z tym stanie? Na szczęście moje dzieci nadal uczą się w domu, na dobrej drodze i mają się świetnie! Nauczyłam nawet mojego syna, jak czytać w tym roku! ) Zadbałam o lunch. Zadbałam o swoją rodzinę i rzeczy, które pojawiają się podczas zarządzania wieloma dziećmi. Zrobiłam 30 minut marszu / wchodzenia po schodach - to było całkiem niezłe ćwiczenie! Zrobiłam to, co mój syn nazwał haha „dużym obiadem” - zapiekanka z kurczaka Enchilada. Nie mów mojej babci - wstydzi się, że nazywa się to dużym posiłkiem. Ha ha! „Wracasz na tor, mamo!” Dzieci były podekscytowane moim stanem. Wykąpałam córkę, a teraz kładę ją do łóżka. Mój mąż był w stanie pomóc mojemu synowi w projekcie i / lub pracy przez większość dnia, zamiast pomagać mi w domu lub z dziećmi.

Miałam swoje wzloty i upadki, moje dni wariowania, że to nie działa. Ulepszyłam dawki, marki, rodzaje magnezu i różne suplementy. Ale to było szalone, gdy patrzyłem dziś wstecz, gdzie byłem rok temu. Nadal nie jeżdżę, nie robię zakupów spożywczych ani nie biegam przez Walmart ze wszystkimi moimi dziećmi, haha, ale zdecydowanie się poprawiam !!

Oczywiście z RRMS i tak miałbym trochę zregenerować się. I wiem, że modlitwy, PT, baklofen i sterydy bardzo pomogły. Ale najwyraźniej ten protokół działa !!

Rozpocząłam protokół dotyczący bardzo niskich dawek z pomocą mojego niesamowitego PCP we wrześniu ubiegłego roku. Następnie w grudniu miałem MRI z nowymi zmianami. Następnie w grudniu zwiększyłam, aby skorygować dawki. Michael Cawley pomógł mi w dostosowaniu dawki w lutym. I od tego czasu jestem prawie w tej dawce.

Czuję się tak wdzięczny, że Bóg doprowadził nas do tego protokołu przed rozpoczęciem Gilyeny. Jestem bardzo wdzięczny za pomoc i wsparcie mojej rodziny, niesamowitych lekarzy i wychowawców oraz tej grupy. W zeszłym roku byliśmy podekscytowani, kiedy dotarłem do stołu. Dzisiaj zrobiłam obiad i zająłam się moją rodziną !! Co za wspaniałe błogosławieństwo. ''


http://notmyms.blogspot.com.br/2017/08/

Rebeca D

To jest Rebeca D., ze zdiagnozowanym stwardnieniem rozsianym w 2009 r. I postępująca zgodnie z protokołem Coimbry od 2012 r.

Tekst jest postem z 2014 r. W brazylijskiej grupie „PROTOCOLO COIMBRA - Vitamina D para Esclerose Múltipla e Doenças Autoimunes”, zdjęcie na snowboardzie to aktualizacja, którą zrobiła wczoraj w swoim oryginalnym poście. To jedno z najpiękniejszych świadectw, jakie kiedykolwiek zostały udostępnione w naszych grupach.

[Obrazek: Q6q7uAi.png]

„2017:
Post pochodzi z 2014 r., Ostatnie 2 zdjęcia i wideo pochodzą z 2017 r. Życzę zdrowia, wiary w waszego Boga, wytrwałości, nadziei, miłości i wdzięczności dla wszystkich!

2014:
Witam! Dobranoc i miło cię poznać !!

Czuję się zmuszona poświęcić kilka minut i opowiedzieć wam moją historię ... jest długa, więc postaram się jak najkrócej!
W 1984 roku moja matka miała pierwszy nawrót choroby (miałam 1 rok, a ona miała walke z ojcem, z którym rozwiodła się w 86)
.
w 1997 roku, w wieku 36 lat, odeszła do niepełnosprawności i zacząła torturować siebie, bo nie akceptuje choroby. Wyszła za mąż za lekarza i zdała sobie sprawę ze wszystkiego, co mogło się jej przydarzyć, i poddała się. Rozstali się i wiele razy próbowała popełnić samobójstwo ...

W 2005 roku, w wieku 44 lat, utknęła w ciele na wózku inwalidzkim, jej dni polegały w zasadzie na przebudzeniu, piciu, przyjmowaniu lekarstw na sen i opracowaniu planu, by już nie cierpieć… Wielokrotnie próbowała popełnić samobójstwo nigdy jej się nie udało (czasami bardzo niewiele).

Cała rodzina i ja bardzo cierpieliśmy, miała chwile szczęścia, ale było ich niewiele, życie było okrutne, a we wrześniu 2010 roku odpoczęła ... To zdarzyło się, kiedy spała, jej twarz była lekka, mam nadzieję i wierzę, że w przynajmniej w tej godzinie nie cierpiała.

W 2009 roku, dokładnie na rok przed jej śmiercią, zdiagnozowano u mnie stwardnienie rozsiane ... Tak ... przez kilka minut, może godzin, a może dni (nie pamiętam szczegółów). Uznałam, że moje życie się skończyło w tej chwili, ja czułem się jak moja matka. Wierzę, że miałam najgorszy przykład przebiegu tej choroby.

Po tym przerażeniu przypomniałam sobie Boga i byłem pewien, że ma on jakiś cel i może to pokaże mi, że może być inaczej. Właśnie do tego przylgnąłem, a mój chłopak (który za 6 miesięcy zostanie moim mężem) dał mi pełne wsparcie i komfort. Dla mojej rodziny udawałam, że dobrze sobie radzę i unikałam tematu. Nawiasem mówiąc, zawsze tak robiłem! Nie chciałam być ofiarą i większość ludzi, którzy mieszkają ze mną, nie wie (lub nie wiedziała), że mam stwardnienie rozsiane!

Zacząłam od Rebif, było to okropne, ponieważ leki nie pozwoliły mi zapomnieć o moim nowym towarzyszu, a strach codziennie mnie odwiedzał.

Mój doktor zapytał mnie wtedy, czy chcę mieć dzieci, i zalecił, żebym była szybka. Nie byłem jeszcze mężatką, mój chłopak i ja nie myśleliśmy o dzieciach ... To był SZOK ... Będąc matką, to było dla mnie marzenie, podobnie jak dla wielu kobiet ... Cierpiałam, bałam się, ale mój chłopak stał przy mnie mocno.

Pobraliśmy się w kwietniu 2010 roku.

To był intensywny rok, w tym roku miałam 5 nawrotów, a po śmierci mojej matki lekarz zmienił lek. Potem zacząłem używać Copaxone, z copaxone mogłem zajść w ciążę bez ryzyka, jeśli chciałabym.

W sierpniu 2011 r. Zaszłam w ciążę! Lekarz zapewnił mnie, że podczas ciąży kobiety ze stwardnieniem rozsianym nie mają nawrotów, niebezpieczeństwo jest po porodzie, powiedział. Szło bardzo dobrze aż do ósmego miesiąca, kiedy miałem nawrót.

W tym samym tygodniu moi rodzice chrzestni wysłali mi e-mailem wideo „Witamina D - Por Uma Nova Terapia (Witamina D - Nowa terapia). Obejrzałem i pod koniec byłam wyczerpany płaczem. To dlatego, że ci ludzie mnie zrozumieli wiedzieli, przez co przechodzę! Pokazałem to mojemu mężowi i tego samego dnia zadzwonił do biura doktora Cicero Galli Coimbry, miał listę oczekujących, która nawet do dziś rośnie, ale mój mąż mówił o mojej sytuacji , 8 miesięcy w ciąży i nawrót choroby, a dr Coimbra zrobił wyjątek.

W dniu mojej wizyty moje życie się zmieniło! Dr Cicero oddał mi moją przyszłość, moje życie, moją nadzieję! Była krucha i największa strach na świecie, moja mała wewnętrzna dziewczynka. Strach przed nieświadomością, co przyniesie przyszłość, bycie ślepym lub nieważnym. Miałam STRACH, tak właśnie czułam.

Zacząłam leczenie witaminą D (Protokół Coimbry)

Nicole, moją pierwszą córką , urodziłam się w maju 2012 roku! Idealnie, pięknie, zdrowo! Zacząłam liczyć miesiące bez nawrotów i stopniowo zdałam sobie sprawę że zniknęły niektóre problemy, które miałem od pierwszego nawrotu, takie jak zmniejszone uczucie w dłoniach i stopach.

We wrześniu 2013 roku NIESPODZIANKA! Znowu była W CIĄŻY! Spodziewałam się bliźniaków! Na tym etapie nie pamiętam już istnienia stwardnienia rozsianego ... I w porozumieniu z dr. Cycero powiedział mi o sile witaminy D w zwiększaniu płodności!

Moje córki urodziły się w czerwcu 2013 roku z 38 tygodniami, idealne, piękne, zdrowe!
W maju 2014 roku dr Coimbra powiedział mi, że moja choroba jest w 100% pod kontrolą !!! Jestem i czuję się całkowicie UZDROWIONA! I SZCZĘŚLIWA!
STRACH? Tak, mam! Popełniania błędów w wychowywaniu moich córek, braku czegoś dla moich najmłodszych, krzywdzenia ich ...

MYŚLĘ O SM JAKO COŚ PRZESZŁOŚCI, JESTEM SZCZĘŚLIWA, MATKA 3 PIĘKNYCH CÓREK, Z CUDOWNYM MĘŻEM I JESTEM RÓWNIEŻ SURFEREM !!! = D
DZIĘKUJĘ wszystkim, którzy poświęcili ten czas na przeczytanie mojej historii, mam nadzieję, że pomoże ona odnowić nadzieję!

DZIĘKUJEMY BOGU, który umieścił na mojej drodze i na świecie witaminę D i dr Cycerona Coimbrę, i który dał mu dar medycyny i uczciwości!
Dziękuję mojej rodzinie!
ŻYCZĘ CAŁEGO ZDROWIA! ”


Oryginalny post został opublikowany w zamkniętej grupie, możesz uzyskać dostęp do postu tylko, jeśli dołączysz do grupy:

https://www.facebook.com/groups/EscleroseMultiplaOTratamento/permalink/787170401328190/


RE: Protokół Coimbry - relacje pacjentów z przebiegu leczenia - ChrisM - 29-06-2020

Rafael Chinaglia

[Obrazek: ZOowxd6.jpg]

To Rafael Chinaglia, znany dziennikarz i reporter telewizyjny w Brazylii. Rafael ma stwardnienie rozsiane i postępuje zgodnie z Protokołem Coimbry od 2012 roku.

Prawie 5 lat później ...

Przyjaciele, z wielką przyjemnością przyjeżdżam tutaj, aby porozmawiać o tym, jak idzie moje życie, po prawie 5 latach leczenia witaminą D.

Odkrycie choroby nie było łatwe, ponieważ jestem pewien, że nie było to również dla ciebie.

Pierwszą rzeczą, jaka przyszła mi do głowy, było: „Nie będę miał przyszłości, a moim przeznaczeniem będzie życie pod opieką moich rodziców, ponieważ zniknę i nie będę w stanie wykonywać podstawowych zadań w życiu codziennym. ”

Miałem dużo zawrotów głowy, podwójnego widzenia, zmęczenia, ciągłego zapominania i mrowienia na całym ciele. Straciłem uczucie na rękach. nie czułem niczego, czego dotknąłem.

Nie mogłem chodzić prosto. To była całkowita nierównowaga.

Moja mowa była osłabiona. Ja, który zawsze byłem dumny z dobrej dykcji, z powodu mojego zawodu spędziłem trochę czasu, nie mogąc wyrazić słowa poprawnie. To było tak, jakbym przez cały czas żuł gumę. Myślałam o czymś, ale to, co uważałem, nie zadziałało e z moich ust. Moja mowa nie była tak szybka jak moje myśli.

Z pewnością wielu z was miało te same objawy.

Aż zacząłem przyjmować witaminę D w dużych dawkach.

Przez pierwsze 3 miesiące czułem mdłości, ponieważ ciało przyzwyczajało się do dawkowania.

Ale stopniowo poczułam się tak usposobienia, że wydawało mi się, że jestem kimś innym. To sprawiło, że znów zacząłem żyć. a ponieważ żyłem każdego dnia, nie martwiąc się o ograniczenia, mogłem znów śnić.

Zacząłem bardziej szanować swoje ciało i traktować je jako swój priorytet, ponieważ musi być dla mnie dobrze, aby być szczęśliwym. Mowa poprawiła się, mrowienie ustało, zawroty głowy ustąpiły, zmęczenie ustało, a usposobienie wzrosło.

Rezultat może być tylko jeden: codziennie chodzić do pracy normalnie, wróciłem również do turystyki pieszej, wspinaczki i innych sportów przygodowych, które zawsze mnie motywowały.

Pamiętam tylko stwardnienie rozsiane, kiedy biorę witaminę D.

Największym wyzwaniem każdego z nas jest utrzymanie równowagi emocjonalnej i staranie się nie stresować z dnia na dzień. Bez stresu (lub z kontrolowanym stresem) możliwe jest życie tak, jakbyśmy nigdy nie wiedzieli o SM.

Dobranoc wszystkim. Niech Bóg błogosławi każdego z was.



Leila Miranda (Coqueira / MG - Brazylia)

W 2008 roku zdiagnozowano u mnie chorobę Crohna. Ponieważ choroba ustępuje, wszystko również o określonych porach roku. Zwykle brałem sterydy, a objawy poprawiałem trochę. Ale każdego roku miałem kryzys. I w tym roku kryzys nie poprawił się w przypadku sterydów. Choroba Leśniowskiego-Crohna przeniknęła już do stawów i całego jelita. Konsystencja masy kałowej powodowała ból i krwawienie odbytu, a także nadmierne tworzenie się gazów jelitowych i inne patologie odbytu i odbytnicy, takie jak szczeliny i hemoroidy. Przy wszystkich tych objawach jedynym leczeniem pozostało adalimumab. Ale kiedy przeczytałem wszystkie skutki uboczne, byłem niechętny. Modliłem się i poprosiłem Boga, aby pokazał mi inne leczenie. Byłem oświecony i Bóg pokazał mi rozwiązanie intensywnego bólu, który odczuwałem. Gdy tylko wyszedłem z kościoła, szukałem w Google sposobów leczenia w celu złagodzenia objawów choroby Crohna. I znalazłem brazylijski blog na temat witaminy D. Natychmiast zadzwoniłem do dr Julio Caleiro Pimenta, aby umówić się na spotkanie. I to on wyjaśnił mi, na czym polega leczenie witaminą D3. Po 15 dniach leczenia wszystkie wyżej wymienione objawy ustąpiły. Bardzo się cieszę, że zostałem pobłogosławiony witaminą D3. Nawet nie pamiętam, że mam chorobę Crohna. Chcę zachęcić wszystkich z tą chorobą do skontaktowania się z Dr. Julio i rozpoczęcia leczenia układu odpornościowego.




Fernando Campos (Brasília / DF / Brazylia)

Miałem pierwsze i bardziej ostre nawroty stwardnienia rozsianego między wrześniem a listopadem 2008 roku, kiedy otrzymałem pierwszą diagnozę. Objawy: podwójne widzenie (podwójne widzenie), zmęczenie, drętwienie nóg. 6 miesięcy później po drugim słabszym nawrocie miałem diagnozę potwierdzoną przez neurologa w Brasilii. W rzeczywistości dzisiaj, po dowiedzeniu się więcej o tej chorobie i jej objawach, rozumiem, że miałem ją przynajmniej od 2003 roku. Miałem zacząć otrzymywać dawki interferonu od rządu, kiedy mój brat rozczarowany oczekiwaniami medycyny alopatycznej, poszukałem w Internecie i znalazłem grupę stwardnienia rozsianego Ma rozwiązanie, w Orkut. Skontaktował się z założycielem grupy i był bardzo zachęcany, aby umówić się ze mną na spotkanie z dr. Cycero. Miałem swoją pierwszą wizytę 26 grudnia 2008 roku, zanim wziąłem jakąkolwiek dawkę interferonu. Potem postanowiłem wypróbować to nowe leczenie, ponieważ inna alternatywa - zastrzyki interferonu co drugi dzień, tylko spowolniłoby postęp choroby - co nie wydawało się motywujące. To była najlepsza decyzja w moim życiu. Podczas pierwszej konsultacji dr Cicero ostrzegł mnie o możliwości wystąpienia niektórych rzutów podczas „okna” leczenia, za około siedem miesięcy. W rzeczywistości sześć miesięcy po moim kolejnym nawrocie, charakteryzującym się utratą siły mięśni w ramionach. Zrobiłem nowy MRI, który zidentyfikował płytki w aktywności, i miałem podjąć nowe leczenie Solumedrolem. Od tego czasu nigdy nie miałem kolejnego nawrotu, a moja kondycja fizyczna stopniowo się poprawia. Ważne jest, aby pamiętać, że czasami następstwa wynikające z nawrotów mogą nie zostać całkowicie odwrócone przez to leczenie. To, co zapewnia, absolutnie i niekwestionowane, to brak nowych nawrotów, tj. Powstrzymuje postęp choroby. W niektórych przypadkach z odwróconą kontynuacją. W moim przypadku drętwienie nóg - następstwo pierwszego nawrotu, który miał miejsce, gdy wykonałem niecodzienny wysiłek fizyczny, taki jak dłuższy spacer - teraz występuje rzadko, a po znacznie większym wysiłku, jak wędrówka przynajmniej przez godzinę lub więcej. Nadal często mam zmęczenie. Próbowałem wszystkich alopatycznych terapii dla tego, ale mój własny neurolog w tym czasie, w Brasilii, ostrzegł mnie, że te tradycyjne terapie były skuteczne tylko w 50% przypadków zmęczenia z powodu stwardnienia rozsianego. W rzeczywistości nadal nie mam takiej samej kondycji fizycznej jak przed chorobą, mimo że odczuwam znaczny postęp mojej kondycji fizycznej. Ale nie jestem w stanie wznowić codziennych czynności, takich jak poprzednio, od 8 do 12 godzin pracy i studiów - lub blisko nich. W każdym razie jestem zadowolony z tego leczenia witaminą D. Fakt, że nie powoduje skutków ubocznych; jego naturalny charakter, tylko witaminy i diety, które są łatwe do przyjęcia; zmiana stylu życia w celu uniknięcia stresu - przyczyny zaostrzeń choroby - wszystkie te rzeczy poprawiają jakość życia. Oprócz tego zmiana perspektywy choroby: wcześniej jej nieodwracalny rozwój jedynie opóźniał się; teraz jego wyginięcie, a ciało ustabilizowało się na zawsze i stopniowo wracało do zdrowia, w niektórych przypadkach nawet całkowicie się regenerowało. I po prostu z codzienną suplementacją witaminy D (w indywidualnie ustalanych dawkach) i złożonej witaminy na bazie witaminy B2 i Omega 3. Jestem wdzięczny dr Cicero za jego determinację w walce o zmianę w podejściu do SM i zaburzeniach autoimmunologicznych oraz w celu prowadzenia badań, które rozwijają się na całym świecie, oraz w celu informowania pacjentów o witrynach naukowych, takich jak scirus.com. Jego podejście, moim zdaniem, jest podejściem prawdziwego lekarza, zainteresowanego nie tylko zabiegami, ale także jakością życia ich pacjentów. I to właśnie oferuje ten zabieg - skuteczna odpowiedź z jakością życia. I nadzieja.



Ana Luisa Garcia (SP / Brazylia)

Mam stwardnienie rozsiane od 10 lat, 9 lat zdiagnozowano; Itook Avonex, Betaferon, Copaxone. Bez żadnych ulepszeń i tylko się pogarsza. Oprócz strasznych skutków ubocznych, które są gorsze niż sama choroba; i wciąż wiedząc, że skuteczność interferonu wynosi tylko 30%. To było 7 lat życia w ciemności, próbując tych zabiegów, ponieważ nie miałem innej opcji i nie porzuciłem życia. Ale dwa lata temu zostałem pobłogosławiony, pobłogosławiony. Poznałem dr Cicero Galli Coimbra i rozpocząłem leczenie witaminą D; każdy, kto przeszedł już podobną sytuację, zrozumie moje świadectwo. Po prostu świetnie sobie radzę. Nie jestem lepszy, ponieważ niestety nie rozpocząłem wcześniej tego leczenia, a moja funkcja motoryczna jest upośledzona; ale ja żyję, największy dar, jaki możemy mieć. Witamina D zmieniła moje życie i naprawdę chciałbym, aby wszyscy ludzie mieli dostęp do tych informacji tak szybko, jak to możliwe, aby z nich skorzystać i uniknąć jakichkolwiek ciągłych następstw. Naprawdę chciałbym, aby to leczenie było szeroko rozpowszechnione i aby ludzie mieli możliwość wyboru, aby poznać to bezbolesne leczenie. Oczywiście potrzebujesz opieki medycznej. Ale każdy ma prawo spróbować odzyskać dobre samopoczucie.



Sylvia Novaes

Moja siostra jest leczona witaminą D przez 2 miesiące i teraz jest w remisji następstw stwardnienia rozsianego. Jej zmęczenie już nie istnieje, jej wzrok wrócił do normy, skurcze rąk i nóg się skończyły, po 5 latach zmagań może znów poczuć jakość życia! Uzupełnienie: jej drętwienie zmniejszyło się w drugim miesiącu, a jej sposób chodzenia jest silniejszy, bezpieczny i szybszy. Wróciła do noszenia butów na wysokim obcasie! Ona jest naprawdę szczęśliwa!



Carlos Lazzaris

Piszę ze łzami w oczach, ale są to łzy szczęścia. Moja żona ma stwardnienie rozsiane od 2002 roku. Wzięła wszystkie możliwe interferony i przez 3 lata leczyła się tysabri. Ewolucja choroby trwała i nasze oczekiwania nie były najlepsze. NASZE ŻYCIE ZMIENIONE, nasze serca są pełne MIŁOŚCI I NADZIEI, nasza ENERGIA zostaje odnowiona. Nasza PRZYSZŁOŚĆ będzie cudowna. Moja żona i nawet ja robimy leczenie witaminą D.



Alexandre Sandoval

Jestem tutaj, aby opisać trochę mojej historii stwardnienia rozsianego. Patologię zdiagnozowano w 2000 roku i od tego czasu biorę intensywne leki - interferon beta 1A i beta 1B, z kilkoma remisyjnymi nawrotami, które zaczęły zwiększać swoją częstotliwość w ciągu ostatnich 5 lat i były leczone kortyzonem, cyklosposamidą. Lek powodował wiele alergii w miejscach podania, a całe moje ciało miało ciemne plamki (czarne), które były w postępie, zdiagnozowane przez Centrum Dermatologii, Hospital das Clinicas do Espirito Santo / ES / Brazylia jako efekt uboczny leku przyjmowane 3 razy w tygodniu. Wraz ze wzrostem liczby rzutów następowało więcej następstw i pogarszało moją jakość życia, wraz ze wzrostem ograniczeń fizycznych. Rok temu rozpocząłem leczenie witaminą D i od tego czasu przestałem przyjmować leki. Poniżej przedstawiam ulepszenia, które nastąpiły od tego czasu: eliminacja liczby nawrotów zmniejszyła się z 3 do 4 rocznie do zera. Kiedy miałam pierwszą wizytę, byłam na wózku inwalidzkim i miałam słabą pozycję i brak równowagi. Dzisiaj nie potrzebuję już tego rodzaju wsparcia, tj. Poprawa wyniosła około 99% mojej jakości życia.



Eloisa Helena Lopes Borges (Nova Friburgo / RJ / Brazylia)

Mam 55 lat i zdiagnozowano u mnie stwardnienie rozsiane sześć lat temu. Brałem avonex i przez rok brałem copaxone. Leczę witaminą D z dr. Rita Maltez w Niteroi, która działa podobnie do doktora Cycero. Odkąd zacząłem przyjmować witaminę, nie biorę żadnego innego leku od 17/01/11 i nie stosuję terapii pulsowej od 12/12/10 i nigdy nie miałem żadnego nawrotu. Jestem pewien, że wynika to z leczenia, które nie jest drogie i jest całkowicie bezbolesne.



Ivana Cavalcanti Feliciano (Recife / PE / Brazylia)

Dowiedziałam się o moim stwardnieniu rozsianym w lutym 2011 roku w wieku 23 lat, kiedy miałam swój pierwszy problem z funkcją motoryczną po lewej stronie, drętwienie i mrowienie. Przeszedłem terapię pulsową z pewną poprawą objawów i rozpocząłem leczenie copaxone. W kwietniu miałem nowy nawrót ze stałym drętwieniem w innych częściach ciała. Oprócz tych objawów odczułem wiele zmęczenia, osłabienia i wielu skutków ubocznych copaxone, często budząc się z przyspieszonym sercem, drżenie rąk, oprócz śladów zastrzyków w ciele. Również w kwietniu dowiedziałem się o leczeniu witaminami w grupie Orkut w Internecie i pojechałem do Sao Paulo na spotkanie z dr. Cyceron. W pierwszym miesiącu leczenia zmęczenie i osłabienie zniknęły. W lipcu przestałem brać copaxone, aw październiku, po 6 miesiącach leczenia mój MRI bez kontrastu wykazał niewielkie zmniejszenie zmian po uszkodzeniu rdzenia kręgowego. Odtąd zniknęło drętwienie i mrowienie. Dziś mam normalne życie, pracuję i uczęszczam na klasyczne zajęcia baletowe. Ja tylko pamiętam, że mam stwardnienie rozsiane, kiedy nadszedł czas, aby wziąć witaminy!


Ana Wauneka

zdiagnozowano u mnie stwardnienie rozsiane w 2008 roku i kilka miesięcy po rozpoczęciu leczenia witaminą D. Od tego czasu moje stwardnienie rozsiane przeszło w całkowitą remisję, a wyniki MRI wskazują, z roku na rok, całkowitą bezczynność obciążenia zmianami , w tym zmniejszenie liczby, a nawet wielkości istniejących zmian. Przed przyjęciem witaminy DI stosował copaxone i miał wiele objawów, takich jak mrowienie, drętwienie i ogromne zmęczenie. Copaxone spowodował również wysokie ciśnienie krwi i kołatanie serca. W przypadku witaminy D zmęczenie szybko zniknęło, a pozostałe objawy podążyły tą samą ścieżką w ciągu kilku miesięcy. Dzisiaj, po prawie 4 latach leczenia i 2 latach po porzuceniu copaxone, mam normalne życie. Dla osób ze stwardnieniem rozsianym lub innymi autoimmunologicznymi, takimi jak łuszczyca, toczeń, bielactwo, reumatoidalne zapalenie stawów, reumatyzm, cukrzyca typu 1 i tak wiele innych, mogę tylko powiedzieć, że całkowicie polecam to leczenie!



Yara Ribeiro

Moja diagnoza została potwierdzona w styczniu 2011 roku, ale miałem już objawy od okresu dojrzewania. Raz po raz gromadziłem następstwa, takie jak bardzo silny dwustronny szum w uszach, zawroty głowy i częste nudności. Po wybuchu zapalenia nerwu wzrokowego. Miałem problemy z funkcją motoryczną po lewej stronie ciała i nawet po terapii pulsowej nie wróciłem do normy. Spędziłem kilka miesięcy w łóżku, nie mogąc poruszyć ręką i lewą nogą i wykazywać zawroty głowy. Widziałem w tym stanie doktora Cycerona. Około siedem miesięcy po rozpoczęciu leczenia szedłem już siedem kilometrów każdego dnia (czego nie robiłem od wielu lat!), Bez zawrotów głowy i następstw ruchowych. Dzisiaj mam absolutnie normalne życie, moje zdrowie poprawiło się, a od czasu leczenia nie zachorowałem już na grypę ani przeziębienie, co wcześniej miało miejsce bardzo normalnie. Dzisiaj czuję, że jestem byłym pacjentem ze stwardnieniem rozsianym.



Simone Cristina (Rio de Janeiro / RJ / Brazylia)

Od 3 lat stosuję witaminę D i na początku stosowałam dwa zabiegi równolegle. kiedy zdałem sobie sprawę z ulepszeń, a testy wykazały pozytywne ulepszenia, odważyłem się i przestałem z Interferonami, które były ciężarem. Dzięki Bogu mam normalne życie po witaminach i nigdy nie miałem żadnego nawrotu. Są też inni ludzie, którym zaleciłem leczenie i którzy żyją z jakością życia. Zdecydowanie warto !!!!!



Tania Marin

Mam łuszczycowe zapalenie stawów i cukrzycę… z powodu tak dużego bólu mój endokrynolog miał podejrzenia i poprosił mnie o sprawdzenie poziomu witaminy D. Testy laboratoryjne potwierdziły, że witaminy D prawie nie było w organizmie. Miałem pozytywną poprawę w procesie bólu i łuszczyca zmniejsza się. Mam wszystkie moje testy w archiwach, tylko po to, aby udowodnić rzeczywistość faktów.



Mauro Vargas

Rozpocząłem leczenie witaminą D w grudniu 2011 r. Miałem ból w prawym ramieniu i po prawej stronie głowy. Czułem ten ból około 4 razy dziennie i podczas snu w nocy, także kiedy kilka razy poszedłem do toalety. Ten ból trwał 01 rok i 10 miesięcy, czułem go codziennie i trwał pół godziny. Rozmawiałem o tym z moim neurologiem i powiedział mi, że nie będę pić wody po 18:00. Oczywiście, nawet nie biorąc wody, chodziłem w nocy do toalety i nadal czułem ból. Witamina D sprawiła, że bóle głowy zniknęły. Dziękuję bardzo za możliwość podzielenia się tym doświadczeniem. Pozdrawiam i życzę powodzenia w leczeniu.



Alcina Dutra Loureiro Novaes

Robię to leczenie od marca 2012 roku z tym lekarzem i polecam wszystkim, ponieważ znów zacząłem żyć !!!



Antonio z Padwy - Campinas / SP / Brazylia

Zacząłem cierpieć na chorobę Parkinsona 6 lat temu. Po leczeniu dr Coimbrą czuję się już lepiej dzięki zmniejszeniu objawów.



Neuza B.

Mój syn rozpoczął leczenie 2 lata temu i nie ma już żadnych objawów, jego życie jest całkowicie normalne.



Karen S.

opublikowana przez Karen S. w jednej z brazylijskich grup FB:

„Dziś po powrocie, po roku leczenia, dr Sueli Lourenco powiedziała mi, że nie mam żadnych aktywnych zmian w mózgu MRI i mój rdzeń kręgowy jest nienaruszony Jestem wolna od symptomów, żyję moim życiem w normalny sposób, a moje stwardnienie rozsiane jest w remisji!

Jestem teraz szczęśliwy z życia i bardzo wdzięczna! Miałam okazję spotkać się z dr. Cycero Coimbrą, podziękować mu i uratować to chwila ze zdjęciem ... I powiedział mi, że kiedy zajdę w ciążę, będę miał bardzo zdrowe dzieci! Protokół witaminy D to życie, to zdrowie! Uwierz! Nigdy nie stosowałem żadnego konwencjonalnego leczenia, tylko protokół Dr. Cyceron Coimbra z dużymi dawkami witaminy D, dzięki Bogu! ''

OBS: Na zdjęciu poniżej, od lewej do prawej, dwóch amerykańskich lekarzy i jeden niemiecki lekarz trenujący z doktorem Coimbrą. ”

Lekarze na zdjęciu to od lewej do prawej: dr Les Cole z Florydy, dr Brian Lamkin z Oklahomy, dr Melanie Leufgen z Niemiec i dr Coimbra.

Dr Leufgen jest neurologiem, który specjalizuje się w stwardnieniu rozsianym. .




[Obrazek: PxXKvt0.jpg]


RE: Protokół Coimbry - relacje pacjentów z przebiegu leczenia - ChrisM - 29-06-2020

Joyce Sil

[Obrazek: ZZVCplD.png]

To świadectwo pochodzi od Joyce Sil, brazylijskiej pacjentki, która ma stwardnienie rozsiane i przestrzega protokołu Coimbry przez cztery lata. Od prawie roku Joyce i jej chłopak jeżdżą na rowerach po całym świecie! Przesłała nam krótkie świadectwo i link do inspirującego filmu, w którym pozwala nam rzucić okiem na ich cudowną podróż.

Film ma angielskie napisy.



15 maja 2013 r., Po serii przerażających objawów i przejściu dziesiątek badań medycznych, zdiagnozowano u mnie stwardnienie rozsiane.

Trzy dni później zostałam hospitalizowana z powodu przyjmowania kortykosteroidów. Kiedy mnie wypisano, umówiłam się u pięciu różnych neurologów ... Chciałam mieć pewność, że moja diagnoza jest prawidłowa. Potwierdzono, że naprawdę mam stwardnienie rozsiane.

Od początku wiedziałam, że nie będę stosować konwencjonalnego leczenia, a po wielu badaniach znalazłam w Internecie o leczenie dużymi dawkami witaminy D. dołączyłam się do kilku grup, a nawet poszłam na spotkanie pacjentów, które postępują już zgodnie z protokołem Coimbra.
.
Wkrótce potem miałam pierwszy protokół konsultacji i rozpoczęła leczenie. Ponad czasu, objawy zniknęły i dzisiaj mam się bardzo dobrze! W zależności od mojego stanu emocjonalnego niektóre objawy powracają.

Otrzymanie diagnozy nieuleczalnej choroby autoimmunologicznej jest przerażające! Obawiamy się, mamy wiele wątpliwości i zastanawiamy się, czy będziemy w stanie spełnić wszystkie nasze marzenia. Ale prawdę mówiąc, te pytania prześladowały mnie dopiero w pierwszych tygodniach ...
Dla mnie ta diagnoza sprawiła, że zrealizowałam swoje największe marzenie ... pojechać na rowerze dookoła świata!

Stwardnienie rozsiane zmusiło mnie do przemyślenia moich wartości, uczyniło mnie spokojniejszą, dało mi więcej odwagi i irytującą wolę intensywnego życia. Jestem w drodze od prawie roku i nie sądzę, aby jakakolwiek choroba mogła odebrać nam prawo do marzeń i gonić za marzeniami. Mój chłopak rozpoczął ze mną ten sen i przeżywamy najbardziej szaloną i najbardziej wzbogacającą przygodę w naszym życiu!

Po diagnozie zacząłem widzieć życie innymi oczami



Flavia Cocenas

[Obrazek: N6y6jIQ.png]


Ten post został udostępniony wczoraj przez Flavię Cocenas w brazylijskiej grupie FB „Protocolo Coimbra - Vitamina D para Esclerose Multipla e Doencas Autoimunes”.

„Dzień dobry ludzie!

Jestem na Protokole Coimbry od 2 lat (Diagnoza stwardnienia rozsianego - w tej chwili niezdolna do chodzenia i miała niewyraźne widzenie), obecnie biorę 100 000 IU witaminy D dziennie. Mój doktor to Dr. Haladia Simeao ... cudowny lekarz! Zawsze bardzo uważny i dostępny!

Cóż za błogosławieństwo dla znalezienia protokołu z Coimbry i tej grupy, która zawsze udzielała mi wsparcia od początku leczenia. Na początku tego roku zaszłam w ciążę z moje drugie dziecko. W czasie ciąży, z powodu trudności w przyjmowaniu 2,5 litra wody dziennie, dr Haladia obniżyła witaminę D do 90 000 IU / dzień, zawsze w towarzystwie rutynowych egzaminów.
Mój syn urodził się 12.10. Dzień Pani Aparecidy, w pięknym, naturalnym porodzie bez interwencji! Mierząc 51 cm i ważąc 3,8 kg! Na początku ciąży, czekając na spotkanie z dr Haladią, spotkałem się z dr. Cycero w klinice, która powiedział mi, że zaskoczy mnie inteligencja mojego syna ce ... mój Boże, skoro miałem już syna, łatwo było dostrzec różnicę między dwoma nowonarodzonymi dziećmi. Moje drugie dziecko urodziło się z silną szyją i uważnymi oczami, byłam pod wrażeniem sposobu, w jaki na nas patrzył, jakby rozumiał wszystko, o czym rozmawiamy, patrzył w nasze oczy i zwracał uwagę!

O mnie?! Czuję się bardzo dobrze, nie mam żadnych objawów ani trwałych uszkodzeń, jestem bardzo szczęśliwa i zadowolona z przybycia naszego drugiego syna, coś, czego 2 lata temu nie spodziewałam się, że może się zdarzyć.

Ogromne podziękowania dla dr Cycerona za to, że nas nie porzuciłeś!

Powyżej zdjęcia mnie i mojego 23-letniego syna.

Christina Kiening (aktualizacja z listopada 2017)

[Obrazek: zzxQUOX.jpg]

To imponujący raport Christiny Kiening opublikowany w niemieckiej grupie FB „Gruppe Coimbraprotokoll - Vitamin D gegen Autoimmunerkrankungen”.

W jednym z komentarzy Christina wyjaśnia coś, o czym wspomina w poście, NEDA4:

Brak dowodów na chorobę na czterech poziomach: Bez nawrotów, żadnych zmian w MRI, bez kurczenia mózgu, bez progresji niepełnosprawności.

„Właśnie wróciłam z mojej ostatniej wizyty neurologa po 20 miesiącach stosowania protokołu wysokich dawek witaminy D. I otrzymałam„ najwyższe możliwe błogosławieństwo ”: NEDA4 bez zauważalnej aktywności choroby lub skutków ubocznych leczenia.

Przed leczeniem mój przypadek został sklasyfikowany jako bardzo agresywny i szybko malejący ze wszystkimi możliwymi objawami terapii eskalacyjnej: 2-3 nowe klimaty każdego roku, z których każda pozostawia coraz więcej niepełnosprawności z nowymi zmianami w mózgu i rdzeniu kręgowym, nowe oznaki atrofii mózgu (nowe czarne dziury) znalezione w każdym rezonansie magnetycznym od 2015 r. Zaleca się leczenie za pomocą Gilenya lub Tysabri i sugeruje plazmaferezę. Odmówiłam jakiegokolwiek standardowego leczenia farmaceutycznego ze strachu przed skutkami ubocznymi i zbyt małą udowodnioną długoterminową skutecznością.

Od rozpoczęcia protokołu w dniu 29 marca 2016 r. miałam tylko jeden niewielki objaw na początku czerwca 2016 r., Który ustąpił bez kortykoidu lub innego konwencjonalnego leczenia w ciągu trzech tygodni, nie pozostawiając żadnych nowych objawów i tylko jeden n Ew małe (nieaktywne) uszkodzenie można było znaleźć w pierwszym kontrolnym MRI w listopadzie 2016 r. (po 8 miesiącach według protokołu).

Badanie MRI w 11/2016 nie wykazało żadnych oznak aktywności choroby, nie zwiększyło kontrastu, a jedynie wspomniane wyżej małe nowe uszkodzenie, które było już nieaktywne.

W zeszłym tygodniu wykonałam mój MRI po 20 miesiącach leczenia: brak nowych zmian, koniec atrofii mózgu, brak aktywności i duża liczba objawów zniknęła w ciągu ostatniego roku.

Będąc pierwszym pacjentem pierwszego oficjalnie wyszkolonego i certyfikowanego lekarza protokołów w Niemczech, moje badania krwi i moczu były stale monitorowane co trzy miesiące bez żadnych znaczących zmian (oczywiście niewielki wzrost wapnia, ale wciąż w średnim zakresie diagnostycznych poziomów odniesienia ponieważ trzymam się zalecanej diety o obniżonej zawartości wapnia i minimalnej dziennej objętości picia wynoszącej co najmniej 2,5 l). W międzyczasie przeprowadzono trzy badania nefrosonograficzne (07/2016, 01/2017 i 1/2017) bez jakichkolwiek ustaleń medycznych ani zmian.

Mój neurolog był bardzo sceptyczny i obawiał się, że poważnie się skrzywdzę, kiedy zacznę leczenie witaminą D i odmówię terapii eskalacyjnej farmaceutycznej wiosną 2016 roku.

Nawet patrząc na mój pierwszy kontrolny rezonans magnetyczny w 2016 roku (bez aktywności choroby po raz pierwszy od lat) ) nadal zalecał Gilenya , twierdząc, że ten wynik był „czystym placebo”.

Dzisiaj był pod wrażeniem, kiedy patrzył na mój MRI, widząc, jak chodzę bez laski lub pomocy (i bez kołysania się jak pijany marynarz). Powiedział, że rzadko widzi NEDA4 u pacjentów, nawet w przypadku Gilenya jest to nie więcej niż 50-70% i za cenę poważnych skutków ubocznych. Mój neurolog zgodził się monitorować pacjentów ze stwardnieniem rozsianym lekarzy protokołów Kai Reichert i Johannesa Demutha bez wywierania na nich presji w celu leczenia farmaceutycznego. ”

Początkowa dawka Christiny wynosiła 60 000 IU dziennie. Dzisiaj przyjmuje 140 000 IU dziennie. Leczenie to można wykonać tylko pod nadzorem lekarza .

[Obrazek: AAZraCO.jpg]

[Obrazek: 3LGEwK8.jpg]

[Obrazek: NMGBJep.jpg]


Boo Barksdale

[Obrazek: F57Eqyb.jpg]

Nazywam się Boo Barksdale i stosuję protokół Coimbra witaminy D3, aby leczyć stwardnienie rozsiane przez 9 miesięcy od 30 listopada 2017 r.

Mam 60 lat z pierwotnie postępującym stwardnieniem rozsianym (PPMS). Odkryłem protokół podczas czytania komentarza na blogu na stronie MS w grudniu 2016 r. Po kliknięciu linku do informacji o protokole. Znalazłem sporo informacji o protokole w Internecie i zacząłem badać witaminę D w miarę możliwości. Znalazłem także książkę Anny Claudii Domene „Stwardnienie rozsiane i (dużo) witaminy D”, która zawiera wiele dobrych informacji i zawiera wiele linków do innych informacji i filmów na końcu książki. Gorąco polecam.

Brałem 2000 IU witaminy D dziennie przez kilka lat przed moją diagnozą stwardnienia rozsianego. Kiedy czytałem więcej książek na temat witaminy D i zwiększałem ilość, którą brałem z 2000 IU do 5000 IU dziennie, a następnie do 15 000 IU. Byłem zdesperowany, aby poczuć się lepiej i zobaczyć zmniejszenie objawów, i czułem się, jakbym znalazł drogę do uzdrowienia i nadziei dzięki protokołowi Coimbry.

Dzięki holistycznym praktykom, w których uczestniczyłem, kiedy znalazłem protokół, czułem się, jakbym kroczył po wodzie, ale potrzebowałem czegoś więcej. Przy 15 000 IU witaminy D zacząłem zauważać zauważalną poprawę mojego poziomu energii i mobilności. Widziałem także zmniejszoną spastyczność. Moje nogi i ręce były mniej ciężkie.
Nadal byłem ambulatoryjny, ale widziałem powolny, stały spadek i postęp objawów. Miałem 59 lat i wiedziałem, że czas nie jest po mojej stronie. Te niewielkie ulepszenia zachęciły mnie i dały mi pewność przedyskutowania protokołu z moim lekarzem podstawowej opieki, ponieważ potrzebowałem pomocy w wykonaniu niezbędnych badań laboratoryjnych w celu rozpoczęcia protokołu. Brałem też suplement B kompleks i witaminę B 12; w tym czasie prowadzony z pomocą lokalnego dietetyka, który współpracuje z elitarnymi sportowcami i prowadzi firmę żywieniową.

Po tym, jak poprzedni lekarz podstawowej opieki zdrowotnej, którego widziałem przez wiele lat, powtarzał mi wielokrotnie, że myślał, że wszystkie moje objawy są związane z moją tarczycą, zaczął brzmieć jak zepsuta płyta, więc szukałem innej opinii. Mam też Hashimoto, które było dobrze kontrolowane z lekami tarczycy przed moją diagnozą stwardnienia rozsianego.

Drugi lekarz, który był o wiele bardziej metodyczny i rozważany w swoim podejściu, zamówił MRI, co doprowadziło do mojej diagnozy. Zajęło mi około 6 lat ciągłego życia z objawami stwardnienia rozsianego, zanim ostatecznie zdiagnozowano. Mój najwcześniejszy rozpoznawalny niezaprzeczalny symptom sięga 2004 roku z niewyraźną mową. Badanie CT w tym czasie powróciło niejednoznacznie i zignorowałem inne drobne objawy, takie jak drobne mrowienie i sporadyczne drętwienie lub stopa nie działała prawidłowo po wypiciu napoju alkoholowego.
Byłem zdiagnozowany ze stwardnieniem rozsianym w październiku 2014 roku w wieku 57 lat. Moja przyszłość, jak opisała społeczność medyczna, była bardzo ograniczona, ale to był ich opis, a nie moja. Miałem inne plany. Po diagnozie zrobiłem wszystko, co mogłem, aby wyeliminować stres i poprawić dietę oraz uprościć mój styl życia. Podążałem za moją intuicją. Istnieje wiele źródeł informacji o wartościach odżywczych dla pacjentów ze stwardnieniem rozsianym, więc nie będę tutaj zajmował się żywieniem.

Otrzymałem wyniki labolatoryjne i po raz pierwszy skonsultowałem protokół pod koniec lutego 2017 r. Rozpocząłem protokół 1 marca 2017 r. Wciąż chodziłem, ale przez pewien czas używałem laski i czułem, że moja prawa strona staje się znacznie słabszy niż moja lewa. Moim największym strachem była utrata mobilności, ponieważ mam 13-letnią córkę, którą chcę iść alejką. Z powodu mojego wieku i powolnego stałego postępu objawów przez wiele lat bez przerwy moja diagnoza została wkrótce zmieniona na pierwotną progresywną, PPMS przez mojego neurologa. W momencie mojej diagnozy nie było zatwierdzonych przez FDA opcji leczenia PPMS. Moją jedyną opcją w tradycyjnym środowisku medycznym w momencie diagnozy było leczenie sterydami IV, które spowalniały objawy przez okres kilku miesięcy, ale powróciły bez zmian. Moimi pierwszymi objawami w momencie diagnozy były wyniszczające zmęczenie, problemy z równowagą, osłabienie mięśni, a moja mobilność zaczęła być poważnie upośledzona. Problemem była także koordynacja i jasne myślenie. Mogłem tylko być aktywny, stać, zginać się, klęczeć i chodzić na dowolne odległości przez krótki czas, może 15 minut. Ale brałem udział w programie badań ćwiczeń przez University of Texas przez 6 miesięcy z osobistym trenerem zdobywającym doktorat z pielęgniarstwa, studiując efekty poznawcze ćwiczeń u pacjentów ze stwardnieniem rozsianym, i nauczyłem się wartości ćwiczeń w pomaganiu sobie ze stwardnieniem rozsianym. Jedną rzeczą, którą dla mnie poszedł, było to, że byłem biegaczem na dystans przez 40 lat. Nie biegłem mojego pierwszego maratonu, dopóki nie miałem czterdziestu jeden lat i patrząc wstecz, mogłem mieć stwardnienie rozsiane wtedy i nie wiedziałem tego. Miało to miejsce w 1998 r.

Musiałem przestać pracować, ponieważ stres związany z problemami związanymi z pracą i ciepłą lub upalną pogodą (pracowałem głównie na świeżym powietrzu w środkowym Teksasie) pogorszyło moje objawy i przestałem pracować w czerwcu 2015 r., Tuż przed moimi 58. urodzinami. Stres związany z moją pracą był głównym czynnikiem nasilającym objawy, które mogłem wówczas zidentyfikować, i jak radzi dr Coimbra, wyeliminowanie stresu jest kluczowym elementem sukcesu w protokole. Zdecydowałem się leczyć moje stwardnienie rozsiane w sposób holistyczny, ponieważ nie było i nie ma innych realnych możliwości leczenia PPMS oraz całościowe podejście dostosowane do mojej filozofii życia i radzenia sobie z chorobą. Inne ważne elementy mojej praktyki powrotu do zdrowia oprócz protokołu obejmują odżywianie, ćwiczenia, (jogę i spacery), akupunkturę, chiropraktykę, masaż, terapię energetyczną i wszelkie inne podejścia, które udało mi się zbadać i które okazały się cenne. Ćwiczę także medytację i kreatywną wizualizację, a także używam olejku CBD, aby zachować spokój i równowagę psychiczną, a także zapobiegać lękowi. W używanym przeze mnie produkcie (7 CBD) nie ma THC. Za CBD kryje się wiele nauk. Każde z tych podejść przynosi korzyści, ale nie znalazłem przypinka do mojego podejścia do leczenia stwardnienia rozsianego, dopóki nie odkryłem protokołu witaminy D3 dr Coimbry. Chciałbym zaznaczyć, że powrót do zdrowia na każdej ścieżce nie jest linią prostą. Należy oczekiwać wzlotów i upadków. Przygotowanie do zmiennych ułatwia wprowadzanie korekt po drodze. Przez pierwsze 12 tygodni protokołu Coimbra wszystko szło gładko i widziałem powolną, stałą poprawę, a potem czułem się, jakbym osiągnął plateau. Moja początkowa dawka witaminy D wynosiła 50 000 IU dziennie. Wziąłem to w standardowej formie witaminy D w jednej kapsułce. Wziąłem również mieszankę suplementów MS z innymi zalecanymi witaminami i minerałami selenem, chromem itp. Oraz magnezem oprócz witaminy D. Od czasu rozpoczęcia protokołu nauczyłem się, że istnieją znaczne różnice między rodzajami witamin B2 ( regularne i wstępnie aktywowane), i istnieje wiele różnych rodzajów magnezu, które na różne sposoby odnoszą się do różnych obszarów ciała. Istnieją również znaczące różnice między różnymi markami witamin i sposobem, w jaki ludzie na nie reagują. Niektóre marki produktów również działają lepiej niż inne. Pod koniec czerwca mogłem od czasu do czasu podchodzić do mili, ale zwykle było to pół mili i byłem bardzo zachęcany.

Potem w połowie lipca miałem znaczną porażkę. Widziałem największe niepowodzenie w moim chodzeniu. Moje mięśnie nie reagowały dobrze, a zmęczenie mięśni również wzrosło. Miałem też niższą energię, chociaż wciąż było znacznie lepiej niż wcześniej, zacząłem protokół, więc czułem, że protokół działa, ale wiedziałem, że coś jest nie tak. Byłem pewien, że jestem na dobrej drodze, ale potrzebowałem pomocy w dostosowywaniu suplementów, które brałem. Nie wiedziałem, gdzie się zwrócić, ponieważ lekarz pierwszego kontaktu, z którym początkowo się skonsultowałem, był bardzo zajęty z powodu zwiększonej popularności protokołu i nie mogliśmy się komunikować. Modlitwa została wysłuchana na stronie protokołu na Facebooku w Ameryce Północnej. Modliłem się o wskazówki. Odpowiedź nadeszła w rozmowie telefonicznej, która rozpoczęła się w rozmowie w niedzielne popołudnie. Przyjaciel na Facebooku, John Otwell, skontaktował się ze mną w sprawie pytania niezwiązanego z moim niepowodzeniem. John chciał ze mną porozmawiać o komentarzu, który napisałem kilka miesięcy wcześniej w poście o uzdrawianiu umysłu przed ciałem. Rozmawialiśmy przez telefon, on w Missouri i ja w Teksasie. Powiązałem swoje doświadczenia, które skłoniły mnie do komentarza. John zapytał, jak mi idzie, a ja powiedziałem mu o niepowodzeniu, które napotkałem. John zachęcał mnie, jak zawsze, swoim pozytywnym nastawieniem i stałą osobowością, dostarczaną z humorem. Zachęcaliśmy się nawzajem i rozłączyłem się, myślałem, że to już koniec.

Następnego ranka o godzinie 9 zadzwonił mój telefon i znowu był to John, powiedział, że rozmawiał ze mną ze swoim doradcą ds. Protokołu i że doradca chciał ze mną porozmawiać, i pomyślał, że może wiedzieć, co się ze mną dzieje. Byłem oszołomiony, że wszystko to działo się dla mojej korzyści, bez mojego zaangażowania. Wysłałem e-maila do doradcy i otrzymałem telefon następnego dnia. Przejrzał suplementy, które brałem i zasugerował zmiany. Po otrzymaniu nowych suplementów zauważyłem poprawę w ciągu kilku dni. Ulepszenia były ograniczone, ponieważ brakowało mi zrozumienia, że muszę brać trzy różne rodzaje magnezu. Brałem tylko jeden rodzaj magnezu. Po kolejnej korekcie zauważyłem większą poprawę.

W tym czasie nadal brałem tylko 50 000 IU witaminy D i wszystkich standardowych. Próbowałem micelizowanego D, ale nie zauważyłem wystarczającej poprawy, aby przejść do micelizowanego D, i jest to droższy produkt.

Pod koniec lipca 2017 r. Wykonałem nowy zestaw laboratoriów. Nieumyślnie zjadłem nabiał, jedząc ser ricotta w wegetariańskiej lasagne więcej niż raz. Mój całkowity wapń wrócił nieco powyżej zakresu. Musiałem ponownie przetestować wapń i PTH.

Mój PTH był podejrzanie niski w wieku 5 lat. Okazało się, że przyjmowana przeze mnie witamina B zawierała biotynę i spowodowała fałszywą liczbę w laboratorium PTH.

Ponowne sprawdzenie zajęło mi kilka tygodni, ponieważ byłem na wakacjach podróżując z żoną. Kiedy wróciły nowe laboratoria, mój PTH wynosił 21, a wapń był w zakresie 10,1. Teraz biorę 62 000 IU D; część jest micelizowana, a część regularna. Czuję się lepiej niż kiedykolwiek w ciągu ponad 2 lat i nadal poprawiam swoje umiejętności.

Mój poziom energii jest normalny, nie zatrzymuję się w ciągu dnia, aby odpocząć, chyba że chcę.
Podczas jogi zauważam lepszą siłę mięśni, a także chodzenie powoli się poprawia. Mogę przejść ponad pół mili bez problemu, i staram się o więcej.

Wszystko to ilustruje dla mnie łączna siła naszego wspólnego celu zebranego za pośrednictwem mediów społecznościowych na Facebooku, aby pomóc każdemu z nas, oraz siła wspólnoty z wspólnym celem. Nie dotarłem tam, gdzie jestem sam.
Jesteśmy oddolnym wysiłkiem w walce z SM poprzez siłę mediów społecznościowych. Za pośrednictwem grupy na Facebooku dostarczamy informacje społeczności medycznej, aby więcej lekarzy mogło być edukowanych na temat korzyści dostępnych dzięki witaminie D i protokołowi dr Coimbry w przypadku SM i problemów autoimmunologicznych, a lekarze szukają informacji za pośrednictwem grupy na Facebooku. Cieszę się, że mogę podać moje dane osobowe i historię, aby dodać jeszcze jeden głos do refrenu rozpowszechniającego informacje o protokole Coimbry.

Nie ma wątpliwości, że to działa i każdego dnia dostarcza więcej dowodów. Moją najbardziej znaczącą poprawą oprócz chodzenia jest odzyskanie umiejętności stukania w prawą stopę. Może się to wydawać małą rzeczą, ale zauważyłem, że zdolność zniknęła w lipcu i teraz wróciła. Mógłbym to zrobić, gdy zobaczyłem neurologa na początku czerwca, a następnie możliwość stuknięcia lewej stopy w lewą stronę podczas mojego zestawu w lipcu, co mogło rozpocząć się po uruchomieniu wstępnie aktywowanej B2, o której mnie ostrzegano, co oznacza mój poziom witaminy D był wysoki przy 257 ng / dl, więc było dużo witaminy D3 siedzącej nieużywanej we krwi.
Wstępnie aktywowany b2 spowodował obciążenie mojego systemu, ponieważ jest on mocniejszy niż standardowe b2. Kiedy moje ciało próbowało się przekonwertować i zużyło zbyt dużo witaminy d3, nie podobało jej się to.

Musiałem trochę wycofać się z wcześniej aktywowanego b2 i dać sobie czas na dostosowanie.

Na początku listopada, kiedy dostosowywałem się, zauważyłem, że odzyskałem zdolność stukania w prawą stopę, kolejny sukces. Dzięki sukcesowi i pewności, jaką zyskałem dzięki protokołowi witaminy D dr Coimbry, teraz ubiegam się o udział w rejsie żaglowym Oceans of Hope wiosną 2018 dla pacjentów ze stwardnieniem rozsianym w Chorwacji, na wyspach na Morzu Adriatyckim. Nie byłoby to możliwe bez protokołu.

Dziś uważam się za osobę, która robiła to, co według nich było niemożliwe, uśmiechając się w obliczu wielkiego wyzwania. Wszyscy jesteśmy tą osobą.

Dziękujemy wszystkim, którzy wspierają i pracują nad protokołem