Hej. Od prawie trzech miesięcy męczą mnie bardzo dziwne objawy. Ponieważ brak mi odpowiedniej wiedzy chciałbym Was zapytać czy to co mnie męczy może wskazywać na SM.
Zaczęło się od tego, że nagle złapał mnie silny ucisk w gardle i bóle klatki piersiowej. Ucisk w gardle, takie uczucie kluchy, guli utrzymuje się cały czas i utrudnia mi trochę połykanie pokarmów. To znaczy nie krztuszę się jedzeniem ani nic takiego ale podczas połykania mam uczucie jakiegoś ciała obcego w gardle/przełyku. Bóle w klatce piersiowej występują co jakiś czas, nie są ciągłe. Po dwóch tygodniach od tych objawów doszły kolejne - jakieś dziwaczne parestezje. A to mnie coś pociągnie w ręce, a to coś zaboli w nodze, a to mam jakieś uczucia zimna w stopie, a to mnie jakaś kończyna piecze, swędzi lub boli. Pojawia się też takie dziwaczne uczucie jakbym jedną z kończyn miał mokrą, jakby ktoś ją pokrył wodą. Do tego dochodzą dziwaczne ataki, mam wówczas lekkie zawroty głowy, nie mogę połknąć śliny za pierwszym razem (udaje się dopiero za którymś), występuje takie uczucie depersonalizacji, jakby moje ciało nie było moje. Często towarzyszą mi różne dziwaczne lęki, których nie rozumiem. Ostatnio doszedł kolejny objaw, bolą mnie nogi jakbym miał silne zakwasy i mam takie uczucie "nóg z waty", jakbym miał zaraz się przewrócić.
Robiłem zwykłe badanie krwi jak i rozszerzone o wiele różnych przeciwciał etc. - wszystko w normie.
Byłem badany laryngologicznie, miałem endoskopię gardła - wszystko w porządku.
Byłem sprawdzany gastrologicznie, miałem gastroskopię - wszystko ok.
Robiono mi EKG, USG tarczycy, próbę tężyczkową - nie znaleziono nic niepokojącego.
Byłem na konsultacji u neurologa, który po zbadaniu mnie orzekł że wszystkie odruchy neurologiczne mam prawidłowe.
Czy opisane przeze mnie objawy mogą wskazywać na SM lub inną chorobę neurologiczną (np. SLA)? Będę bardzo wdzięczny za wszystkie odpowiedzi.
Zaczęło się od tego, że nagle złapał mnie silny ucisk w gardle i bóle klatki piersiowej. Ucisk w gardle, takie uczucie kluchy, guli utrzymuje się cały czas i utrudnia mi trochę połykanie pokarmów. To znaczy nie krztuszę się jedzeniem ani nic takiego ale podczas połykania mam uczucie jakiegoś ciała obcego w gardle/przełyku. Bóle w klatce piersiowej występują co jakiś czas, nie są ciągłe. Po dwóch tygodniach od tych objawów doszły kolejne - jakieś dziwaczne parestezje. A to mnie coś pociągnie w ręce, a to coś zaboli w nodze, a to mam jakieś uczucia zimna w stopie, a to mnie jakaś kończyna piecze, swędzi lub boli. Pojawia się też takie dziwaczne uczucie jakbym jedną z kończyn miał mokrą, jakby ktoś ją pokrył wodą. Do tego dochodzą dziwaczne ataki, mam wówczas lekkie zawroty głowy, nie mogę połknąć śliny za pierwszym razem (udaje się dopiero za którymś), występuje takie uczucie depersonalizacji, jakby moje ciało nie było moje. Często towarzyszą mi różne dziwaczne lęki, których nie rozumiem. Ostatnio doszedł kolejny objaw, bolą mnie nogi jakbym miał silne zakwasy i mam takie uczucie "nóg z waty", jakbym miał zaraz się przewrócić.
Robiłem zwykłe badanie krwi jak i rozszerzone o wiele różnych przeciwciał etc. - wszystko w normie.
Byłem badany laryngologicznie, miałem endoskopię gardła - wszystko w porządku.
Byłem sprawdzany gastrologicznie, miałem gastroskopię - wszystko ok.
Robiono mi EKG, USG tarczycy, próbę tężyczkową - nie znaleziono nic niepokojącego.
Byłem na konsultacji u neurologa, który po zbadaniu mnie orzekł że wszystkie odruchy neurologiczne mam prawidłowe.
Czy opisane przeze mnie objawy mogą wskazywać na SM lub inną chorobę neurologiczną (np. SLA)? Będę bardzo wdzięczny za wszystkie odpowiedzi.