Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Nadchodzą Święta
#1
No to porozmawiajmy o Świętach Duży uśmiech . Przecież każdy z nas na nie czeka...na choinkę, prezenty, zapach pierników, pomarańczy, migoczące światełka i...czy nasze zwierzaki w końcu się odezwą Oczko Duży uśmiech . Zauważyłam, że niektóre domy są już pięknie przystrojone Uśmiech . Mnie w tym roku marzy się choinka cała w czerwieni z białymi światełkami. Będzie stała oczywiście na tarasie, bo kocica jest wielbicielką wspinania się po niej Zdezorientowany , a wilczyca ściąga bombki i przegryza kabelki Zły . Wigilia będzie jak co roku u mnie, będzie barszcz z uszkami, ryba smażona, karp faszerowany, hałajduszki, pierogi, kutia...
Zapomnijmy o chorobach, nieszczęściach, wirusie...niech to będzie magiczny czas... Uśmiech

Napiszcie, jak Wy będziecie spędzać Święta, jakie potrawy goszczą na Waszym stole, jak będzie wyglądać Wasza choinka.


Załączone pliki Miniatury
   
Odpowiedz
#2
Uwielbiam gwiazdkę. Spędzam ją zawsze w domu z rodzicami, dziadkami i rodzeństwem (mieszkam z rodzicami, babcią i młodszym bratem). W pierwsze święto przyjdzie do nas mój chłopak, w drugie idę do jego rodziców. To pierwsze wspólne święta. Przez pobyt w szpitalu i epidemię nie mam głowy do ozdabiania domu, kupowania prezentów, nie wiem też czy dziadkowie od strony taty będą mogli przyjechać. To trochę psuje magię świąt, ale i tak nie mogę się doczekać. Większość potraw przygotowują mama z babcią, zawsze jest 12 tradycyjnych. Ja od początku podstawówki sama piekę i dekoruję pierniczki, to co roku moje świąteczne zadanie.

Wesołych Świąt!

Anula
Odpowiedz
#3
Ja jak co roku będę miała 2 wigilie. Najpierw jadę do teściowej, tam spotyka się cała rodzina a później jedziemy do moich rodziców. Zawsze byli też dziadkowie. Najbardziej lubię moment prezentów. Mam duuużo młodszego brata i jeszcze parę lat temu było tak, że się spotykaliśmy, siadaliśmy przy stole i po barszczyku robiliśmy małe zamieszania. Tato z babcia zabierał brata na balkon, a my chowaliśmy prezenty pod choinką. Jaka to była radość gdy przychodził do pokoju. To było najlepsze. Teraz jest trochę starszy i już nie da się go tak przerobić Uśmiech

W tym roku będzie trochę inaczej... Dziadka już z nami nie będzie, a teściowa bardzo się rozchorowała. Wczoraj rozmawiałam ze szwagierką żebyśmy przygotowały razem tą Wigilię, to usłyszałam że przecież nie będziemy rozkładać stołów i szykować!! Ręce mi opadły i szczęka też. Zabrakło mi słów i nie odezwałam się już nic.

Prezentów jeszcze nie mam i pomysłu też brak. Czas tak leci szybko, że nie czuje do końca żeby za 2 tygodnie były święta! Może jakby spadło 2 metry śniegu to byłaby magia świąt.

Życzę wszystkim aby te święta były spokojne, zdrowe i spędzone w gronie najbliższych, żeby to był czas takiego wyciszenia bez zmartwień, telefonu i komputera.

PS. zawsze byłam lepsza z matematyki niż z polskiego Język
Umysł przypomina żyzny ogród, którym trzeba się codziennie zajmować, aby kwitł. - A. de Mello
Odpowiedz
#4
U mnie w tym roku też nie będzie wszystkich, bo jak wcześniej pisałam moja mama jest nadal leżąca, a tato jej przecież nie zostawi. To dla mnie bardzo smutne, ale mimo wszystko postaram się, żeby to były dobre święta. Przyjdą moi teściowie i dwaj synowie, oczywiście będą 3 psy i kocica - będzie wesoło. Duży uśmiech
Nad prezentami zastanawiam się cały czas, ale jak zwykle brak pomysłów, a przecież tak pięknie wyglądają pod choinką, ponad to to taka cudna chwila, jak wszyscy rozpakowują prezenty i cieszą się.
Pamiętam, że kiedyś dostałam od synów figurkę Obcego z Nostromo - cieszyłam się, jak małe dziecko Duży uśmiech
Anula - ja co roku piekłam ciasteczka i pierniki, może teraz upiekę chociaż rogaliki wiedeńskie.
Bubka - u mnie właśnie pada śnieg, oby padał do świąt  Uśmiech . U mnie zawsze na pierwszym miejscu był polski Duży uśmiech

Życzę wszystkim zdrowych, spokojnych i rodzinnych świąt, przy choince, miłych rozmowach i radości z bycia razem. Uśmiech
Odpowiedz
#5
Yasmina prześlij mi chociaż troszkę tego śniegu. U mnie zimno i ponuro.
Umysł przypomina żyzny ogród, którym trzeba się codziennie zajmować, aby kwitł. - A. de Mello
Odpowiedz
#6
(10-12-2020, 13:44)Bubka napisał(a): Yasmina prześlij mi chociaż troszkę tego śniegu. U mnie zimno i ponuro.
Proszę bardzo Uśmiech

   

U mnie już wszystkie choinki w ogrodzie zasypało, ale pięknie Uśmiech
Odpowiedz
#7
I śnieg się skończył Zły . Święta już za 6 dni Uśmiech . Robię listę co powinnam kupić. Mój Tato nie da rady już zrobić rewelacyjnego karpia faszerowanego, więc spróbuję zrobić sama - nie wiem tylko, ja mi się uda oddzielić skórę Zdezorientowany . Choinka już stoi na tarasie, jutro będziemy ubierać z Panem Mężem i zawieszać sopelki światełek na domu Duży uśmiech . Świecący renifer i choinka będzie ustawiony przed domem - jak u Grisswoldów z "Witaj Święty Mikołaju". Duży uśmiech
Odpowiedz
#8
Mąż umył dzisiaj okna, drzwi, powiesił firanki. Corka mu pomogla. Ja trochę odkurzyłem, ale nie za dużo. Dostałam mega rozwolnienia z bólem wątroby/brzucha/jelit i właściwie dopiero mnie puściło. Z resztą za dużo to ja i tak już nie nawywijam i szlak mnie trafia, że nie mogę nic po swojemu zrobić.
Nadzieja jest płomieniem który  migoce, ale nie gaśnie... 
Odpowiedz
#9
Akinom, a nie możesz Im powiedzieć, że chciałabyś, aby to czy tamto było tak? Ale męża masz super - te okna... Duży uśmiech
My jednak zdecydowaliśmy, że choinka będzie stała ww pokoju, na razie żadne ze zwierzątek nie wykazuje zainteresowania, zobaczymy jak będą bombki. Problemy z jelitami Zły - skąd ja to znam, życzę zdrówka Serce
Odpowiedz
#10
Oni wszystko dobrze robią, tylko mnie trafia, że ja osobiście już nic nie mogę, bo nie daję rady. To jest największy ból, bo ja nigdy nie siedziałam i nie dyrygowalam tylko robiłam sobie sama. W
Nadzieja jest płomieniem który  migoce, ale nie gaśnie... 
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości