Cześć - Wersja do druku +- Forum Chorych na stwardnienie rozsiane (https://www.stwardnienierozsiane.info/forum) +-- Dział: Ogólne (https://www.stwardnienierozsiane.info/forum/forum-1.html) +--- Dział: Przedstaw się (https://www.stwardnienierozsiane.info/forum/forum-4.html) +--- Wątek: Cześć (/thread-2106.html) |
Cześć - sieranka - 02-07-2019 Moja historia jest trochę zagmatwana. od 2008 leczono mnie biologiczne na zzsk. W 2011 roku zdrętwiały mi nogi - i tak zostało do teraz (nie postępuje, ale tez nie zelżało). Zrobiłam rezonans - podejrzewano ze leki na zzsk spowodowały zmiany w głowie. leki odstawiono - w związku z tym ma straszne dolegliwości bólowe, i unieruchomiony kręgosłup. Co pół roku rezonas głowy, pojawiają sie nowe zmiany. W dwóch ostatnich rezonansach zmiany aktywne. W 2018 diagnoza - SM. Nie wierze i nie przyjmuje do wiadomości!!. Chcą mi włączyć avonex - nie zgadzam się. Chce zeby mnie leczyli na zzsk - ponieważ to mi strasznie doskwiera, strasznie boli i prowadzi (też) do niepełnosprawności. SM będę leczyła sama. Do rezonansu, w którym wyskoczyła pierwsza aktywna zmiana leczyłam sie kadzidłem, witamina d, b, a, k; brałam również minerały. Wszystko w ogromnych ilościach. Przerwałam to leczenie, sama nie wiem dlaczego. I po pół roku pojawiała się zmiana - niestety aktywna. I wtedy postawili diagnoze. Jak pisałm wyzej - nie przyjmuje do wiadomości. Pozdrawiam was wszystkich i "idę sie troche powłóczyć" po forum. RE: Cześć - AnnaAntonia - 02-07-2019 Hej. Jak się leczy kadzidłem? Czy wygasili Ci chociaż te aktywne zmiany? Co do zaakceptowania diagnozy - myślę, że warto dać sobie na to czas. Chociaż myśle, ze już trochę ją przyjęłaś do wiadomości, skoro jesteś na forum. RE: Cześć - agica - 02-07-2019 Hej, mnie diagnozą uspokoiła, bo leczyli a nie odsyłali Cześć - hela - 02-07-2019 Cześć, dziwne masz podejście, jak nie przyjmiesz diagnozy do wiadomości to ona nie zniknie, jesteś z Katowic, gdzie Cię diagnozowali? Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk RE: Cześć - Miriam - 02-07-2019 (02-07-2019, 15:21)sieranka napisał(a): Moja historia jest trochę zagmatwana. od 2008 leczono mnie biologiczne na zzsk. W 2011 roku zdrętwiały mi nogi - i tak zostało do teraz (nie postępuje, ale tez nie zelżało). Zrobiłam rezonans - podejrzewano ze leki na zzsk spowodowały zmiany w głowie. leki odstawiono - w związku z tym ma straszne dolegliwości bólowe, i unieruchomiony kręgosłup. Co pół roku rezonas głowy, pojawiają sie nowe zmiany. W dwóch ostatnich rezonansach zmiany aktywne. W 2018 diagnoza - SM. Nie wierze i nie przyjmuje do wiadomości!!. Chcą mi włączyć avonex - nie zgadzam się. Chce zeby mnie leczyli na zzsk - ponieważ to mi strasznie doskwiera, strasznie boli i prowadzi (też) do niepełnosprawności. SM będę leczyła sama. Do rezonansu, w którym wyskoczyła pierwsza aktywna zmiana leczyłam sie kadzidłem, witamina d, b, a, k; brałam również minerały. Wszystko w ogromnych ilościach. Przerwałam to leczenie, sama nie wiem dlaczego. I po pół roku pojawiała się zmiana - niestety aktywna. I wtedy postawili diagnoze. Jak pisałm wyzej - nie przyjmuje do wiadomości. Ani kadzidło, ani minerały, ani witamina D - nawet w ogromnych ilościach - nie zahamują postępu SM. Leki owszem. Nie przyjmujesz diagnozy do wiadomości? To proponuję skonsultować się z psychologiem albo psychoterapeutą. I przede wszystkim - zacznij prawdziwe leczenie. RE: Cześć - Anka - 02-07-2019 Podchodząc w taki sposób do choroby skazujesz się na jej szybki postęp. Nie zgadzasz się z diagnozą idź na konsultacje do innych lekarzy. Witaminy to tylko wspomagacze, jak nie masz niedoboru to po co brać końskie dawki- hiperwitaminozą się skończy. Nie chcesz Avonexu spytaj o inny lek albo zmień szpital na taki w którym jest więcej leków. Koniecznie opieka psychologiczna. Nie życzę Ci źle- nie zrozum mnie źle- ale w postępując w ten sposó tylko sobie zaszkodzisz |